Ultraluksusowa submarka Toyoty pokazała koncepcję swojego najnowszego samochodu. Rolls-Royce po japońsku przybędzie nie jako wyrafinowany sedan lecz oryginalne coupe. Co takiego ma w zanadrzu nowa Toyota Century?
Zapewne nie każdy z Was może kojarzyć tę niszową z perspektywy Europejczyka submarkę. Cóż, przez długi czas mogliśmy kupić ją wyłącznie w Japonii. Jednak od pewnego czasu w Chinach dostępny jest luksusowy SUV tejże marki. W samej Japonii Toyota Century jest szczytem wyrafinowania japońskiego producenta. Jedynie najważniejsze osobistości mogły sobie na nią pozwolić oraz członkowie japońskiego rządu… czy też Yakuza. Co więcej, Century zawsze było sedanem, więc gdy na horyzoncie pojawił się SUV, który co gorsze, trafił także poza Japonię uraziło to wielu miłośników tej submarki. Teraz Toyota poszła jeszcze dalej i pokazała nowe coupe.

Swój nowy projekt Toyota reklamuje jako „jedyny w swoim rodzaju”, więc albo mówimy o koncepcji, albo o ekskluzywnym samochodzie wykonywanym wyłącznie na indywidualne zamówienie. Cóż… patrząc na opublikowane grafiki nowe Century z pewnością jest oryginalne. Wszak mówimy tutaj o linii pojazdów, gdzie niegdyś trafiały potężne V12 od Toyoty. Tak, Japończycy mieli swoją V12 i umieścili ją wyłącznie w Century. Nowy projekt znacząco odbiega od historii tejże submarki, która od 1967 roku kojarzona była z sedanami.
Toyota Century może mieć tylko trzy miejsca
Teraz dostajemy efektowne coupe, które nie posiada słupków B i doczekało się przesuwnych drzwi. Patrząc na wizualizacje możemy sądzić, że za plecami kierowcy znajdują się dodatkowe siedzenia, zaś sam fotel kierowcy umieszczony został centralnie. Jakby tego było mało, to dostaliśmy prostokątną „kierownicę”. Ponadto na masce znalazły się wloty powietrza, a ogromna ozdobiona złotym feniksem kratka grilla wydaje się być częściowo otwarta. Tym samym moglibyśmy dostać silnik spalinowy, z kolei patrząc na historię Century raczej nie bylibyśmy zawiedzeni jego litrażem i mocą. Warto także wspomnieć, że w niektórych aspektach Japończycy zainspirowali się konkurencją. Dwudzielne przednie reflektory oraz tylne światła przywodzą na myśl modele Genesis, z kolei podobnie jak Polestar pojazd utracił tylną szybę.

Nowa Toyota Century zadebiutuje publicznie podczas salonu samochodowego w Japonii, który startuje już 29 października. Zapewne zobaczymy dopiero koncepcję, jednak jeżeli projekt dostanie zielone światło i doczeka się produkcyjnej wersji, to ta może być dostępna na rynku globalnym. Wyjątkowy SUV wyjechał poza Japonię i dotarł do Chin, jednak wątpię, aby Europa ze swoimi normami emisji spalin była gotowa na to ultraluksusowe coupe.
Damian Kaletka
fot. Toyota Century








Komentarze 1