Przed Wami zaciemnione zdjęcie Toyoty C-HR Concept. Wiemy tyle co nic, ale zawsze coś…
Patrząc na zarys sylwetki nowej Toyoty łatwo zauważyć duże podobieństwo do Citroena C4 Cactusa – czyżby szykował się mu poważny konkurent? Wskazuje na to nisko poprowadzona linia dachu, długi przód i mocno zaakcentowany tył. Różnice? Tylna klapa z wypukłymi lampami przypomina nieco Nissana Juke’a.
Skojarzenia o tyle trafione, że Toyota zapowiada samochód designersko dopracowany, który swoim wyglądem przykuwać ma uwagę innych kierowców. Pod maskę najprawdopodobniej trafi modna w czasach ekologii hybryda.
Czekamy na więcej informacji…
agier
Dobrze ze toyota wprowadza kolejny hybrydowy model na rynek. Coraz wiecej osob celuje w takie samochody. Ja rowniez czekam na wiecej informacji apropos C-HR…
widziałam w internecie dużo zdjęć prototypu C-HR i musze przyznać, że auto wpada w oko. ciekawe jak się prowadzi i jak to jest z tym niskim spalaniem tej hybrydy. ciekawe czy jest tak niskie jak w innych autach toyoty z takim napędem