Gdy rynek osobnych nawigacji PND powoli odchodzi w zapomnienie, sektor kamer samochodowych rozwija się na dobre. Marką świetnie radzącą sobie w tym aspekcie jest Mio. I to z jego produktem miałem szansę chwilę obcować.
Pozwólcie, że zacznę od najważniejszych zalet tego urządzenia. Nie będę wspominał o tym, że taka kamera zwiększa bezpieczeństwo, jest dowodem w ewentualnej stłuczce lub może posłużyć jako zaczątek naszej youtubowej popularności, a zatem sens istnienia i posiadania wideorejestratorów, według mnie, jest bezdyskusyjny. Sam w prywatnym aucie mam kamerę i nieraz nagrała niesamowite zdarzenia. Wróćmy jednak do Mio, bo to ono jest bohaterem tekstu.
Po pierwsze w zestawie otrzymujemy dość sporą kamerkę z prawie 3-calowym ekranem, uchwytem na szybę oraz ładowarką samochodową do gniazdka zapalniczki z bardzo długim kablem, a także instrukcję. Jedyny element, który trzeba dołożyć, by wideorejestrator mógł zadziałać to karta microSD, ale to nic dziwnego. Ważne, że reszta akcesoriów znajduje się już w pudełku w cenie około 600 złotych.
Najważniejsze funkcje opisywanej kamery samochodowej to 130-stopniowy kąt nagrywania w technologii Full HD z 30-klatkami na sekundę i przysłoną F2.0. Są to dobre parametry, które w zupełności wystarczają do rejestrowania niezłej jakości filmów, zwłaszcza w dzień. Wówczas spokojnie odczytamy tablice rejestracyjne pojazdu lub to co dzieje się na poboczu. Podczas opadów (wraz z działającymi wycieraczkami) i po zmroku z jakością jest już znacznie gorzej, ale po głębszej analizie nagrań na większym ekranie dostrzeżemy, to co powinniśmy. Najsłabiej kamera radzi sobie właśnie w deszczowe dni, a niestety takich w Polsce dość dużo. Z resztą – oceńcie sami na poniższych nagraniach.
Uzupełnieniem działania kamery jest nadajnik GPS zamontowany w urządzeniu, który pomaga w opisywaniu filmów, ponieważ zapisuje ich lokalizację oraz prędkość pojazdu. Niestety Mio MiVue 733 nie ma wbudowanej bazy fotoradarów, aczkolwiek zazwyczaj ta zainstalowana standardowo i tak nie jest zbyt aktualna.
Najciekawszą funkcją, która mnie zaskoczyła, jest możliwość połączenia kamery z WiFi. Dzięki temu, nagrane filmy można prosto z MiVue 733 uploadować do sieci, choćby na wspomniany Youtube lub bezpośrednio do telefonu przez aplikację Mio MiVue (ściągniecie ją darmowo z sieci). Jeśli więc macie możliwość udostępnić Internet kamerze z komórki lub z samochodu to nie będzie potrzeby wyciągać jej z samochodu, by dostać swoje filmy.
Innowacyjne są również systemy wspomagające kierowcę. To urządzenie poinformuje (dźwiękowo) kiedy kierowca opuści pas ruchu, kiedy jest przemęczony oraz o nadchodzącej kolizji. Nie wpłynie na samochód tak jak systemy zamontowane w autach, ale trzeba przyznać, że takich asystentów w wideorejestratorze jeszcze nie widziałem. Warto je mieć, ale na szczęście opcjonalnie można je wyłączyć, ponieważ podczas codziennej jazdy potrafią zirytować.
No dobrze, skoro wymieniłem już zalety czy ta kamera ma wady? Problemem może być jej wielkość. Wyświetlacz 2,7-cala powoduje, że wideorejestrator to prostokąt o wymiarach około 9×6 cm. Przymocowanie go do szyby po prostu zabiera nam trochę naszego pola widzenia za kierownicą. Mój prywatny wideorejstrator jest mniejszy i bardziej kompaktowy, przez co idealnie chowa się za lusterkiem wewnętrznym.
Drugim problemem może być samo sterowanie urządzeniem. Cztery przyciski funkcyjne wymagają przyzwyczajenia, ponieważ ich opcje w zależności od wybranego ekranu wskazują różne rzeczy. Po dłuższej chwili jednak łatwo połapać się co jest do czego. Poza tym w większości czasu użytkowania Mio MiVue 733 jest bezobsługowe. Ciekawi też zakres pracy urządzenia – minimalnie do -10 stopni. W Polsce temperatury zimą schodzą znacznie niżej, ale aktualnie nie miałem jak tego sprawdzić.
Czy zatem polecam Mio MiVue 733? Powiem szczerze, że tak mimo iż na rynku są tańsze urządzenia, zwłaszcza z Azji. Ich słaba jakość oraz krótka żywotność powoduje, że nie warto tracić nawet mniejszych pieniędzy. Mio robi rzeczy profesjonalnie od kilku lat i w razie problemów na pewno pomoże dwuletnia gwarancja na urządzenie. Stąd wniosek, że stosunek jakości do ceny jest jak najbardziej zachowany, a dodatkowe funkcje kamery są naprawdę przydatne, a nie istnieją jedynie jako wabik dla gadżeciarzy lub wsad do atrakcyjnych reklam.
Aktualnie na produkty Mio trwa promocja, więc możecie zaoszczędzić jeszcze więcej dzięki opcji Cashback.
Konrad Stopa
Pełna specyfikacja:
Ekran | |
Wielkość | 2.7″ |
Specyfikacja kamery | |
Rozdzielczość nagrywania | Full HD 1920 x 1080p at 30fps |
Przesłona | F2.0 |
Format nagrywania | .MOV (H.264) |
Kąt widzenia soczewki | 130° |
Nagrywanie dźwięku | Tak |
Tryb Zdjęcia | tak |
Tryb nocny | tak |
Kamera tylna | nie |
Automatyczne uruchomienie | tak |
System opuszczenia pasa ruchu | tak |
Ostrzeżenie przed fotoradarami | nie |
Alert przemęczenia kierowcy | tak |
Ręczne | tak |
Automatyczne | tak |
Czujnik wstrząsu | tak |
Czujnik ruchu | tak |
Sprzęt | |
WIFI | tak |
Wbudowany GPS | tak |
Drugie gniazdo karty SD | nie |
Obsługa kart pamięci | microSD, maks. 128 GB |
Zakres temperatur pracy | -10° to +60° C |
Praca w wilgotności | 5% – 85% |
Wysokość (mm) | 52.5 mm |
Szerokość (mm) | 87.8 mm |
Grubość (mm) | 31.9 mm |
Waga (gr) | 100 g |