Niedzielne popołudnie, stolik i dwa kubki gorącej herbaty z promykami jesiennego Słońca na twarzach dwójki rozgadanych osób. Tak właśnie wyglądał mój ostatni weekend. Uwierzylibyście, że Volvo XC60 mogłoby być tematem tak przyjemnej pogawędki?
By nadać więcej tajemniczości tej odpowiedzi dodam, że rozmowa toczyła się między osobnikami różnej płci, stąd wypowiedzi i argumenty były naprawdę z dwóch różnych światów. Ale możecie się pewnie tego domyśleć, bo faceci rzadko siedzą przy herbacie…
Na szczęście Volvo XC60 ma sporo zalet i cech, które mogą spodobać się obojgu płci i niekoniecznie się ze sobą powielają. Patrząc jednak na ilość SUVów i zróżnicowanie i kierowców, zarówno dumni mężowie, jak i drobniejsze żony czują się dobrze za sterami takich aut.
A takie właśnie jest Volvo XC60 – duże! Mimo, że wymiary auta (4644 mm długości , 1991 mm szerokości i wysokość równa 1713 mm) teoretycznie nie są rekordowymi wynikami to auto na 18-calowych kołach budzi respekt. Jedynie, co mi przychodzi na myśl to porównanie tego Volvo z czołgiem. Tylko, że karoseria XC60 jest oczywiście dużo ładniejsza.
Co ważne nie zdążyła się ona jeszcze tak do końca znudzić, a przecież auto na naszym rynku obecne jest już ponad 7 lat. Oczywiście w 2013 roku ten SUV przeszedł lekki facelifting, ale zmiany dotknęły w większości elementy techniczne. Stąd też z przodu auta zobaczymy spory, dobrze znany, grill z biksenonowymi reflektorami, które maja przypominać oczy wilka, by odstraszać dziką zwierzynę poza miastem. Volvo modne oświetlenie LED przeniosło na dolny zderzak, gdzie znajdziemy dwa paski świateł do jazdy dziennej. Jako, że testowy egzemplarz pokryty został białym lakierem, zlewają się one trochę z całym nadwoziem.
Bryła XC60 oczywiście nie przypomina czołgu, ponieważ duże nadwozie jest atrakcyjnie zaprojektowane, a linia auta są opływowe i faliste. Brak tu ostrych skosów i załamań, dzięki czemu powietrze opływające auto nie przeszkadza zbytnio w jeździe. Nasz egzemplarz to limitowana edycja Ocean Race, która nawiązuje do słynnego cyklu żeglarskich regat właśnie pod względem wizualnym. Dlatego też na bokach auta zobaczymy plakietki informujące o niecodziennej odmianie.
Tył Volvo XC60 to doskonale znane pionowe, łezkowe reflektory zachodzące na boczne zderzaki auta. Ich kształt jest niecodzienny, ale uatrakcyjnia nadwozie dużego SUVa. Z tyłu znajdziemy też lotkę przy szybie na klapie bagażnika oraz dwie chromowane końcówki rur wydechowych, które są niestety tylko imitacją, ponieważ zaglądając dokładniej do środka, widzimy standardowe końcówki. Ciekawym uzupełnieniem wyglądu XC60 są plastikowe osłony pod zderzakami , które nadają XC60 razem z relingami bojowego nastroju. Warto również dodać, że te wielkie połacie bieli ozdobione są sporą ilością chromowanych dodatków oraz przyciemnionymi tylnymi szybami i równie ciemnym, panoramicznym dachem.
We wnętrzu znajdziemy cechy znane z innych modeli Volvo, czyli elegancję, skórę, aluminium oraz materiały doskonałej jakości. Podobny jest również projekt deski rozdzielczej z wielką tubą zegarów, które mogą się różnić wyświetlanymi danymi w zależności od wybranego motywu. Charakterystyczny tunel środkową z luką za nim oraz ludzikiem obsługi klimatyzacji to wyróżniki Volvo. W edycji Ocean Rade na tym tunelu znajdzie miasta, w którym odbywają się te prestiżowe regaty.
Odnośniki do edycji pojawiają się również na dywanikach, fotelach (bardzo wygodnych, oczywiście podgrzewanych i regulowanych elektrycznie) oraz rolecie w bagażniku, gdzie naniesiona jest mapa naszego globu i trasy regat. Co ciekawe z oznaczeniami związana jest pomarańczowa, a nie niebieska czcionka co byłoby bardziej logiczne. Barwę tę widać też po kolorze nici w przeżyciach na tapicerce.
Pozostałe elementy wnętrza to wielofunkcyjna, spora kierownica oraz system infomedialny z nawigacją, łącznością z Internetem oraz telefonem i możliwością instalowania aplikacji. Szkoda jedynie, że po pierwsze wyświetlacz jest wielkości normalnego smartfona, a ekran ten nie jest dotykowy. To spora wada, zwłaszcza, że systemem steruje się za pomocą dwóch pokręteł z przyciskami na tunelu środkowym, które są identyczne jak te od dwustrefowej klimatyzacji. Dlatego też ich obsługa nie jest intuicyjna i wymaga przyzwyczajenia.
Na szczęście Volvo ułatwiło nam korzystanie z asystentów bezpieczeństwa – asystenta pasa ruchu, system Start&Stop i awaryjne hamowanie, które działa dosyć często informując nas czerwonym światłem na przedniej szybie oraz ostrym dźwiękiem możemy dezaktywować za pomocą jednego przycisku. Drugi sposób dotarcia do tych zdobyczy bezpieczeństwa to wyświetlacz zegarów, który pokazuje dane techniczne auta, jak również znaki lub ustawienia tempomatu.
Bezpieczeństwo to jednak w Volvo standard. Ta marka przecież kojarzona jest z tym aspektem od lata. Ona sama również to potwierdza zakładając, że jej autonomiczne samochody nie popełnią żadnych błędów, a jeśli nawet spowodują wypadek to Volvo za to zapłaci. Odważnie! Testowe XC60 autonomiczne nie było, ale kierowca i pasażerowie mogą się w nim poczuć naprawdę bezpiecznie i komfortowo, ponieważ SUV ten zapewnia ogrom miejsca (2774 mm rozstawu osi), wysoką pozycję za kierownicą, wyciszoną kabinę pasażerską oraz miękkie zawieszenie wyłapujące wszystkie nierówności (McPherson ze stabilizatorem z przodu plus zawieszenie sprężynowe z tyłu) i 490-litrowy bagażnik z elektrycznie zamykaną klapą (po rozłożeniu siedzeń przestrzeń wzrasta do 1455 litrów).
To wszystko, w połączeniu z elektrycznie dołączanym napędem 4×4 oraz turbodoładowanym silnikiem diesla o pojemności 2,4 litra oraz mocy 190 KM powoduje, że XC60 waży około 1,9 tony. Ta nowa konstrukcja o oznaczeniu silnika D4 tak naprawdę ma 5 cylindrów, wtrysk Common Rail i generuje 420 NM maksymalnego momentu obrotowego już od 1500 RPM. Dzięki temu ten czołg rozpędza się do 200 km/h osiągając połowę tej prędkości w niecałe 10 sekund. Co ważne robi to w dość dynamiczny, a nie mułowaty sposób.
Volvo XC60 nie jest jednak sportowcem – to pożeracz autostrad i kolejnych kilometrów za kółkiem. Samochód prowadzi się bardzo pewnie i komfortowo, zwłaszcza dzięki 6-biegowemu automatowi, a on sam nie męczy kierowcy. Oczywiście czasem nadwozie przechyli się podczas gwałtownego zakrętu, ale dzięki 23-centymetrowemu prześwitowi XC60 będzie mogło zjechać na chwilę z asfaltu lub pokonać niejeden krawężnik. Spore wspomagania kierownicy zachęci szczególnie do podróży Panie. Problem z tym, że niektóre miejskie miejsca parkingowe mogą być dla Volvo XC60 po prostu lekko przyciasne!
Dlatego też o Volvo XC60 można rozmawiać godzinami, nawet gdy nie jest się pasjonatami motoryzacji. Co ciekawe, głównie będzie to omówienie sporej ilości zalet, ponieważ wad w tym XC60 jest niewiele. Można nimi nazwać spalania z okolic 7-8 litrów oraz cenę zakupu, która spokojnie przekracza 200 tysięcy złotych. Mimo to auto skutecznie umila polską jesień i polskie drogi, stąd też polecam rozmowę o Volvo w wolnych chwilach, ale jeszcze bardziej zachęcam do przejażdżki XC60 – na pewno Was zrelaksuje!
Konrad Stopa
Wygląd: | [usr 8] |
Wnętrze: | [usr 8] |
Silnik: | [usr 7] |
Skrzynia: | [usr 7] |
Przyspieszenie: | [usr 7] |
Jazda: | [usr 8] |
Zawieszenie: | [usr 7] |
Komfort: | [usr 8] |
Wyposażenie: | [usr 8] |
Cena/jakość: | [usr 7] |
Ogółem: | [usr 7.5 text=”false” img=”06_red.png”] (75/100) |
Dane Techniczne:
Pojemność skokowa 2400 cm3
Typ silnika diesel
Moc silnika 190 KM przy 4000 obr/min
Maksymalny moment obrotowy 420 Nm przy 1500-3000 obr/min
Montaż silnika z przodu, poprzecznie
Doładowanie turbosprężarkowe
Liczba cylindrów 5
Układ cylindrów rzędowy
Liczba zaworów 20
Typ wtrysku bezpośredni Common Rail
Automatyczna skrzynia biegów Geartronic, 6-stopniowa
Rodzaj napędu 4×4
0-100 km/h 9,7 s
v-max 200 km/h
Pojemność bagażnika 495 litrów
Zawieszenie Przód niezależne sprężynowe typu McPherson ze stabilizatorem
Zawieszenie tylne niezależne zawieszenie sprężynowe
Hamulce Przód Tarczowe wentylowane
Hamulce tył Tarczowe
Z tym „ogromem miejsca” to jedak przesada. Po przełożeniu z mondeo trzech fotelików w XC60 nie dało się z tyłu zamknąć drzwi :(
Alku, akurat trzy foteliki z tyłu dla tych najmniejszych dzieci to naprawdę spore wyzwanie dla współczesnych modeli i mało który jest w stanie mu sprostać.
Potwierdzam, w moim foresterze 09r bylo wiecej miejsca z tylu a do tego kat pochylenia oparc byl regulowany a w xc60 jest niezmienny i dosyc pionowy.
No tak, ale test 3 fotelików dla niemowląt to naprawdę ciężkie wyzwanie dla większości samochodów.