Volvo V60 o oznaczeniu jest standardowym kombi z benzynowym silnikiem o mocy 163 KM. Czy w tradycyjnej formie taki rodzinny samochód ma jeszcze sens?
Tradycji jest tutaj więcej, bo czarny egzemplarz z chromem zaspokoi raczej tradycyjnych i mniej ekstrawaganckich klientów. Nie wiem jednak co powiedzą na v-max równy 180 km/h lub jasny środek, ale po kolei.
B3, to wcale nie trzycylindrowiec
Oznaczenie B3 nie ma nic wspólnego z Passatem, ale też nie do końca jest typowym benzyniakiem. Volvo połączyło dwulitrowy silnik z inżynierią miękkiej hybryda, która dorzuca do standardowych 163 KM około 14 dodatkowych koni. Wszystko po to by było oszczędniej, ale też dynamiczniej „z dołu”. W mojej opinii to działa, bo samochód jest w miarę dynamiczny (chociaż maksymalny moment obrotowy na poziomie 265 NM mógłby mówić co innego) i też niezbyt paliwożerny.
Auto jest oczywiście przednionapędowe, lecz posiada komfortową i przyjemną automatyczną skrzynię biegów o siedmiu przełożeniach. Całość idealnie pasuje do rodzinnego klimatu, a samochód średnio potrzebuje około 8-9 litrów na 100 kilometrów. Niestety, krótkie miejskie podróże podniosą wynik ponad granicę 10 litrów.
Volvo V60 B3 – wygląd zewnętrzny
Prosta maska i dach oraz ścięty tył to idealny przepis na ładne kombi. Wystarczy oblać je czarnym lakierem, dodać trochę chromów i klasyczne alufelgi. Nikt nie powie, że auto jest brzydkie, a i wierni klasycznemu designowi będą zadowoleni. W sumie Volvo V60 wygląda na tyle elegancko, że nawet nie wiem czy jakiś pstrokaty kolor by jej pasował.
W moim rankingu kombi od Volvo jest wysoko i to jedno z najładniejszych aut. Owszem nadwozia shooting brake, też są ciekawe, ale w końcu Szwedzi mają „proste i kanciaste” pochodzenie!
Minimalizm wymaga czystości
Ta maksyma odnosi się do wnętrza V60. O ile z zewnątrz samochód nie jest ekstrawagancki, to minimalistyczny projekt wnętrza w jasnej skórzanej tapicerce może już podzielić fanów. Mało tu przycisków, ale za to wiele pięknych detali. Osobiście poprawiłbym wygląd kierownicy oraz popracował nad boczkami konsoli centralnej, ale we współczesnej motoryzacji plastiki muszą się pojawić. Nawet czarne piano black wygląda ładnie, ale utrzymać je w czystości to niemal syzyfowa praca. Jeśli się już uda – całość wygląda genialnie.
Centralne miejsce deski rozdzielczej zajmuje pionowy i 9-calowy wyświetlacz, które Volvo stosuje w swoich modelach od lat. Mimo to, nadal siadając do wnętrza ich aut muszę przestawić się do obsługi tego systemu infomedialnego. Sądzę, że starsza klientela może mieć pewne obiekcje, ale zastosowanie choćby map od Google w nawigacji to rozwiązanie, za które nie można się gniewać.
To dalej kombi
Bądźmy jednak szczerzy – aut kombi nie kupuje się raczej dla wyglądu. Ich głównym zadaniem to możliwości transportowe. V60 jako mniejszy model może pochwalić się bagażnikiem o pojemności 519 litrów. Nie jest to szokująco dużo, ale niski próg załadunku oraz foremne kształty, a także składana tylna kanapa pozwoli na przewiezienie naprawdę dużej ilości fantów. Volvo oferuje też szereg rozwiązań ułatwiających życie: jak siatki, haczyki, półki czy podwójne dno bagażnika.
Przechodząc na tylną kanapę spokojnie zmieści się tutaj trójka pociech (fotelików raczej dwa). Dorośli też nie powinni narzekać, bo miejsca nad głową, czy kolana jest wystarczająco. Przedni pasażerowie miejsca i komfortu będą mieli najwięcej. W końcu wentylowane fotele nie znajdziecie wszędzie, a i same siedzenia z wieloma ustawieniami są naprawdę wygodne.
Jak jeździ Volvo V60 B3?
Odpowiadając jednym słowem? Płynnie! To chyba najlepsze sformułowanie oddający moment prowadzenia V60. Samochód zawieszony jest raczej komfortowo, lecz układ kierowniczy nie jest przewspomagany. Prowadzi się więc w miarę precyzyjnie, a dzięki automatycznej skrzyni biegów jazda nie sprawi nikomu problemu.
Oczywiście nie brakuje tutaj systemów bezpieczeństwa i różnych asystentów, więc nawet daleka podróż nie powinna zmęczyć. W końcu aktywny tempomat z asystentem pasa ruchu w Volvo to niezły duet. Nie będzie na pewno też przeszkadzać, że wszystkie Volvo maksymalnie jeżdżą 180 km/h. Do setki to auto rozpędzi się w 8,6 sekundy.
Kwestie ekonomiczne
Za najtańsze Volvo V60 przyjdzie nam zapłacić lekko ponad 170 tysięcy złotych. Nasz doposażony egzemplarz to jednak wydatek już ponad 240 tysięcy złotych. Czy to dużo? Patrząc na konkurencję okazuje się, że Audi A4 Avant ze słabszym silnikiem będzie ciut tańsze, a Mercedes C kombi i BMW 3 kombi jednak dużo droższe.
Choćby to potwierdza, że Volvo pozycjonuje się w kategoriach premium. Ale ja zawsze tę markę tak kwalifikowałem.
Volvo V60 B3 – werdykt
Zbliżając się do podsumowania powiem tylko, że dla rodziny zdecydowanie wybrałbym formę kombi niż popularnych SUVów. Takie nadwozie jest bardziej efektywne pod względem ładunkowym, a i też potrafi ładnie wyglądać. Volvo V60 idealnie dowodzi tej tezie, a przy tym jeszcze mi się podoba. Na tyle, że wolę je od większego V90. Nawet w najsłabszej odmianie oferuje już na tyle dużo, że nie wiem czy dopłacałbym do opcji B4 z mocą 197 KM (około 10 tysięcy więcej w podstawowych odmianach).
Konrad Stopa
fot. Karol Tynka
Zdjęcia Volvo V60 B3:
Dane techniczne Volvo V60 B3:
Silnik: R4, turbo benzyna
Pojemność: 1969 cm³
Moc: 163 KM
Maksymalny moment obrotowy: 265 Nm
Skrzynia biegów: automatyczna, siedmiostopniowa
0-100 km/h: 8,6 s
V-max: 180 km/h
Cena: od 173 900 zł brutto, egzemplarz testowy około 243 tys. zł brutto