Site icon Motopodprad.pl

Test: Volvo S90 B5 AWD – zapomnisz o tankowaniu

Volvo s90 b5 29

Volvo s90 b5 29

Volvo S90 B5 dumnie pręży się już od kilku lat na rynku limuzyn. Jeśli komuś nie po drodze z niemiecką myślą technologiczną, to ten model z dieslem może się zdecydowanie spodobać.

I nieważne, że pod maską jest tylko 4 cylindry, v-max to tylko 180 km/h, a właścicielem marki zamiast Szwedów są już Chińczycy. To tylko przytyki, które może sprzedać wam kumpel jeżdżący kilkuletnim BMW z przekręconym licznikiem. Volvo S90 to fajny i pojemny wóz, który w tej specyfikacji sprawdzi się i w trasie, i pod dystrybutorem.

Volvo s90 diesel 2

Spokój nas uratuje

Volvo S90 narysowane zostało elegancko. Stało się to jednak już dobre kilka lat temu, ale długie i proste kształty z odrobiną chromu raczej szybko się nie starzeją. Długa maska i pionowy grill, a także thorowate światła to znak rozpoznawczy tego sedana. Z tyłu reflektory też poznacie z daleka, ponieważ są specyficzne i dość minimalistyczne.

Minimalizm rządzi zarówno w nadwoziu, jak i kabinie, więc wszystkich którzy nie lubią się jakoś wyróżniać Volvo zaspokoi. Nawet spore koła nie odbierają tej karoserii sznytu. A lakier? Tutaj niebiesko-szary sprawia, że jest ciut ciekawiej niż w wielu czarnych egzemplarzach spotkanych na ulicy.

Volvo s90 diesel 20

Ładnie i schludnie w środku

Nie bez kozery szwedzki styl mieszkań tak często powtarza się w polskich domach. Dobra jakość, prostota kształtów i schludny projekt pozwala zaoferować ciepły kąt. Podobne odczucia towarzyszą mi, gdy wsiadam do Volvo. Nie ma tam wodotrysków, wielu świateł i przycisków. Jest elegancko, stonowanie i przyjemnie zarazem.

I to pomimo, że główne miejsce zajmuje dość spory pionowy ekran systemu infomedialnego. Na początku trochę szokował, ale w 2023 roku nawet horyzontalny kształt nie robi już wrażenia. Nasz egzemplarz w czarnej tapicerce i drewnianym wykończeniem bardzo dobrze się łączył, chociaż zapewne to tylko imitacja drewna i skóry. Jeśli nawet, to i tak mi się podoba!

Fakt, że projektanci Volvo mogli trochę bardziej przyłożyć się do ergonomii użytkowania, ponieważ obsługa komputera pokładowego w wirtualnych zegarach za kierownicą jest ciężkie, podobnie jak i sterowanie klimatyzacją ukrytą w ekranie.

Volvo s90 diesel 24

Równouprawnienie w kabinie

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że rozstaw osi prawie 3 metrów zapewnia sporo miejsca w kabinie. Auto nie miało też dużego okna dachowego, więc nad głową miejsca również nie brakowało. Napisałem o równouprawnieniu, bo każde z 4 miejsc było bardzo komfortowe. Owszem z przodu pasażerowie mogli liczyć jeszcze na masaż i wentylację, ale z tyłu też pojawiła się osobna strefa klimatyzacji oraz podgrzewanie foteli.

W bagażniku natomiast pojawiła się przestrzeń o pojemności 500 litrów. Moim zdaniem wystarczająca wartość nawet dla całej rodziny.

Volvo s90 diesel 26

S90 płynie po drodze

Kiedy postawisz prawie 5-metrowe nadwozie, które waży prawie 1,9 tony, to nie ma się co dziwić, że samochód mocno stoi na ziemi. Dodając do tego napęd na wszystkie koła, Volvo prowadzi się naprawdę pewnie. W końcu na pneumatycznym zawieszeniu jest bardzo komfortowe i nieźle izoluje pasażerów od czynników zewnętrznych. Taki stan rzeczy podbija też niezłe wyciszenie kabiny pasażerskiej.

Za kierownicą S90 można stwierdzić, że prowadzenie samochodu bywa bajecznie proste. 249 koni mechanicznych dobrze radzą sobie z tym sporym nadwoziem, a 8-biegowy automat dobrze dobiera przełożenia do sygnałów kierującego. W końcu 480 Nm to też spory moment obrotowy, który przekłada się na sprint do setki w 7 sekund.

Volvo s90 diesel 10

Zapomnisz o tankowaniu

Z S90 spędziłem sporo godzin w trasie i jest to jego ulubione środowisko. Samochód ten uwielbia pokonywanie kolejnych kilometrów i nie męczy przy tym swoich współtowarzyszy. I nieważne czy jest to droga pozamiejska czy autostrada. A przy tym silnik diesla jest bardzo ekonomiczny. 60-litrowy bak pozwala zobaczyć na wyświetlaczu zasięg nawet 1000 kilometrów. We współczesnym świecie to już rzadkość.

Spalanie oczywiście zależy od wizji kierowcy, ale waha się od nawet 5-6 litrów na bocznych drogach do 7 litrów na drogach szybkiego ruchu. W mieście mogą te wartości jeszcze wzrosnąć, ale jak widać inżyniera miękkiej hybrydy ma ekonomiczny sens.

Volvo s90 diesel 28

Warto za to dopłacić

Zaglądając do cennika S90 minimalnie za ten model trzeba zapłacić około 271 tysięcy złotych. Co ciekawe, to mocniejszy 264-konny benzyniak, ale z napędem tylko na przód. Diesel jest droższy o 21 tysięcy złotych, ale nasz nieźle wyposażony egzemplarz przebił granicę 350 tysięcy złotych. Dlaczego?

Otóż warto dopłacić za takie dodatki jak świetne audio Bowers&Wilkins czy system kamer 360 stopni (to nadwozie trochę miejsca zajmuje). Łączność z Internetem i nawigacja od Google to też coś co warto mieć dostępne, bo wtedy nie używamy naszego smartfona prawie w ogóle. Co ciekawe, takich aplikacji jak z telefonu w aucie jest więcej – na przykład Tidal lub Spotify.

Volvo s90 diesel 14

No to Skål

Nie jestem tu od tego, żeby na siłę was przekonywać do jakiegoś samochodu, ale jakoś mam słabość do szwedzkich produktów. Zdecydowanie wolę ich sedany niż SUVy, ale europejska konkurencja nie śpi, a są przecież jeszcze Lexusy. Każdy więc znajdzie coś dla siebie, ale diesli jest już coraz mniej, więc jak często podróżujecie, to warto rozważyć auto ze zdjęć. Volvo S90 proponuje również w formie hybrydy plug-in, więc ekomaniacy też znajdą coś dla siebie.

W końcu skandynawskie rzeczy w Polsce są bardzo modne (od seriali, przez książki po meble), więc i samochody się sprawdzą. No to dobrego dnia i na zdrowie!

Konrad Stopa

Zdjęcia Volvo S90 B5 AWD:

Dane techniczne Volvo S90 B5 AWD:

Silnik: diesel, 4–cylindrowy

Pojemność: 1969 cm3

Moc: 249 KM

Maksymalny moment obrotowy: 480 Nm

0 – 100 km/h: 7 s

Prędkość maksymalna: 180 km/h

Skrzynia biegów: 8-biegowa, automatyczna

Cena: około 350 tysięcy złotych

Exit mobile version