Trzeba przyznać, że czasy popularności Volkswagena Passata już powoli mijają. Niemiecka marka próbuje więc nadrabiać innymi modelami. Jednym z nich jest Arteon, który w hybrydzie plug-in próbuje też być ekologiczny.
Popularność sedanów i limuzyn nie jest już na naszym kontynencie tak popularna jak kiedyś, a szkoda, bo ja bardzo lubię ten typ nadwozia. Czterodrzwiowe nadwozie w formie bardziej sportowej zawsze ciekawie wygląda i cieszy moje oko.
Sedan w pakiecie R-line
Jeśli pamiętacie Passata CC, to zauważycie małe podobieństwo do Arteona. Praktycznie model ten zastąpił ten model, ale ma jeszcze fajne smaczki niż sportowy Passat. W granatowym nadwoziu z pakietem wizualnym R-line, Arteon ze zdjęć wygląda prestiżowo. Duże felgi, przyciemniane szyby, trochę chromu i bezramkowe drzwi na pewno podkreślają elegancki i trochę zadziorny styl.
Najbardziej dyskusyjna część samochodu to przód auta. Grill i atrapa chłodnicy zajmują prawie całą szerokość auta. Do tego reflektory do jazdy dziennej są jakby z nim zintegrowane. Ciekawa jest też cała maska, która jest bardzo szeroka i zachodzi aż na światła.
Podsumowując większości Arteon powinien się podobać, a hybrydowa wersja wizualnie nie wyróżnia się od tych konwencjonalnych.
Silnik 1.4 + elektryka
To, co napędza Arteona to nie najnowszy zestaw hybrydowy w stajni Volkswagena. To połączenie silnika o pojemności 1,4 litra z inżynierią elektryczną. Cała moc tego zestawu to 218 KM. W innych, nowszych modelach to albo 204 KM lub 245 KM.
Samochód jest przednionapędowy, a za przeniesienie napędu służy 6-biegowa skrzynia automatyczna. To też nie DSG7, ale ten starszy automat też dobrze sobie radzi. Idealnie wpisuje się w wizje limuzyny, która sporo podróżuje. Po prostu pasuje do długich tras i spokojnej jazdy!
Volkswagen Arteon E-hybrid – osiągi
Wersja hybrydowa ze względu na swoje akumulatory jest oczywiście cięższa. Volkswagen w tej wersji waży 1800 kilogramów, ale mimo to jego osiągi są atrakcyjne. Do pierwszej setki auto przyspiesza w niecałe 8 sekund. V-max to 222 km/h, a maksymalny moment obrotowy to 400 Nm.
Jazda Arteonem w wersji hybrydowej jest naprawdę przyjemna. Auto przyspiesza liniowo, a automat raczej się nie gubi. Nie jest to jednak auto sportowe, więc dynamiczna jazda może trochę przeszkadzać. Nie znaczy to, że samochód jest wolny, bo potrafi naprawdę szybko jeździć. Arteon pasuje po prostu do grupy VAG – jeździ szybko, wygodnie, a prowadzi się z łatwością, ale też nie z przesadzonym pływaniem. Duży wpływ na to ma adaptacyjne zawieszenie DCC, które zdecydowanie może trochę zmienić charakter samochodu.
Ekologia
Wspominając o baterii ma ona pojemność 13 kWh, a to pozwala na jazdę tylko na prądzie. W odpowiednim trybie E-mode samochód przejedzie nawet 40 kilometrów bezemisyjnie, ale lepiej traktować ten zapas energii do jazdy hybrydowej. Dzięki temu auto jest naprawdę ekonomiczne. Moja średnia z testu to 6-7 litrów. Co ważne, te wartości zbytnio nie rosły kiedy otoczenie zmieniało się na miejskie.
Co ważne, auto ma możliwość włączenia minimalnej ilości energii w bateriach dzięki czemu jazda hybrydowa jest dostępna dłużej. Po prostu Arteon rekuperuje ją podczas jazdy oraz doładowuje silnikiem benzynowym.
Nie będę ukrywać, że jak w każdym plug-in’ie jazda z pustą baterią jest bezsensowna i mało opłacalna. Na szczęście jednak nawet jedno naładowanie baterii powoduje, że Arteon ma sporo hybrydowego sensu.
GTE
Rozglądając się po wnętrzu Arteona moją uwagę zwrócił przycisk GTE. Myślę, że każdemu fanowi motoryzacji coś te trzy litery mówią. W tym przypadku Arteon korzysta ze swojej zgromadzonej energii jako tzw. Boost. Nie jest to oczywiście dopalacz niczym w Formule 1, ale gdy nasze akumulatory są naładowane, to można trochę tego przyspieszenia poczuć. Podobnie jak w Golfie GTE.
Wystarczy mocniej docisnąć prawy pedał, by poczuć to odejście. Oczywiście nie jest dostępne od razu jak to w autach elektrycznych, ale po pewnej chwili. W pozostałych trybach opcja ta nie działa.
Volkswagen Arteon jest spory
Samochód mierzy ponad 4,86 metra więc jak na limuzynę przystało jest długi. Rozstaw osi to prawie 2,84 metra więc to przekłada się na ilość w środku. Zwłaszcza na tylnej kanapie, gdzie naprawdę można się rozsiąść. Trzeba uważać nad głowę, ponieważ w Arteonie linia dachu trochę opada. Na pewno nikt nie będzie narzekać na wygodne i skórzane siedzenia, 3-strefową klimatyzację czy podgrzewanie kanapy.
Miejsca nie braknie też w bagażniku, bo pomimo akumulatorów 450 litrów pojemności nie są małym wynikiem. Spora, elektrycznie otwierana klapa ułatwia załadunek, bo zarówno otwór, jak i wysokość progu załadunku nie są wadami tego elementu. A gdyby to było za mało, zawsze są jeszcze boxy dachowe.
Wnętrze Arteona
Nowe modele z grupy VAG mogą pochwalić się świeżym systemem infomedialnym i małą ilością przycisków. Na szczęście Arteon jest jeszcze z tej starej szkoły, gdzie osobno obsłużymy klimatyzację lub tryby jazdy. Jest również normalny drążek do zmiany biegów.
Nie znaczy to, że sam ekran dotykowy jest mały lub przestarzały. Posiada wszystkie potrzebne funkcje, jest intuicyjny i responsywny. Nie zacina się i reaguje bardzo dobrze na polecenia kierowcy lub pasażerów.
To co, mi jednak przeszkadzało to wielofunkcyjna kierownica. Na jej wieńcu zamiast klasycznych przycisków pojawiły się dotykowe, które wyglądały ładnie, ale działały dużo gorzej. Nie zawsze reagowały na moje polecenia i nie raz trafiłem inną funkcję niż chciałem.
Tanio nie jest
Volkswagen musiał uzupełnić gamę modelową Arteona o wersje hybrydowe. Wiadomo, że takie rozwiązanie kosztuje więcej niż standardowe wersje. Model ten startuje od kwoty 157 tysięcy złotych. Wersja z wtyczką, której ładowanie trwa od 2 do 6-7 h w zależności od rodzaju dostarczanego prądu, to koszt 218 tysięcy złotych. Nasza wersja z dużą ilością dodatków przekroczyła ćwierć miliona złotych, ale wcale mnie to nie dziwi.
Wszystkich zainteresowanych tym modelem na pewno zadowoli fakt, że gama silnikowa Arteona jest naprawdę szeroka. Dzięki temu każdy chętny znajdzie coś dla siebie. Moc auta? Od 150 do 280 KM, więc jest w czym wybierać. Cztery silniki benzynowe, cztery diesle i hybryda plug-in, więc wybór należy do Państwa, ale moim zdaniem Volkswagen Arteon jest jakiś i dużo lepszy niż Passat.
Konrad Stopa
Galeria Volkswagen Arteon e-hybrid:
Dane techniczne Volkswagen Arteon e-hybrid:
Silnik: 1395 cm3
Moc: 218 KM
Maksymalny moment obrotowy: 400 Nm
0 – 100 km/h: 7,8 s
Prędkość maksymalna: 222 km/h
Cena: ok 250 tys. złotych