Nazywanie Volkswagena Arteon czterodrzwiowym coupe jest moim zdaniem lekkim naciągnięciem, ale liftback z bezramkowymi drzwiami zawsze będzie kuszący. Mnie taki przerobiony Passat podoba się bardzo, a Wam?
Powiązaniom Arteona z Passatem trudno się dziwić, ponieważ auta są na tej samej platformie, w tym samym segmencie, a co najważniejsze w końcu model Arteon zastąpił popularnego Passata CC. Z drugiej jednak strony wystarczy spojrzeć na Volkswagena ze zdjęć, by jasno stwierdzić, że te samochody są inne i różnią się w dużym stopniu.
Volkswagen Arteon z zewnątrz
Nie będę ukrywać, że sylwetka Arteona mi się podoba. Lubię auta w kształcie sedanów, których projekt jest spójny, opływowy i dynamiczny. Volkswagen w wersji Elegance, może nie jest tak agresywny jak testowany przeze mnie kiedyś R-line, ale szary lakier wpadający w czerń z niską, a szeroką maską zwraca na siebie uwagę.
Dodając do tego trochę chromu, duże felgi o klasycznym kształcie oraz ledowe reflektory dostajemy naprawdę reprezentacyjny samochód. Można by nawet zaryzykować użycie epitetu: prestiżowy. Mnie osobiście nie odpowiadają tylne światła, ale otwarcie drzwi, w których szyby nie mają ramek niweluje wszystkie wizualne minusy.
Warto też dodać, że Volkswagen Arteon jest dłuższy od Passata o niecałe 10 centymetrów. Przekłada się to też na dłuższy rozstaw osi (2837 mm kontra 2786 mm).
Po otwarciu eleganckich drzwi
Mimo, że Arteon na rynku jest już 2 lata, wszystkie aktualizacje i nowości (systemy bezpieczeństwa oraz infomediów) trafiły na pokład auta. Wersja Elegance dobrze oddaje znaczenie tego słowa również w środku. Projekt deski rozdzielczej ozdabia listwa z fakturą szarego drewna. Dodając do tego analogowy zegarek na jej środku można stwierdzić, że jest stylowo. Dziwi jednak jasna, materiałowa tapicerka bardzo wygodnych foteli, która wygląda dobrze, ale nie jest skórą. To jednak kwestia odpowiedniej konfiguracji naszego egzemplarza.
Na plus na pewno należy dodać, że fotel kierowcy posiadał funkcję masaży. Nie była ona skomplikowana, ale działa i przyjemnie umila podróż. Podobnie jest z podgrzewanymi siedzeniami i kierownicą. Niestety fotele nie były w pełnej elektryce, ale może to być wina wspomnianego masażu.
Pragnę nadmienić, że komfortowo jest również na tylnej kanapie. Dzięki trzystrefowej i automatycznej klimatyzacji nikt nie powinien narzekać, że siedzi z tyłu. Znalazło się tutaj również trzystopniowe podgrzewanie. Co do miejsca, to Volkswagen potrafi rozpieścić. Na każdym fotelu nie brakuje miejsca na nogi oraz głowę.
Przestrzenny jest też kufer Arteona. Ogromny otwór załadunkowy ukazuje się po otwarciu elektrycznie klapy w ciągu kilku chwil (również gestem nogi), a sam bagażnik liczy 563 litry. Po złożeniu tylnej kanapy (można to zrobić stojąc w bagażniku) liczba ta zwiększa się do prawie 1600 litrów.
#Multimedia
W roku pańskim 2019, nowe samochody mogą pochwalić się naprawdę rozbudowaną technologią. Potrafią same utrzymywać się w pasie ruchu, hamować, przyspieszać, zadzwonić po pomoc lub znaleźć odpowiedź na zadane przez kierowcę (nawet głosowo) pytanie, a nawet zaparkować. Volkswagen Arteon w sumie większość z tych funkcji posiadał, przez co podróż przebiega komfortowo, bezpiecznie i zarazem przyjemnie.
Wszystko dzięki wielkiemu, dotykowemu ekranowi (bez klawiszy), który działa intuicyjnie, szybko, ale niestety łatwo się brudzi. Na szczęście to nadal VW więc szereg opcji ma swoje skróty w postaci klasycznych przycisków. O tym niektórzy producenci zapominają, a szkoda.
Drugi ekran pojawił się również za wielofunkcyjną kierownicą zastępując analogowe zegary. Virtual Cocpit może przyjąć ich formę, ale dodatkowo pokazać mapę lub szereg innych potrzebnych informacji. Od danych technicznych auta, po ekologiczne wskazówki.
Dodając do tego dobre audio (Dynaudio) z szeregiem głośników (również basowych) i dysku HDD na naszą muzykę, ten ładny liftback posiadał większość tego czego nam się zamarzy. Jakoś nie brakowało mi rozpylacza zapachu lub fotela regulowanego w 32 pozycjach, jak u droższej konkurencji.
Jak jeździ Arteon?
Wszystko zależy od wybranej konfiguracji. W naszym egzemplarzu pojawił się nieśmiertelny i moim zdaniem kompromisowy oraz odpowiedni dla tego typu auta, dwulitrowy diesel o mocy 190 KM. By samochód dobrze trzymał się drogi auto napędzane jest systemem 4motion. Taki zestaw zasługuje na pochwałę, ponieważ dobrze łączy osiągi z kwestią ekonomiczną. Co ważne nie czuć problemu z masą auta, która wynosi ponad 1650 kilogramów.
Patrząc na papier, osiągi nie rozczarowują. Do pierwszej setki samochód rozpędza się w 8 sekund, a auto kończy nabieranie prędkości na granicy 240 km/h. Producent deklaruje, że samochód jest również niskoemisyjny i oszczędny. Nie potwierdzę podawanych danych na poziomie 4-5 litrów, ponieważ moje testowe spalanie było wyższe. Średnio około 7-8 litrów ON, ale w trasie spokojnie można zejść do wyników rzędu 5-6 litrów na 100 kilometrów.
W trasie przyda się na pewno automatyczna skrzynia biegów. Do siedmiobiegowego DSG nie mam żadnych wątpliwości, bo dobrze się z niego korzysta. Tak samo jak z małych łopatek za kierownicą lub trybu sportowego tej skrzyni.
Tryby gry
Volkswagen Arteon jak na uniwersalne auto przystało posiada kilka trybów pracy. W zależności od potrzeby można wybrać jedną z kilku opcji i utwardzić zawieszenie, zmienić mapę silnika lub ułaskawić jeszcze mocniej wspomaganie układu kierowniczego. Ja, jak przystało na jazdę miejską limuzyną, ustalałem tryb komfortowy, który w istocie taki był.
Wybór innego wariantu odczuwalnie zmieniało charakterystykę samochodu, więc korzystanie z tej opcji ma sens. Czy jest to koniecznym dodatkiem przy kupnie? Nie będę się upierać.
Lepszy od Passata?
To pytanie, które pada pewnie bardzo często wśród osób zainteresowanych segmentem D niemieckiej marki. Volkswagen daje więc większy wybór, który zdecydowanie mnie przekonuje, ale osobiście swoje kroki skierowałbym się ku Arteonowi. Jest większy, ładniejszy i bardziej prestiżowy. I może bardziej premium? Niestety auto też jest droższe – w naszej specyfikacji około 240 tysięcy złotych (bazowo od 154090 zł). A Wy który model byście wybrali?
Konrad Stopa
Wygląd: | [usr 8] |
Wnętrze: | [usr 8] |
Silnik: | [usr 8] |
Skrzynia: | [usr 7] |
Przyspieszenie: | [usr 7] |
Jazda: | [usr 8] |
Zawieszenie: | [usr 9] |
Komfort: | [usr 9] |
Wyposażenie: | [usr 8] |
Cena/jakość: | [usr 6] |
Ogółem: | [usr 7.8 text=”false” img=”06_red.png”] (78/100) |
Dane techniczne:
Silnik: R4, turbodiesel
Pojemność: 1998 cm3
Moc: 190 KM/3800 obr./min.
Moment: 400 Nm/1750-3000 obr./min.
Skrzynia biegów: automatyczna, siedmiobiegowa
Cena: od 154 090 PLN