Suzuki SX4 S-cross jest z nami od 2013 roku. Jako następca SX4 i bratniego Fiata Sedici stał się pełnoprawnym crossoverem. Suzuki wyposażyło go w opcjonalny napęd 4×4, a modele z 2021 roku są już po liftingu m.in. z układem miękkiej hybrydy. Co to za twór?
Tak naprawdę nie poszalejecie w konfiguratorze tej japońskiej marki, ponieważ do wyboru mamy tylko jedną wersję napędową. Nawet na stronie marki do nazwy modelu przyklejony jest przydomek Hybrid. A co ciekawe nie jest to nawet typowa hybryda.
Pod maską SX4…
znalazł się turbodoładowany silnik o pojemności 1,4 litra. Jest to motor niezbyt wysilony, ponieważ jego moc to tylko 129 KM. Jednostka ta została wzmocniona instalacją elektryczną 48V, która składa się z:
- -Startera/generatora o mocy 10 kW, który dodaje do momentu obrotowego 50 Nm
- -Akumulator litowo-jonowy
- -Przetwornicę
Dzięki auto ma być dużo oszczędniejsze, a maksymalny moment obrotowy gotowy od 2000 obrotów silnika jest na poziomie 235 NM.
Czy jest oszczędnie?
Silnik ten nazwany został BoosterJet, co brzmi dość dobrze i zapowiada sportowe aspiracje. Niestety Suzuki SX4 S-cross nie po to został stworzone. To dobre auto do miasta, które w takim otoczeniu spala około 7-8 litrów na 100 kilometrów.
W trasie Suzuki sprawdzi się jeszcze lepiej, ponieważ spalanie to spokojne okolice 5-6 litrów. Auto niestety nie nastraja do dynamicznej jazdy, co odbija się pozytywnie na spalaniu.
Vitara czy SX4?
Jeden i drugi model zdecydowanie należy do segmentu C. Oba są nastawione na terenowy look i takie też możliwości. Zwłaszcza jeśli chodzi o tryby jazdy i napędy, a także silnik pod maską. W obu przypadkach można mieć to samo, więc co wybrać?
To zostawiam Wam, bo auta wyglądają jednak inaczej. Vitara to bardziej większy SUV, a SX4 plasowałbym jako miejskiego crossovera, któremu trochę bliżej do rodzinnego auta.
Wizualnie postawiłbym na Vitarę, ale S-cross też może pochwalić się ciekawym grillem i atrapą chłodnicy. To jednak najciekawsze elementy karoserii, która jest dosyć zachowawcza. W tym odbiorze nie pomógł biały lakier, ale na jednym ze starszych osiedli w Krakowie Suzuki miało swoich zainteresowanych. Byli to jednak przedstawicieli grupy, która już od dawna jest na emeryturze.
AWD jest, ale czy potrzebne?
No i właśnie tu pojawia się kolejna kwestia. Dobrze, że Suzuki oferuje w swoich modelach AWD, ale czy w miejskim aucie jest coś takiego potrzebne? Owszem raz czy dwa razy w roku może się przydać, ale czy warto dopłacać prawie 10 tysięcy złotych?
Tego nie wiem, bo offroadowcem nie jestem, ale ten system z Suzuki wygląda na dosyć zaawansowany. Możemy wybrać teren, po którym się poruszamy by samochód sam decydował o rozdziale napędu lub go nawet zblokować. Wszystko za pomocą prostego pokrętła koło klasycznej wajchy hamulca ręcznego.
Suzuki SX4 S-cross jest proste w środku
Mimo liftingu Suzuki SX4 S-cross nie jest designerskim wizjonerem. Środek auta składa się z prostych elementów i sprawdzonych rozwiązań, które pamiętają moje dzieciństwo, a jestem już po 30stce. Zamykanie drzwi, niepodświetlane przyciski lub nieschowany pas środkowego siedzenia na tylnym rzędzie, to relikty przeszłości, które Suzuki powinno poprawić w autach z 2021 roku.
Same materiały są również twarde i niezbyt finezyjne, ale za to proste w obsłudze dzięki czemu każdy bez problemu obsłuży to auto. Dobrym przykładem są tutaj zegary, które są analogowe i bardzo dobrze spełniają swoje funkcje.
Oczywiście w aucie znalazł się dotykowy wyświetlacz z najnowszymi łączami z telefonem, a także nawigacją i innymi funkcjami. Pod nim zostawiono panel automatycznej, dwustrefowej klimatyzacji, więc wszystko co powinno w aucie się znaleźć jest, ale w jakimś takim niezbyt pięknym otoczeniu.
Suzuki nie zapomniało też o systemach bezpieczeństwa, bo w egzemplarzu z wyższej półki wyposażenia znalazł się tempomat, asystent pasa ruchu czy martwego pola, ale także system ostrzegania przed kolizją.
Suzuki SX4 S-cross – względy praktyczne
Skoro Suzuki ma służyć za auto rodzinne, to nie mogę ominąć kwestii przestronności wnętrza. Otóż to typowe auto czteroosobowe z możliwości przewiezienia osoby piątej. Miejsca na pewno nie zabraknie nad głową, bo wysoko poprowadzona linia dachu zapewnia sporo przestrzeni w tej strefie. Ciut może zabierać spory panoramiczny dach, ale nadal jest go sporo.
Bagażnik natomiast, to średnia pojemność aut tego typu. Jego pojemność to 430 litrów, a po złożeniu tylnej kanapy miejsce wzrasta do 1269 litrów. Tak jak wspominałem – przeciętne wyniki.
Automat czy manual?
W azjatyckich samochodach rzadko kiedy automaty są godne pochwały. Zwłaszcza teraz gdzie normy spalin są tak restrykcyjne i często do systemów hybrydowych producenci używają skrzynie wirtualne. Na szczęście w SX4 automat jest bardzo przyjemny i nie przeszkadza w codziennej jeździe. Owszem, nie jest stworzony do szybkiej i dynamicznej jazdy, ale zarówno w korku, jak i w trasie można się przydać.
Uważajcie tylko przy ruszaniu, bo auto strzela jak z pracy. Trzeba się do tego po prostu przyzwyczaić.
Panie, po ile to?
Takie pytanie usłyszałem robiąc zdjęcia. Często zdarza się tak, że przechodnie pytają o dane auto sądząc, że fotografuje je po prostu do ogłoszenia. Czasem pozwalam żyć im w tym przeświadczeniu rzucając kwoty, które raczej nie są zgodne z rzeczywistością. W końcu pisząc operują kwestią nowych aut, a nie używanych.
Zaglądając więc w cennik, Suzuki najtaniej wycenia SX4 (w manuala i 2WD) za 90 tysięcy złotych. Nasz egzemplarz z automatem i 4×4 to już okolice 100 tysięcy. Dodając do tego wyposażenie i dodatki ostateczny rachunek za ten biały egzemplarz to 118 500 złotych.
Vitara w podobnym wyposażeniu to kwestia dopłaty mniej więcej 5000 złotych. To jak, które wolicie?
Konrad Stopa
Suzuki SX4 S-cross – punktacja
Wygląd: | [usr 6] |
Wnętrze: | [usr 6] |
Silnik: | [usr 7] |
Skrzynia: | [usr 8] |
Przyspieszenie: | [usr 6] |
Jazda: | [usr 7] |
Zawieszenie: | [usr 7] |
Komfort: | [usr 7] |
Wyposażenie: | [usr 7] |
Cena/jakość: | [usr 7] |
Ogółem: | [usr 6.8 text=”false” img=”06_red.png”] (68/100) |
Suzuki SX4 S-cross – dane techniczne:
Silnik: R4, turbo, mild-hybrid
Pojemność: 1373 cm³
Moc: 129 KM przy 5500 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 235 Nm przy 2000-3000 obr/min
Skrzynia biegów: automatyczna, 6-biegowa
Cena: od 84 500 zł, cena testowanego egzemplarza około 118 500 zł