Skoda Kodiaq, co prawda w lipcu ma przejść lifting, ale w moje ręce jeszcze całkiem niedawno trafiła obecna odmiana Kodiaq’a. Siedem dni spędzonych z tym autem pozwoliło mi odkryć jego dobre i złe strony. Zaczynajmy.
Do testu otrzymałem egzemplarz wyposażony w dwulitrową jednostkę benzynową, która generuje 190 koni mechanicznych. Silnik ten występuje jedynie w konfiguracji z napędem 4×4 oraz 7-stopniową przekładnią automatyczną DSG.
L&K
Wersja wyposażenia? Laurin&Klement – czyli najbardziej prestiżowa wersja dostępna u czeskiego producenta. Oprócz Kodiaq’a dostępna jest jedynie w Ocatvii oraz Superbie. Wyróżniają ją eleganckie dodatki takie jak m.in.: nowe zderzaki, chromowana osłona chłodnicy, dwie końcówki wydechu, relingi dachowe wykończone w chromie oraz oczywiście, oznaczenia Laurin&Klement. We wnętrzu prym zdecydowanie wiedzie skórzana tapicerka oraz ozdobne listwy wykończeniowe – w testowanym egzemplarzu lakierowane na kolor czarny.
Dodatkowo wersja Laurin&Klement w standardzie posiada system nagłośnienia CANTON składający się z 9 głośników oraz subwoofera. Moc całego zestawu to 575 watów. W połączeniu z dźwiękoszczelnymi szybami podróż przy ulubionej muzyce staje się naprawdę przyjemna. Nie jestem co prawda jakimś audiofilem, moje okablowanie głośnikowe w domu nie składa się z pozłacanych kabli, a wzmacniacz nie stoi na specjalnej szklanej półce z podstawkami z kości słoniowej, ale słuchanie muzyki na takim zestawie to przyjemność. Nie jest to może najwyższa jakość dźwięku, ale jest naprawdę nieźle. W pozostałych wersjach nagłośnienie CANTON wiąże się z dopłatą 1600 zł.
Ceny Skody Kodiaq
Skoro już zacząłem pisać o pieniądzach to dokończę. Cennik Skody Kodiaq otwiera kwota 110 550 zł. Najtańsza konfiguracja z pakietem Laurin&Klement to wydatek rzędu 164 300 zł. Z salonu wyjedziemy wtedy nieźle wyposażonym autem, ale z silnikiem 1.5 TSI o mocy 150 KM. Do tak dużego i ciężkiego auta to już nieco zbyt mało, na drogach krajowych może czasami zabraknąć mocy do bezpiecznego wyprzedzania. Wersja testowa, czyli L&K z silnikiem o mocy 190 KM to wydatek 180 300 zł. Po dorzuceniu dodatków, które posiadał testowany egzemplarz, konfigurator zatrzymał się na kwocie 192 500 zł. Najdroższa możliwa do uzyskania konfiguracja to w tym momencie wydatek około 235 000 zł.
Darmowe Sprawdzenie VIN
Sprawdź wypadkową przeszłość pojazdu
„Sporom jak za Skodę.” Jeszcze parę lat temu wszyscy by tak powiedzieli, ja także. Dzisiaj takie ceny nie robią już jednak na większości aż takiego wrażenia, ponieważ Skoda mocno dorosła. Za te pieniądze otrzymujemy naprawdę dobre, nieźle wykończone auto, które w trasie sprawdza się idealnie, a i w mieście, nie licząc dużych rozmiarów, daje sobie nieźle radę.
Skoda Kodiaq – wygląd zewnętrzny
Za stylistykę obecnej generacji Kodiaq’a odpowiada Jozef Kaban, którego bardziej dociekliwi fani motoryzacji mogą kojarzyć jako autora stylistyki tak udanych aut jak Volkswagen Lupo, bliźniaczego modelu Seat Arosa, Skody Octavii czy… Bugatti Veyron. Muszę przyznać, że Kodiaq to kolejny udany model. Przy całej mojej antypatii do aut w tego typu nadwoziu ten mi się całkiem podoba. Zresztą chyba nie tylko mi. W podlinkowanym na początku artykułu newsie na temat zbliżającego się liftingu modelu dowiemy się, że obecnie wprowadzane na rynek zmiany nie są drastyczne. Ot, zwykła kosmetyka w aucie, które ma już 5 lat.
Pozwolę sobie wrócić na moment do wnętrza, ponieważ wcześniej omówiłem tylko system audio. Wnętrze wykończone zostało w jasnobeżowej stylistyce z ciemnymi przełamaniami, która bardzo dobrze współgra z charakterem auta. Trzy rzędy siedzeń są w stanie pomieścić 7 osób. W ostatnim rzędzie dorosłe osoby nie będą co prawda miały zbyt wygodnie, ale dla dużej rodziny z mniejszymi dziećmi, która nie chce jeździć VANem, jest to całkiem niezłe rozwiązanie. W testowanej wersji wyposażenia przedni oraz środkowy rząd posiadał podgrzewane fotele. W drugim rzędzie w oknach zamontowane zostały manualne rolety pozwalające na chwilę wytchnienia w upalny dzień. Co prawda podczas testu takiego nie zaznałem, ale tak sobie to właśnie wyobrażam.
Czas na jazdę Skodą Kodiaq
A jak jeździ Skoda Kodiaq z silnikiem 2.0 TSI o mocy 190 KM? Całkiem przyzwoicie. Przyznam szczerze, że byłem nieźle zaskoczony jej osiągami. Patrząc na to auto w pierwszej chwili nie spodziewamy się niezłej dynamiki i 7,5 sekundy do pierwszej setki. Jak na rodzinnego SUV’a całkiem nieźle, wręcz idealnie do pokonywania kolejnych kilometrów w trasie płynąc po drodze. Płynąc, bo adaptacyjne zawieszenie DCC zostało dobrze wyważone. W trybie Sport delikatnie się utwardza pozwalając nam na delikatnie szybsze wejście w zakręt z usztywnionymi nastawami, ale w każdym innym trybie zachowuje się delikatnie i przyjemnie dla współpasażerów. Spalanie? Z całego tygodniowego testu łączącego w sobie jazdę w trasie i mieście uzyskałem wynik 10,5 l na 100 kilometrów.
Właśnie – skoro już jesteśmy przy mieście. Tam również Kodiaq daje radę. Co prawda jego spore wymiary potrafią dać o sobie znać w ciasnych uliczkach, ale za to wysokie zawieszenie połączone ze sporymi oponami pozwalają nam bez obaw wjechać na większy krawężnik czy dynamicznie ustąpić miejsca karetce nie bojąc się o zniszczoną felgę.
Podsumowując
Jeżeli w niedługim czasie planujesz zakup sporego rodzinnego auta to… jeszcze chwilę poczekaj. Już niedługo do salonów wjadą odświeżone Kodiaqi, które wprowadzając trochę świeżości. Nawet, jeżeli stylistyka nie jest dla Ciebie istotna i tak warto poczekać. Jeżeli nie zdecydujesz się na wersję po liftingu, to będziesz mieć okazję kupić przedliftową wersję w niższej cenie.
Tekst i zdjęcia: Arek Jurczewski
Skoda Kodiaq Laurin&Klement
Ocena Skoda Kodiaq Laurin&Klement:
Wygląd: | [usr 7] |
Wnętrze: | [usr 8] |
Silnik: | [usr 8] |
Skrzynia: | [usr 7] |
Przyspieszenie: | [usr 7] |
Jazda: | [usr 7] |
Zawieszenie: | [usr 7] |
Komfort: | [usr 8] |
Wyposażenie: | [usr 9] |
Cena/jakość: | [usr 7] |
Ogółem: | [usr 7.5 text=”false” img=”06_red.png”] (75/100) |
Galeria zdjęć Skoda Kodiaq Laurin&Klement:
Dane techniczne Skoda Kodiaq Laurin&Klement:
Silnik: 2,0 R4, turbo benzynowy (190 KM przy 4500 obr/min)
Pojemność skokowa: 1984 cm3
Liczba cylindrów: 4
Moment obr.: 320 Nm, 1500-4100 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, DSG, 7-stopniowa
Napęd: 4×4
0-100km/h: 7,5 s.
Vmaks: 211 km/h
Pojemność bagażnika: 650 l, 2100 l po złożeniu siedzeń
Zużycie paliwa (test): 10,5 l / 100 km (cykl mieszany)
Cena od: 110 550 zł