Skoda to bardzo popularna marka na naszym rynku. Kodiaq to z kolei największy SUV w gamie. Od jego debiutu minęły już ponad cztery lata. Nadszedł czas na zmiany. Lifting nie zmienił wiele i zmieniać nie musiał.
Kosmetyka z zewnątrz
Obok testowanej Skody można przejść obojętnie. Samochód nie wyróżnia się z tłumu niczym, niczym oprócz wymiarów. Kosmetyczne zmiany wprowadzone podczas niedawnego liftingu zauważalne są jedyne przez miłośników marki. „Nowa” wersja wyróżnia się większą atrapą chłodnicy i bardziej smukłymi lampami, które wykonane są w wersji LED. Dostępna jest też wersja z lampami typu Matrix-Led, które były seryjnym wyposażeniem testowanej wersji. Tył auta to kontynuacja drobnych zmian. Mamy gładkie klosze lamp, a same światła wykonano w technologii diodowej. Małym uzupełnieniem zmian jest większy spojler umieszczony nad tylną szybką. Odrobinę agresji w testowanej wersji gwarantowały czarne elementy – obudowy lusterek, spojler nad szybą tylną, obramowania szyb bocznych oraz atrapa chłodnicy. Całość wygląda spójnie, ale jak wspomniałem wyżej – nie wyróżnia się na tle konkurentów.
Minimalizm wnętrza
To domena niemieckich marek oraz znak czasów. Przyciski i przełączniki zastępowane są przez duże ekrany multimedialne. Na szczęście Skoda wybrała opcję pośrednią – nie zrezygnowała całkowicie z tradycyjnych i bardziej intuicyjnych rozwiązań przy jednoczesnym stawianiu na modne ekrany. Efekt jest odczuwalny podczas jazdy. Chociaż projekt deski rozdzielczej jest raczej minimalistyczny, to na szczęście nie musimy szukać wybranych funkcji na wielkim ekranie umieszczonym na środku. I pomimo tego, że działa on szybko i się nie zacina, to skupia przecież uwagę kierowcy w znacznie większym stopniu niż prosty panel klimatyzacji. Jest on umieszczony bezpośrednio pod ekranem i sprawił, że w Skodzie czułem się o wiele lepiej.
Ergonomia obsługi stoi na najwyższym poziomie. Na słowa pochwały zaskakuje tu przede wszystkim nowa, ładna i dwuramienna kierownica. Nie tylko świetnie leży w dłoniach, ale również została świetnie wykonana. Zlokalizowane na niej przycisku są logicznie poukładane a wbudowane rolki do przewijania wykonane z materiału imitującego aluminium dodają szyku. Przed oczami kierowcy mamy znany z innych modeli grupy VW konfigurowalny zestaw wskaźników.
Dba o pasażerów
Kodiaq zawsze rozpieszczał swoich pasażerów ilością miejsca. To nie uległo zmianie. Miejsca nie zabraknie nikomu. Nawet pięciu wysokich pasażerów nie powinno narzekać na komfort podróży. Zachwyceni będą zaś Ci, którzy zajmą miejsca w pierwszym rzędzie. Wszystko to za sprawą nowych foteli. W obecnie produkowanej wersji zostały one przeprojektowane. Są wygodniejsze i lepiej trzymają na boki. Dodatkowo fotel kierowcy zyskał elektryczne sterowanie z pamięcią ustawień.
Warto wspomnieć o tym, że zmianie nie uległ za to bagażnik. W dalszym ciągu jest wielki, jest przepastny i ma regularne kształty. Tego właśnie oczekujemy od samochodu tej wielkości, od samochodu dla rodziny. Pojemność bagażnika wynosi 835 litrów. Parametr ten udało się osiągnąć przy standardowym położeniu foteli. Jeszcze lepiej jest jak złożymy oparcie. Uzyskujemy wtedy rekordowe 2065 litrów. To nie koniec dobrych wiadomości. Dostęp do bagażnika ułatwia duża i elektrycznie sterowana klapa bagażnika. Nie przeszkadza tu nawet zbyt wysoki próg załadunku.
Czy rodzinny SUV może się dobrze prowadzić?
Kadiaq nie jest samochodem sportowym. I nawet go nie udaje. Być może wersja RS może powalczyć o miano takiego auta, ale z mocą 245 KM chyba także przegra konkurencję z rywalami, której tej mocy oferują po prostu więcej. Skąd więc pojawiło się to pytanie? Czy ma jakiś sens? Otóż ma. Dla mnie ma i to duży. Od samochodu oczekuję więcej niż przeciętny Kowalski. Dla mnie oprócz aspektów wizualnych (przy których Skoda wypada neutralnie) liczy się także przyjemność z jazdy. Nie oczekuje zwykłego samochodu, który przewiezie mnie z punktu A do punktu B. Nie chcę kolejnego auta, które robi wszystko zgodnie z ogólnie przyjętymi wymaganiami.
Kodiaq jest gdzieś pomiędzy. Silnik o pojemności 1,5 l i mocy 150 KM to najsłabsza jednostka benzynowa w gamie. Chociaż auto waży nieco ponad 1,5 tony to ten z pozoru słaby silnik naprawdę daje radę. Nie wiem czy to zasługa skrzyni DSG, czy to zasługa momentu obrotowego, ale dynamiczne przyspieszanie daje pewną dawkę radości. Cicha praca silnika i gładkie przerzucanie biegów pasują do charakteru auta. Dopiero przy wyższych prędkościach słychać niepokojące dźwięki. W dalszym ciągu nie jest to hałas. Mamy do czynienia z oporami stawianymi przez wiatr. Samochód dobrze tłumi nierówności. Jest przy tym przewidywalny. Zawieszenie i układ kierowniczy pozwalają na odrobinę szaleństwa. W momencie gdy poniosła mnie odrobina fantazji bardzo szybko interweniowały systemy bezpieczeństwa. Pochwalić też należy skuteczne hamulce.
Nie nadaje się w teren
SUV dla niektórych jest namiastką auta terenowego. Testowany egzemplarz był wyposażony w napęd na przednią oś, co automatycznie eliminowało go z udziału w testach na trudnym terenie. Wysoki prześwit to nie wszystko. Słabe własności terenowe najlepiej obrazują dane techniczne. Kąt zejścia wynosi 16,4 ° , kąt natarcia 19,1 ° , zaś kąt rampowy 19,7 °. Uważam, że nie są to zbyt dobre parametry. I niestety boleśnie się o tym przekonałem przejeżdżając nieutwardzoną drogą leśną podczas roztopów. Miękkie podłoże, błotniste kałuże i względnie wysokie skarpy sprawiły, że nieźle się napociłem zanim dotarłem do celu. Chociaż Kodiaq udawał dzielne auto, to czuć było że auto to nie sprosta już nawet odrobinę cięższym wymaganiom. Znając specyfikę tego auta i jego przeznaczenie wcale tego nie oczekiwałem.
Drobne wpadki
Zdarzają się każdemu, również Skodzie. Największą bolączką testowanego modelu była słaba jakość zestawu głośnomówiącego. O ile do jakości dźwięku i intuicyjności połączenia nowego telefonu nie można się przyczepić, tyle samo korzystanie z zestawu była kłopotliwe. Podczas jazdy Kodiaq wielokrotnie zrywał połączenie bluetooth. Nie był to jednorazowy przypadek. Sytuacja powtarzała się po każdym odpaleniu pojazdu. Inżynierowie mają co poprawiać, bo problem ten występował również w testowanym przede mnie VW Golfie Alltrack. Problemy z zestawem głośnomówiącym dotyczą chyba całej grupy Volkswagena.
Drugim niemiłym niedociągnięciem Kodiaqa było jego nadmierne zapotrzebowanie na paliwo. Średnie spalanie z tygodniowego testu przekroczyło 8,2 l na 100 kilometrów. To zdecydowanie za dużo, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że samochód był użytkowany głównie poza miastem i to zawsze z zachowaniem przepisów drogowych.
Wyposażenie i ceny
Bazowa cena Skody Kodiaq z silnikiem benzynowym o mocy 150 KM startuje od 148.800 złotych. Nie jest to okazja, o której marzymy, ale cena bardzo dobrze odzwierciedla wartość pojazdu. Otrzymujemy naprawdę duże i modne auto, które oprócz niezłej jednostki benzynowej może się pochwalić sprawną skrzynią automatyczną. Kompletność wyposażenia najlepiej niech definiuje trzystrefowa automatyczna klimatyzacja, bezkluczykowy dostęp do samochodu, reflektory Matrix LED, czy aktywny tempomat z ogranicznikiem prędkości do 210 km/h. Standardem są także czujniki deszczu i zmierzchu, zestaw głośnomówiący czy podgrzewane przednie fotele. Gdyby komuś było za mało, to Skoda przygotowała ciekawe pakiety wyposażenia dodatkowego. Tym samym egzemplarz przeze mnie testowany został wyceniony na 183.000 złotych.
Ocena Skoda Kodiaq:
Wygląd: | ( 7 / 10) |
Wnętrze: | ( 8 / 10) |
Silnik: | ( 7 / 10) |
Skrzynia: | ( 8 /10) |
Przyspieszenie: | ( 7 / 10) |
Jazda: | ( 7 / 10) |
Zawieszenie: | ( 7 / 10) |
Komfort: | ( 7 / 10) |
Wyposażenie: | ( 8 / 10) |
Cena/jakość: | ( 8 / 10) |
Ogółem: | ( 74 /100) |
Podsumowanie
Skoda Kodiaq to dopracowane rodzinne auto. Chociaż nie wyróżnia się z tłumu, to zyskuje punkty za przestronne wnętrze, duży i ustawny bagażnik oraz poziom wyposażenia. Samochód nie udaje terenówki, nie udaje też auta sportowego. Kierowcy daje pewność prowadzenia i przewidywalność. Testowana Skoda ma swoje mankamenty. W ogólnej ocenie są to drobiazgi, które w żadnym stopniu nie powinny wpłynąć na późniejszą decyzję o zakupie Kodiaqa. w końcu to naprawdę dobre auto.
Dane techniczne Skoda Kadioq FL:
Silnik: benzynowy
Pojemność: 1500 cm³
Moc: 150 KM
Maksymalny moment obrotowy: 250 Nm przy 1500 obr/min
Skrzynia biegów: automatyczna7-biegowa
Napęd: na przednie koła
0-100 km/h: 9,7 s
V-max: 205 km/h
Cena: od 148.800 złotych (cena testowanego egzemplarza 183.000 złotych)