Nowa generacja Leona nazywana jest przez niektórych innym Golfem. O ile z zewnątrz takich podobieństw próżno szukać, to w środku naprawdę więcej tu niemieckiego sznytu niż hiszpańskiego temperamentu. Jak sprawuje się Seat Leon ze sprawdzonym silnikiem?
Do testów otrzymałem Seata Leona IV generacji w wersji Xcellence w nadwoziu hatchback za niecałe 120 tysięcy złotych.
Nowa generacja – nowy wygląd
Nie będę ukrywać, że poprzedni Leon mi się podobał i lubiłem jego ostre kształty. Patrząc na sylwetkę następcy stwierdzam, że większy grill, chromowane akcenty nawet w lakierze Mystery Blue są bardziej eleganckie niż sportowe i dynamiczne.
Najwięcej w karoserii nowego Seata zadziało się z tyłu samochodu. Niecodzienny kształt tylnej klapy bagażnika, w której pojawiła się podświetlana listwa łącząca nawiązuje do nowych modeli Audi lub Porsche i wygląda bardzo atrakcyjnie – zwłaszcza po zmroku. Podobnie, wrażenie robią 18-calowe felgi o spokojnym wzorze. Nową czcionką Seat napisał też nazwę modelu.
Mimo wszystko – wolałem jednak poprzednika, ale przecież o gustach się nie dyskutuje!
Nowatorsko w środku
Więcej zmian Seat przygotował dla swoich użytkowników we wnętrzu samochodu. Na pierwszy rzut oka jest po prostu nowocześniej. Mniej przycisków, więcej ekranów, ale bez szaleństw w materiałach itp. Na desce rozdzielczej pojawiła się listwa o fakturze drewna, a na podszybiu i drzwiach klimatyczne podświetlenie ambientowe. Rzadko kiedy widzę je pod przednią szybą, ale tutaj to pasuje i po zmroku przyjemnie uatrakcyjnia wnętrze. Oczywiście użytkownik może wybrać odpowiedni kolor.
Centralne miejsce zajął spory wyświetlacz, który pojawia się w nowych kompaktach VAGa. To tam przeniesiono takie rzeczy jak klimatyzacja, podgrzewanie siedzeń, ustawienia trybów jazdy i resztę obsługi auta (carplay, androidauto, nawigację, dane komputera pokładowego, audio i łączność z Internetem). Na konsoli zostały jedynie wejścia do kabli (te małe USB-c) oraz drążek zmiany biegów z przyciskiem hamulca ręcznego.
Za kierownicą również znalazł się ekran, zamiast klasycznych zegarów, ale tak było już w poprzednich Seatach. Dzięki temu kierowca może wybrać sobie odpowiedni motyw i zobaczyć liczniki lub mapę nawigacji.
To dalej kompakt
Na szczęście Seat nie zapomniał, że kompakty to dalej auta uniwersalne, które w odpowiednim momencie mają zapewnić kierowcy szereg przyjemności z prowadzenia, ale też brak problemów w kwestii ładunkowej lub praktycznej. W Leonie więc miło będzie podróżować czwórka pasażerów, która nie powinna narzekać na brak miejsca, a przy tym może skorzystać z trzeciej strefy automatycznej klimatyzacji lub audio od Beats.
Kufer Leona pomieści 380 litrów, co jest wartością akceptowalną, ale do takich wartości powoli zbliża się segment B. Po rozłożeniu jest to już 1301 litrów, więc w razie potrzeby małe AGD lub szafki się zmieszczą.
1.5 TSI
Silnik benzynowy o mocy 150 KM ma być teraz rozsądnym rozwiązaniem w większości aut Volkswagen Auto Group. Oczywiście pojawiła się tutaj turbosprężarka, a maksymalnym moment obrotowy tego samochodu to 250 Nm. Przenosi się to na sprint do setki w 8,8 sekundy, a v-max tej wersji to 221 km/h.
Auto napędzane jest oczywiście na przednią oś, a klient ma do wyboru zarówno skrzynię automatyczną DSG lub manual. W tym egzemplarzu zastosowano to drugie rozwiązanie. Kierowca może sterować sześciobiegową przekładnią. Działała miękko i bez problemów.
Oszczędne TSI?
Co ciekawe motor ten posiadała funkcję odłączania cylindrów i żeglowania. Oszczędzał dzięki temu paliwo i pracował tylko na 2 cylindrach. W mojej ocenie nie jest to jednak skromne i niespragnione auto.
Ja przy swojej jeździe uzyskałem wyniki na poziomie 7-8 litrów. Bez względu czy było to miasto, czy trasa. Oczywiście poza miejscowościami auto spali trochę mniej, ale nie będzie to 3-4 litry na 100 kilometrów, tak więc do ekonomii znanej z diesli mu jeszcze daleko.
Tryby gry
Jazda Leonem zależy od wybranej opcji. Aktualnie przycisk do trybów jazdy schowano w dotykowym ekranie. Wymaga to chwili zabawy, ale można wybrać jedną z 5 opcji. Od wersji ekologicznej, po normalną lub komfortową do tej sportowej.
Zmiany w poszczególnym wariancie można odczuć w działaniu układu kierowniczego (większe lub mniejsze wspomaganie) lub reakcji na pedał gazu. W konfiguratorze można zaznaczyć jeszcze opcję DCC, która zmienia charakterystykę zawieszenia, dzięki czemu zabawa w tryby jazdy ma sens. Auto może być wtedy komfortowo-bujające lub sztywno-sportowe. I to kolejny dowód na uniwersalizm tego modelu. Tu ta funkcja była obecna!
Koszty, koszty
Seat Leon z podstawowym silnikiem 1.0 w cenniku figuruje za niecałe 70 tysięcy złotych. Wersja z omawianym silnikiem jest o około 30 tysięcy złotych droższa, a nasz niebieski egzemplarz zyskał kolejne 20 tysięcy w dodatkach. Dzięki czemu daleko mu od wersji bazowych, a na pokładzie znalazło się wiele udogodnień.
Wiele z nich to asystenci bezpieczeństwa – auto sprawdzi czy jedziesz w pasach ruchu, utrzyma prędkość i odległość do poprzedzających samochodów, w razie problemów zahamuje, a nawet zaparkuje. Szereg czujników, kamera cofania i inne radary pozwolą na spore wyręczenie kierowcy. Czy jest to potrzebne? Nie wiem, ale na pewno wygodne – niestety swoje kosztuje.
Seat Leon i hiszpański temperament
Slogan ten utarł mi się tak w pamięci, że chyba przy okazji każdego Seata o nim wspominam. Niestety mam wrażenie, że z każdym kolejnym testem auta tej marki tego śródziemnomorskiego charakteru jest coraz mniej, a więcej niemieckiego spokoju. Nie mówię, że to źle, ale różnorodność w motoryzacji jest potrzebna. Nowy Leon więc jest fajnym samochodem, ale w starym nadwoziu podobałby mi się chyba jeszcze bardziej.
Konrad Stopa
PS. W sumie wtedy mógłbym narzekać, że się nic nie zmieniło…
Wygląd: | [usr 7] |
Wnętrze: | [usr 8] |
Silnik: | [usr 7] |
Skrzynia: | [usr 7] |
Przyspieszenie: | [usr 7] |
Jazda: | [usr 8] |
Zawieszenie: | [usr 8] |
Komfort: | [usr 8] |
Wyposażenie: | [usr 8] |
Cena/jakość: | [usr 8] |
Ogółem: | [usr 7.6 text=”false” img=”06_red.png”] (76/100) |
Dane techniczne:
Silnik: R4, turbo
Pojemność: 1498 cm³
Moc: 150 KM
Maksymalny moment obrotowy: 250 Nm
0-100 km/h: 8,8 s
V-max: 221 km/h
Skrzynia biegów: manualna, 6-biegowa
Cena: ok 120 tys. złotych