Niekiedy lifting potrafi zrobić wiele dobrego dla modelu ale jeśli jest on zbyt delikatny, wiele nie uda się zwojować na rynku. Jak jest w przypadku Renault Trafic? Zobaczmy razem!
Renault Trafic to propozycja francuskiego producenta z Boulogne-Billancourt, będąca na rynku od 40 lat. Historia modelu rysująca się od 1980 roku zaznała zaledwie 3 odsłon. Ostatnia generacja, zaprezentowana w 2014 roku, doczekała się nieco odświeżonego spojrzenia na koncepcję Trafica pod koniec ubiegłego roku. Mimo, że lubię to auto, a nawet bardzo go lubię, tak nie jestem przekonany, czy skromny face lifting nie stawia dostawczaka, a w zasadzie również osobówki z pod znaku Renault na straconej pozycji.
Z zewnątrz stabilnie
Bryła auta pozostała niezmieniona. Nadal jest to sporych rozmiarów van, który przypomina Vivaro, NX400, Talento czy produkowany na australijski i nowozelandzki rynek model Express spod znaku Mitsubishi. Dla każdego coś dobrego trzeba tylko wybrać ulubioną markę!
Z zewnątrz lifting przyniósł niewiele. Zmianie uległa nieco przednia część pojazdu. Lampy przednie zyskały technologię LED-ową, a dopełnieniem zmian jest przekonstruowanie atrapy chłodnicy. Aparycja Trafica wpisuje się w linię modelową gamy oferowanej przez francuskiego producenta. Lampy do jazdy dziennej zyskały jeszcze jeden szczegół – kształt litery C pozwalający jasno zweryfikować z czym mamy do czynienia na drodze.
Wnętrze jakby znajome…
Środek nie przyniósł wielkiej odmiany. O ile w liftingowanym w tym samym czasie Masterze nie trudno znaleźć zmiany o tyle w Traficu trzeba jednak zadać sobie trochę trudu, aby je odszukać. Konspekt deski rozdzielczej nie odczuł wielkich modyfikacji. Szczegóły już tak. Drążek zmiany biegów został przeprojektowany, a do wnętrza trafiły nowe elementy ozdobne. Ponadto, materiały użyte we wnętrzu mają być bardziej odporne na upływ czasu. Na duży plus zapisać możemy natomiast nowy system multimedialny umożliwiający współpracę ze smartfonami za pomocą Android Auto oraz Apple CarPlay.
Z mankamentów poprzednika znaleźć udało mi się słabe wyciszenie przedziału pasażerskiego od dźwięków drogi i opon, Te słyszalne były w zasadzie od prędkości 100 km/h, a w miarę wzrostu prędkości czyniąc coraz bardziej doskwierającymi. Od około 120km/h do gry wchodzą opory oraz szum opływającego karoserię powietrza. O ile w blaszaku to nic dziwnego, tak w wersji osobowej liczyłem na nieco większą ingerencję producenta w wyciszenie podwozia!
Przed liftingiem Trafic jeżdził bardzo dobrze, a lifting wprowadził kilka zmian i to na plus!
EDC na pokładzie…
Po liftingu serce wozu możemy sprzęgnąć z sześciostopniową przekładnią. Możemy wybrać pomiędzy ręczną skrzynią lub dwusprzęgłową przekładnią automatyczną. W naszej testówce konfigurator poza tym, że rozgrzał się do czerwoności za sprawą dodatków, tak nie zapomniano o odznaczeniu nowego silnika właśnie z automatem. O silniku słów kilka w następnej części, lecz słowa uznania należą się dla wspomnianej już przekładni. EDC dostarczana jest przez Getrag, nawiasem mówiąc, podobnie jak do większego Mastera.
Dwusprzęgłowe przeniesienie napędu działa bardzo sprawnie. O ile w tego typu przekładniach zdarza się, że przy niskich prędkościach potrafi występować poszarpywanie przy wbijaniu kolejnych przełożeń, tak w Traficu nie daje się tego raczej odczuć. Przy bardziej dynamicznej jeździe biegi wskakują na swoje miejsce szybko. Rzadko, ale jednak, skrzynia chyba ma ochotę przegonić silnik na nieco wyższym zakresie obrotów. Bez problemu za to przeprowadza redukcje czyniąc jazdę bardzo sprawną, a to też za sprawą nowego silnika. A właśnie co siedzi pod maską?
Nowe serce Trafica
Pod maskę Trafica w wersji Spaceclass możemy wsadzić dwie jednostki napędowe. Oba motory o pojemności Energy 2.0 dCi dysponujące mocą 145 oraz 170 koni mechanicznych. Oba też możemy sprzęgać z wyżej wspomnianym automatem, ale tylko ten słabszy motor uświadczymy z sześciostopniowym manualem. W bazowych wersjach Trafica pod maską możemy znaleźć również jednostkę wysokoprężną, której moc została jednak zredukowana do 120 koni.
Business class ticket please
Środek Trafica wygląda bardzo dobrze. Szczególne słowa uznania powinny spotkać producenta za możliwości aranżacji drugiego i trzeciego rzędu siedzeń. W przestrzeni tej możemy mieć normalnie rozplanowane siedzenia w konfiguracji całego pojazdu 2-2-3. Pomiędzy dwoma środkowymi fotelami znajduje się rozkładany stolik.
Oba środkowe fotele mają możliwość obrócenia ich o 180 stopni. Wtedy z wnętrza robi się całkiem pokaźnych rozmiarów salonka. Ostatni rząd siedzeń to kanapa dzielona w stosunku 2:1. Rząd ten ma możliwość przesunięcia oraz powiększenia bagażnika. Taki zabieg potrafi powiększyć i tak przepastny bagażnik do rozmiarów zarezerwowanych dla najbardziej pojemnych samochodów z przeznaczeniem osobowym.
Długie przedmioty natomiast jesteśmy w stanie przewieźć bez ingerencji w konfigurację siedzeń, a to za sprawą luki jaka istnieje pomiędzy podłogą a wspomnianą kanapą.
Dwa ostatnie rzędy siedzeń w moim odczuciu nieco zbyt wolno są nagrzewane. Mimo, że do dyspozycji mamy nawiewy umieszczone w podsufitce z własnym sterowaniem siły nawiewu oraz temperatury jednak przepastny przedział pasażerski niezbyt chętnie termiczne odczucie ulegało zmianie.
Podsumowanie
Trafic w tej konfiguracji to bardzo godna polecenia pozycja na liście vanów. Doposażona wersja potrafi przebić 200 tys złotych broni się jednak wysoką wygodą podróżowania przy zachowaniu wysokiej ekonomii. Podobnie jak przed Face liftingiem auto prowadzi się bardzo dobrze, jednak w moim odczuciu nieco mało zauważalne zmiany mogą w nieco za małym stopniu odpowiadać na zmieniającą się „modę” w motoryzacji. Przetasowania w talii vanów są pewne. Jednak jakiej figury będzie Trafic? Czas pokaże!
Bartosz Kowalczyk
Zdjęcia – Renault Trafic Spaceclass
Punktacja – Renault Trafic Spaceclass
Wygląd:
|
[usr 8]
|
Wnętrze:
|
[usr 8]
|
Silnik:
|
[usr 8]
|
Skrzynia:
|
[usr 9]
|
Przyspieszenie:
|
[usr 8]
|
Jazda:
|
[usr 8]
|
Zawieszenie:
|
[usr 8]
|
Komfort:
|
[usr 9]
|
Wyposażenie:
|
[usr 9]
|
Cena/jakość:
|
[usr 7]
|
Ogółem:
|
[usr 8.2 text=”false” img=”06_red.png”] (82/100)
|
Dane techniczne – Renault Trafic Spaceclass
Silnik: R4, Turbo diesel
Pojemność: 1997cm³
Moc: 170 KM przy 3500 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 380 Nm przy 1500 obr/min
Skrzynia biegów: automatyczna, sześciobiegowa
Cena: Trafic Combi od 110 350zł. Spaceclass od 158 600zł, egzemplarz testowy około 206 650 000zł