Renault Master 4×4 pojawiał się na naszej stronie wielokrotnie. Tym razem w moje ręce trafiła odmiana, która oprócz całkiem sporej ilości ładunku pomieścić może aż 6 osób.
Testowany Renault Master wyposażony jest w silnik 2,3 litra o mocy 165 KM. Standardowo posiada on napęd na tylną oś, ale po wyjechaniu z fabryki został on przerobiony przez firmę Oberainger, która zmieniła napęd na 4×4. Oprócz zmiany napędu auto przeszło również modyfikację zawieszenia, układu paliwowego oraz kierowniczego.
Nie będę wymyślał koła na nowo i pozwolę sobie zacytować Bartka, który doskonale opisał modyfikację wprowadzone przez firmę Oberainger:
Do skrzyni biegów poprzez specjalną flanszę dokręca się skrzynię rozdzielczo – redukcyjną z wyjściem na przednią oś. Dodatkową przekładnię niemiecki tuner wyposażył w reduktor o przełożeniu 1,42. W efekcie zmian wał napędowy jest skracany do tylnej osi a sam napęd dopinany jest na sztywno za pomocą jednego przycisku umieszczonego w miejscu niegdyś ładowarki indukcyjnej dla Smartphona. Całokształt zmian to 195-kilogramowy balast, 65 mm wyższe zawieszenie z przodu auta i 58 mm z tyłu auta oraz dedykowany zbiornik paliwa o poj. 90 l.
Bartek Kowalczyk
Oprócz wymienionych zmian w Masterze znajduje się akcesoryjna metalowa płyta chroniąca silnik i elementy podwozia. Wszystkie te rzeczy łączą się w jedną całość, tworząc 6-osobowe auto dostawcze, którym z powodzeniem możemy zjechać z utwardzonej drogi, nie bojąc się o jego uszkodzenie lub zakopanie. Wszystko to oczywiście w granicach rozsądku. Musimy pamiętać, że ciągle mamy przyjemność jeździć autem z rodowodem dostawczym, a nie stricte terenowym.
Oprócz przeróbek w firmie Oberainger auto trafiło do rodzimej firmy Carpol, która zajęła się jego dostosowaniem do całkiem wygodnego jeżdżenia nim w 6 osób z jednoczesnym bezpiecznym i wygodnym załadunkiem towaru.
Z przodu znajdują się 3 fotele, z których środkowy może zostać położony i zamienić się w wygodny stolik z miejscami na napoje. Oprócz tego przed fotelem pasażera znajduje się wysuwany stolik, który umożliwia wygodne jedzenie czy pracowanie na laptopie lub z notatnikiem podczas jazdy. Oczywiście jak w każdym Masterze, tak i w tym, nie zabrakło ogromnej ilości schowków, w których pomieścimy wszystkie dokumenty oraz przedmioty potrzebne w codziennej pracy.
Obecna generacja Mastera posiada również elektroniczne lusterko w formie wyświetlacza znajdującego się tuż obok standardowego lusterka. W pierwszej chwili zdziwiłem się, co robi tam w takim razie jeszcze zwykłe lusterko, ale po chwili moje wątpliwości zostały rozwiane. W jego lewej części znajduje się kamera cofania. Niezwykle przydatna podczas manewrowania tak długim autem bez tylnej szyby.
Tylny rząd siedzeń to 3 niezależne fotele, które na pierwszy rzut oka nie wyglądają zbyt wygodnie, ale w rzeczywistości dłuższa trasa w nich przebiega całkiem wygodnie. Szczególnie że do dyspozycji pasażerowie siedzący z tyłu mają naprawdę dużo przestrzeni na nogi.
Część załadunkowa została z kolei kompletnie zabudowana. Podłoga, ściany boczne, drzwi przesuwne, tylne drzwi oraz nadkola zostały zabezpieczone dodatkową warstwą materiału. Oprócz tego na ścianach bocznych zamontowane zostały szyny montażowe z rozpórkami. Całość pozwala na bezpieczny przewóz zarówno małego jak i dużego ładunku bez obaw o uszkodzenie karoserii pojazdu od wewnątrz.
Silnik potrafi zadziwić. Nic w tym dziwnego, ponieważ przystosowany jest do taszczenia na swoich barkach naprawdę dużych ładunków, a ja przesadnie go nie przeładowywałem. Nie ma zresztą co się oszukiwać. Nawet gdybym dobił do dopuszczalnej masy całkowitej wynoszącej 3,5 tony, to ten silnik poradziłby sobie bez problemu z ładunkiem o dwukrotnej masie. Oprócz niezłej dynamiki odnotowałem również naprawdę niezłe spalanie. Jeżdżąc mniej więcej 50/50 trasa/miasto maksymalny odnotowany przeze mnie wynik to 8,5 litra na 100 kilometrów. W połączeniu z 90-litrowym bakiem oznacza to wizyty na stacji nie częstsze niż raz na 1000 kilometrów. W trasie z lekkim ładunkiem myślę, że spokojnie możemy zakładać 1200 kilometrów na jednym tankowaniu.
Podsumowując
Renault Master z napędem 4×4 od firmy Oberainger oraz z zabudową brygadową firmy Carpol to naprawdę ciekawa propozycja dla osób, które potrzebują przemieszczać się w kilka osób z ładunkiem. Taka konfiguracja może przypaść do gustu wszelkiego rodzaju ekipom budowlanym, hydraulikom, monterom instalacji fotowoltaicznych czy standardowych instalacji elektrycznych. W ofercie firmy Carpol znajdują się również bagażniki dachowe, które z powodzeniem pozwolą na przewożenie dużych drabin czy innych narzędzi lub elementów budowlanych, które nie zmieszczą się w środku auta.
Tekst i zdjęcia: Arek Jurczewski
Renault Master Oberainger 4×4
Ocena Renault Master 4×4
Wygląd: | [usr 7] |
Wnętrze: | [usr 7] |
Silnik: | [usr 7] |
Skrzynia: | [usr 7] |
Przyspieszenie: | [usr 8] |
Jazda: | [usr 8] |
Zawieszenie: | [usr 9] |
Komfort: | [usr 8] |
Wyposażenie: | [usr 8] |
Cena/jakość: | [usr 7] |
Ogółem: | [usr 7.6 text=”false” img=”06_red.png”] (76/100) |
Zdjęcia Renault Master 4×4
Dane techniczne Renault Master 4×4
Moc: 165 KM przy 3500 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 360 Nm przy 1500-3000 obr/min
Skrzynia biegów: manualna, sześciobiegowa
Cena: podwozie od 97 900 zł netto, napęd ok. 43 700 zł netto, zabudowa ok. 11 650 zł. Testowany egzemplarz około 153 250 zł netto