Site icon Motopodprad.pl

Test: Porsche Panamera Turbo S E-hybrid – dwie twarze

Czy da się schować kilka aut w jednym samochodzie? Porsche Panamera w wersji Turbo S E-hybrid pokazuje, że jest to możliwe, ponieważ to limuzyna, która może być ekologiczna, ale również piekielnie szybka!

Genotyp Porsche to zdecydowanie samochody sportowe, ale od wielu już lat ta niemiecka marka kusi klientów nadwoziami bardziej uniwersalnymi. Wprowadzeniu Cayenne lub Panamery towarzyszyło wielkie oburzenie. Dzisiaj SUV’y Porsche i limuzyna ze zdjęć to nic dziwnego, a powiem Wam szczerze, że po kilkuset kilometrach za kierownicą Panamery stwierdzam, że to bardzo trafiony pomysł.

Porsche 911 w wydaniu XL

Sylwetka Porsche Panamery to bardzo obłe i faliste nadwozie pełne płynnych przetłoczeń bez ostrych krawędzi. To tak naprawdę designerska wizja 911 w pięciodrzwiowym nadwoziu. Panamera nie przypomina standardowej limuzyny, ponieważ linia dachu mocno opada ku tyłowi auta. Takie rozwiązanie stosowane jest od lat, a długa maska i napompowane nadkola zdecydowanie nawiązują do sportowej legendy marki.

Panamera Turbo S 1

Powiem szczerze, że przy patrzeniu na auto z przodu można je naprawdę pomylić. Charakterystyczne reflektory oraz brak sporej atrapy chłodnicy sprawia, że Porsche jest bardzo oryginalne. To ponad 5-metrowe nadwozie, w granatowym lakierze, wygląda na mniejsze niż jest w rzeczywistości.

Najbardziej podoba mi się jednak z tyłu, gdzie świetlna blenda robi ogromne wrażenie, a nad nią można wysunąć elektrycznie składany spoiler (otwiera się sam przy pewnej prędkości, ale można go również otworzyć samodzielnie klikając w ustawieniach).

Panamera Turbo S 95 (4)

Oglądając karoserię tego auta nie sposób nie zwrócić uwagi na 21-calowe felgi, zza których prześwitują spore zaciski hamulców. W przypadku wersji e-hybrid są zielone, więc wyróżniają się zdecydowanie. Co do samych kół mam jednak uwagę, bo taki rozmiar i niskoprofilowe opony odbierają trochę komfortu podróży.

Porsche Panamera – genialnie w środku

Podchodząc do niebieskiego egzemplarza ze zdjęć od razu widać iż wnętrze zostało skonfigurowane tu dość ekstrawagancko. Po pierwsze, koniakowa skóra oraz alcantara wypełnia cały środek samochodu, od grubych dywaników po dach!. Uzupełnieniem są drewniane dekory, z którym mam jednak trochę problem, bo wyglądają jak starodawne meble u babci, ale materiały są najwyższej jakości, a wszystko jest przyjemne w dotyku, a do tego jeszcze nieźle pachnie.

Panamera Turbo S 95 (13)

Dlatego też siadając na genialnych fotelach (mnóstwo regulacji oraz podgrzewanie, wentylacja, a także masaże) można się zrelaksować oraz spokojnie obejrzeć całe to dobrodziejstwo. Za kierownicą pojawiło się 5 okręgów, gdzie centralne miejsce zajmuje obrotomierz (analogowy), a 4 pozostałe to ekrany wyświetlacza, które można odpowiednio definiować. To właśnie tam można mieć nawigację, komputer pokładowy lub kamerę termowizyjną.

Na konsoli centralnej znajdziemy mnóstwo dotykowych przycisków, zalanych w czarnym plastiku, wybierak 8-biegowego PDK oraz spory dotykowy ekran systemu multimedialnego. Na szczycie deski pojawił się zegarek analogowy, który od lat definiuje wszystkie modele Porsche.

Panamera Turbo S 95 (19)

Jeśli chodzi o możliwości ładunkowe, to w tym przypadku wnętrze zostało zaprojektowane dla 4 osób. Z tyłu mamy dwa indywidualne fotele, które mogą pochwalić się niemal takimi samymi wygodami jak te z przodu. W bagażniku zmieścimy około 420 litrów, więc niewiele, ale gdzieś trzeba było upchać inżynierię hybrydową. To, co zaskakuje, to wysłanie bagażnika tym samym materiałem, który pojawia się we wnętrzu i wygląda to bardzo premium.

Hybryda plug-in z V8

Trzeba więc przekręcić starter po lewej stronie kierownicy i zacząć jazdę tą hybrydą plug-in. I teraz mamy dwie opcje – jeśli akumulatory są naładowane to nie usłyszymy za wiele, a na prądzie samochód przejedzie nawet 40 kilometrów. Drugi wariant to gang ośmiocylindrowej vki, który brzmi genialnie i budzi do życia swoje 570 KM wyciśniętych z czterolitrowego benzyniaka.

Panamera Turbo S 95 (9)

To jednak nie koniec, bo hybrydowa technologia pozwala na łączną moc wynoszącą aż 700 KM. Turbo S to najmocniejsza wersja tego modelu, więc nie ma się co dziwić, że maksymalny moment obrotowy to aż 770 Nm, a w booście nawet 870 Nm. To dane, które zawstydzą nawet najmocniejsze modele w innych markach, w typowo sportowych autach.

Dzięki napędowi 4×4 te wartości pięknie przekładają się na drogę! Do setki samochód katapultuje się w 3,2 sekundy, a przyspieszenie kończy się dopiero na prędkości 315 km/h. Tak – takie osiągi w statecznej, czteroosobowej limuzynie!

Panamera Turbo S 95 (23)

Dwa samochody w jednym

A co najważniejsze, dwie twarze Panamery zmieniamy małym pokrętłem przy kierownicy. To nim wybieramy tryby jazdy, które zdecydowanie zmieniają charakter auta. E-power to jazda czysto elektryczna, a hybrid ma dbać o jak najlepsze połączenie silników tradycyjnych z elektrycznymi i ekonomii. W tych trybach samochód jest ekologiczny i w miarę oszczędny. Wiadomo, że wiele zależy od kierowcy, ale wówczas auto mniej żwawo reaguje na nasze polecenia, jest też cichsze oraz bardziej komfortowe. W końcu zawieszenie jest adaptacyjne i ma kilka sił tłumienia nierówności.

Na drugiej szali leżą jednak tryby Sport i Sport Plus, które zdecydowanie czynią z Panamery auto czysto sportowe. To wówczas samochód jest głośny (chociaż mogłoby lepiej strzelać), piekielnie szybki i efektywny. Przyciśnięcie gazu powoduje wbicie w fotel, a skrzynia PDK jest tak szybka, że myśli lepiej niż Wy, chociaż za kierownicą pojawiły się aluminiowe manetki do dyspozycji kierowcy. Układ kierowniczy jest też bardziej responsywny, a zawieszenie ciut twardsze, ale nie na tyle, żeby miało zrobić nam krzywdę. Oczywiście w sportowych trybach auto obniża się o kilka centymetrów.

Panamera Turbo S 95 (5)

Jest jeszcze jeden istotny przycisk, gdy wspominam o trybach jazdy, który na 20 sekund daje elektryczne doładowanie i wówczas samochód może pochwalić się maksymalnym momentem równym aż 870 Nm. W tym czasie auto jest najbardziej sportowe, jak być może, więc można się nieźle pobawić.

Oczywiście jak to w Porsche, niektóre rzeczy możemy włączyć sobie sami kilkoma przyciskami lub skonfigurować tryb indywidualny (twardość zawieszenia lub sportowy wydech).

Panamera Turbo S 95 (7)

Kwestie finansowe i parę uwag

Skoro moich zachwytów nie ma końca, to zapewne domyślacie się, że taka wersja musi kosztować. Standardowa Panamera kosztuje już 450 tysięcy złotych, ale w konfiguratorze jest tyle różnych wersji, że trudno się z nimi ogarnąć. Nawet nie będę ich wymieniać, ale na szczycie tej listy pojawia się właśnie hybrydowe Turbo S, na które trzeba wydać ponad dwa razy więcej. Cena tej wersji startuje od 960 tysięcy złotych, a z kilkoma dodatkami auto ze zdjęć spokojnie przekracza kwotę miliona złotych.

Spalanie? W optymistycznej wersji z użyciem pełnej baterii około 2-3 litry na 100 kilometrów. W wersji hybrydowej około 12-14 litrów. W opcji sportowej – szkoda mówić, bo wyniki i 30 litrów na 100 km są możliwe. Ja na całym baku (ma 80 litrów) przejechałem około 650 kilometrów, ale nie nazwałbym mojej jazdy jedynie ekonomiczną.

Panamera Turbo S 95 (24)

Chyba się zakochałem

Wiem, że to mało profesjonalne, aczkolwiek zawsze chcę wam przekazać jak najlepsze swoje subiektywne i realne odczucia z jazd samochodami. Fakt, że niecodziennie jeżdżę Porsche, ale to nie pierwsze auto za milion, które sprawdzałem. I głupio się przyznać, bo hejtowałem hybrydy plug-in, ale taka wersja Panamery to auto idealne. Potrafi być bardzo oszczędne, a za jednym kliknięciem, jak magiczną różdżką, staje się autem torowym. Owszem nie jest wulgarne i bardzo emocjonujące jak 911, ale jest tak samo szybkie, a przy tym bardzo wygodne i pewne w prowadzeniu.

Po prostu robi wrażenie w inny sposób, a to już coraz rzadsze we współczesnej motoryzacji. Aż żal mi było je oddawać, ale może jeszcze kiedyś wróci (na przykład w wersji kombi czyli Sport Turismo).

Konrad Stopa
fot. Karol Tynka

Zdjęcia Porsche Panamera Turbo S E-hybrid:

Dane techniczne Porsche Panamera Turbo S E-hybrid:

Silnik: hybryda plug-in, V8 – 3996 cm3

Moc maks.: 700 KM

Maks. Moment obr.: 770 Nm (boost do 870 Nm)

Przyspieszenie 0-100km/h: 3,2 s

V-max: 315 km/h

Skrzynia biegów: automatyczna, 8 biegów

Cena: od 452 000 zł, testowany model od 961 000 zł

Exit mobile version