Site icon Motopodprad.pl

Test: Peugeot 3008 1.6 THP – wirtualny lew

Peugeot 3008 6 e1487604594382

Peugeot 3008 6 e1487604594382

Nowy Peugeot 3008 jest naszpikowany elektroniką, ale czy tylko tym przerósł swojego poprzednika? 

Z francuskim dobytkiem motoryzacyjnym, zwłaszcza pod względem elektroniki bywa różnie. Nawet w tych młodszych egzemplarzach czasem zaświeci się coś, co nie powinno. Na szczęście jednak testowany Peugeot 3008 w miedzianym kolorze zdał test wyśmienicie. I mimo tego, że konwencjonalne były chyba tylko przyciski, koła i dywaniki.

Oczywiście żartuje, ale naprawdę już dawno żaden samochód nie szokował mnie w tylu aspektach. Nie wierzycie? Zacznijmy więc wyliczankę. Najbardziej rzucająca się w oczy jest kierownica, mała, ścięta z obu stron przypominająca bardziej tę sprzed komputera niż przed licznikami. A raczej wyświetlaczem, ponieważ w 3008 standardowych zegarów nie uświadczycie, jedynie parę grafik, animacji dobrej jakości i kolorowym kształcie. O ile wieniec kierownicy faktycznie może być niewygodny i zasłaniać co nie co podczas skręcania, to owe „zegary” są bardzo przejrzyste i łatwo zmieniać poszczególne opcje.

Co jeszcze? A choćby fotele, które pokryte skórzaną tapicerką wyposażono w opcję elektrycznej regulacji (u kierowcy), także długości siedziska (to akurat ręcznie), ale też funkcję podgrzewania oraz masażu. I to nie w jednym trybie, tylko 5 z różną mocą. Nawiasem mówiąc same fotele są bardzo wygodne i gwarantują komfort nawet w długiej trasie.

To, co szokowało i szokuje mnie nadal to sam design deski rozdzielczej. Z jednej strony nawiązuje trochę do minimalizmu francuskiej marki z lwem na grillu, ale z drugiej przypomina statek kosmiczny. Ciekawe załamania, niesamowite kształty i obicie deski oraz boczków drzwi materiałem, który z odpowiednim oświetleniem w nocy przybiera bardzo ciekawy efekt. Dlaczego 3008 kojarzy mi się z samolotem? Przyciski do obsługi multimedialnego wyświetlacza (również dotykowy) przypominają ten z pojazdów latających, a sam drążek automatycznej skrzyni biegów nawiązuje do joysticka. Stąd już wiecie, że nowy 3008 jest trochę futurystyczny.

Trochę mniej na zewnątrz samochodu, chociaż w porównaniu do poprzednika tu również zaszła spora zmiana. Niecałe 4,5 metra nadwozia zawieszono teraz na 22-centymetrowym prześwicie w dość odważnej, masywnej i kanciastej karoserii. Nasz miedziany lakier przeorany był paroma chromowanymi listwami oraz przyciemnionymi tylnymi szybami. Całość dopełniają nowoczesne ledowe reflektory oraz spore 18-calowe felgi. Co ciekawe, samochód interesująco wygląda również w nocy, gdzie tylne światła w kształcie pazurów dodają pikanterii. Według mnie Peugeot 3008 zmienił się zdecydowanie na plus.

To samo mogę powiedzieć o wnętrzu. Do tego, co wymieniłem powyżej mogę dodać sporą ilość miejsca nawet dla 5 pasażerów oraz 520-litrowy bagażnik. Dzięki wspomnianemu prześwitowi i typowi auta (suv) pozycja za kierownicą jest wysoka, dzięki czemu widoczność jest niezła i dobrze czuć wymiary auta.

Całość wnętrza uzupełniało niesamowite wyposażenie testowego egzemplarza. Oprócz wspomnianych już bajerów na pokładzie znalazła się dwustrefowa klimatyzacja, nawigacja, łączność Bluetooth, sterowanie głosem w języku polskim, dobre audio i możliwość podłączenia Internetu z komórki. To jednak nie wszystko, bo cena 3008 sięgnęła 155 tysięcy złotych. Dzięki dodatkom za ponad 40 tysięcy złotych w aucie pojawił się szyberdach z elektrycznie zasuwaną podsufitką, aktywny tempomat,  ładowarka indukcyjna do smartfona, a nawet takie rzeczy jak klimatyzowany schowek w podłokietniku lub dozownik perfum, który klimatyzację może dopełniać trzema różnymi zapachami. To już poziom marek premium!

Niestety to powoduje, że na powiększonego i podwyższonego kompakta, który bazowo można kupić według prospektów reklamowych już za 89 900 złotych , trzeba wydać sporo więcej. Czy 155 tysięcy złotych za 4,5-metrowe auto to dużo? Zależy, na pewno z kilku dodatków można zrezygnować.

Wróćmy jednak do bardziej standardowych elementów samochodu. Pod maską testowanego 3008 znalazł się 1,6-litrowy motor o mocy 165 KM. Jak na 1300 kilogramów masy to dosyć sporo.  Biorąc pod uwagę nisko zawieszony (1400 RPM) maksymalny moment obrotowy (240 NM), samochód całkiem zacnie przyspieszał. Mimo iż jego parametry techniczne obfitują w prędkość maksymalną równą 206 km/h to przyspieszenie do ponad połowy tej prędkości zajmuje Peugeotowi tylko 8,6 sekundy.

I w tym miejscu powinienem się chwile zatrzymać. Francuska marka definiuje 3008 jako SUVa. Nawiasem mówiąc już 2008 uważają za taki segment. Niestety jednak 3008 nie możemy zamówić z napędem na wszystkie koła, co u konkurentów jest dostępne. Zwłaszcza w takim przedziale cenowym. Trochę szkoda, że Peugeot postanowił pozbyć się 4×4 z konfiguratora. Nie powiem, że jeżdżąc 3008 strasznie go brakuje, ale widząc bardzo podobne pokrętło (jak w Fiacie) odnośnie wybrania trybu dopasowanego do podłoża po jakim auto się porusza opcja AWD powinna być dostępna.

I tak w przednionapędowcu możemy zdecydować, czy koła poruszają się po śniegu, błocie, piasku lub całkowicie wyłączyć ESP. Opcja ta zmienia więc działanie elektronicznych kagańców oraz skrzyni biegów. Powiem szczerze, że miałem wrażenie iż nawet utwardza układ kierowniczy. To jednak nie ostatnia opcja 3008.

Tego miejskiego SUVa można uczynić sportowcem. Za pomocą przycisku Sport przy klawiszu hamulca ręcznego samochód zmienia się wizualnie w środku (czerwone podświetlenie, inne zegary), a także wyczula się na nasze intencje. Sześciobiegowy automat przeciąga biegi, pedał gazu jest bardziej wrażliwy, a auto wyraźnie porusza się żwawiej. Jest tylko jedno ale…

Szybciej konsumuje również paliwo. A powiem szczerze, że w moich łapskach 3008 nie był skromnym samochodem. O ile w trasie bezproblemowo można było osiągnąć wyniki 7-8 litrów na 100 km, to w mieście nie udało mi się zejść poniżej 10 litrów. Może to przez te masaże? I tak przez 60-litrowy bak zasięg nie pozwoli Wam zwiedzić Zakopanego dzień po Gdańsku.

Na szczęście jednak sama jazda Peugeotem 3008 należy do tych bezproblemowych. Samochód dzielnie radzi sobie z niedogodnościami polskich dróg, komfortowo pokonując kolejne kilometry. To, że może kosztuje trochę za dużo spowodowane jest niesamowitym wyposażeniem, a ze spalaniem może przyjść na ratunek mniejsza 130-konna jednostka (1,2 l poj.) lub diesel.

Dla mnie jednak sama droga designu i niespodziewanych elektronicznych ułatwień stawia nowego 3008 w grupie aut, które mi się podobają. Puentując – bardzo dobrze mi się z nim współpracowało. Wam też tego życzę!

Konrad Stopa

Fot. Grzegorz Wawryszczuk

Wygląd: [usr 9]
Wnętrze: [usr 8]
Silnik: [usr 7]
Skrzynia: [usr 7]
Przyspieszenie: [usr 7]
Jazda: [usr 7]
Zawieszenie: [usr 7]
Komfort: [usr 7]
Wyposażenie: [usr 10]
Cena/jakość: [usr 5]
Ogółem: [usr 7.4 text=”false” img=”06_red.png”] (74/100)
Peugeot 3008 6 e1487604594382

Dane Techniczne:

Silnik: R4, turbo
Pojemność: 1598 cm3
Moc: 165 KM/6000 obr./min.
Moment: 240 Nm/od 1400 obr./min.
Skrzynia biegów: Automatyczna, sześciobiegowa
0-100 km/h: 8.6 s
Prędkość max. 206 km/h
Cena ok. 155 000 PLN

Exit mobile version