• Newsy
    • Wideo
  • Testy
    • Nowe
    • Używane
    • Użytkowe
    • Dwa koła
  • Historie
    • Fascynacje
    • Znalezione
    • Wypad
  • Tech
  • Porady
MotoPodPrad.pl
No Result
View All Result
  • Newsy
    • Wideo
  • Testy
    • Nowe
    • Używane
    • Użytkowe
    • Dwa koła
  • Historie
    • Fascynacje
    • Znalezione
    • Wypad
  • Tech
  • Porady
MotoPodPrad.pl
No Result
View All Result
MotoPodPrad.pl
No Result
View All Result

Test: Opel Adam 1.4 Ecotec

Adam Gieras Autor Adam Gieras
12/01/2014
w Nowe
4
DSC 0802

DSC 0802

291
SHARES
2.6k
VIEWS
Share on FacebookShare on Twitter

Odbierając Opla Adama w połowie grudnia poczułem się jakbym dostał prezent pod choinkę – samochód jest w końcu moim imiennikiem, a na jego podsufitce święcą się gwiazdy jak w Rolls-Roysie Wraith. Jednym słowem – designerski mieszczuch!

Warto przeczytać

Kombivany wracają – nowy Ford Tourneo Connect

Test: Mercedes-Benz Citan – gdzie jest ta gwiazda?

Test: Land Rover Discovery P300 – brytyjskie wyżyny

Opel słynął do niedawna z produkcji nudnych, wyciosanych ze skały samochodów, przy których rozmowa o emocjach przypominałaby dyskusję o kolorach z daltonistą. Oczywiście były wyjątki – modele GT, Speedster, Monza, Manta, Omega Lotus, Calibra czy Astra II Bertone, ale stanowiły one jedynie przypadkową odskocznię projektantów od nudnych, codziennych obowiązków. Przez długie lata ciężko było marce, której właścicielem jest General Motors, stworzyć projekt wyzwalający emocje i szybsze bicie serca motoryzacyjnego maniaka. Na szczęście te czasy mamy już za sobą. Astra IV, Insignia, nowa Meriva czy niedawno zaprezentowane – Adam i Mokka to kamienie milowe producenta, które przyciągają do salonów także tych bardziej wymagających, lubiących design kierowców.

Wygląd Opla Adama, choć z przyczyn oczywistych nie nawiązuje do legendy (klasowi konkurenci – Fiat 500, VW Beetle czy Mini miały swoich historycznych protoplastów), wpisuje się w zapotrzebowania klientów, chcących wyróżniać się na ulicach. Nie jest to na pewno samochód dla zwykłego zjadacza chleba. Opel stworzył go z myślą o ludziach, młodych i energicznych, którzy na wakacje latają samolotem, natomiast cztery koła służą im głównie do jazdy po mocno zakorkowanych, europejskich miastach. Oczywiście płeć piękna może czuć się w nim zdecydowanie lepiej, ale panowie – chociaż pewnie nie wszyscy się ze mną zgodzą – również nie powinni narzekać. Tym, co do salonów ma, poza oczywiście wyglądem, przyciągać, to  możliwość daleko idącej personalizacji każdego egzemplarza.

DSC_0827

Patrząc na przód Adama nie sposób się nie uśmiechnąć. Głęboko wchodzące na maskę reflektory, specyficznie ukształtowany zderzak i duża atrapa a chłodnicy, w której zmyślnie zamontowano pomalowaną na biało listwę oraz bardzo ładnie wkomponowane w całość okrągłe kierunkowskazy, nadają samochodowi bardzo pozytywnego, lekko zadziornego wyglądu. Te zabiegi stylistyczne i proporcjonalnie długi przód spowodowały jednak, że łatwo można uderzyć w wysoki krawężnik podczas parkowania.

Z boku samochód minimalnie przypomina Fiata 500. Nie jest to jednak wada, a po dłuższej chwili zauważymy na szczęście mnóstwo różnic między tymi autami – powiem szczerze, że moim zdaniem na korzyść Opla. Stylistom Adama udało się bowiem nadać karoserii wrażenia ciągłego ruchu. Duże, 16-calowe koła z białymi felgami, niski zwis przodu i ciekawie opadająca linia dachu, w połączeniu z dwukolorowym nadwoziem i ciekawymi naklejkami (kwestia personalizacji), dają poczucie nietuzinkowości i elegancji. Patrząc na Adama do słupka przednich drzwi możemy mieć nawet wrażenie, że jest o wiele większym autem. Uczucie to psuje dopiero niewielka, tylna cześć auta – Adam to jednak typowy mieszczuch.

opel_adam_przekroj

To, co naprawdę przyciąga wzrok to tył pojazdu. Tylne światła, z wmontowaną wewnątrz chromowaną listwą, masywny zderzak, owalne światła przeciwmgielne i mocno zwężająca się ku górze sylwetka auta, nadają Adamowi osobliwego uroku. Widać tu kreskę ekspresjonizmu, która na pewno nie każdemu przypadnie do gustu. Spodoba się za to ekscentrykom, którym daleko do uznania Fiata Pandy za ładny samochód. Zakładam, że o to chodziło projektantom Opla.

Przejdźmy do środka. Muszę przyznać, że designerzy także tutaj porządnie wykazali się ze swojej pracy. Nie jest może aż tak ekstrawagancko jak w Mini, ale Fiata 500 projekt, kolorystyka i użyte materiały biją na głowę. Co prawda plastiki na desce rozdzielczej mają nieprzyjemną fakturę, ale ich spasowanie i jakość nie pozostawia wiele do życzenia. Liczne lakierowane wstawki ożywiają wnętrze i nadają poczucia ekskluzywności. Szkoda tylko, że użyta do obszycia foteli jasna tapicerka łatwo się brudzi, przez co wizyty w myjniach piorących wnętrze nie będą należały do rzadkości. Gadżetem przykuwającym wzrok jest podświetlana podsufitka. Efekt klimatycznie świecących gwiazdek psuje jedynie wizerunek nieba – szkoda, że nad głowami pasażerów nie zastosowano ciemno-niebieskiego lub po prostu czarnego materiału…

Adam_gwiazdki

We wnętrzu mamy wrażenie, że wszystko jest na swoim miejscu, a obsługa urządzeń jest bardzo intuicyjna. Po środku deski znajduje się centrum dowodzenia multimediami. 7-calowy ekran obsługuje radio MP3 (brakuje niestety wejścia na płyty) i Bluetooth (nie chciał łączyć się z Sony Xperią P). Jest prosty w obsłudze i wygląda estetycznie. Dodatkowy ekran, wyświetlający dane z komputera i aktualną stację radiową znajduje się między zegarami. Testowany egzemplarz w wersji Jam był wyposażony też w sterowanie radiem, tempomatem i telefonem w kierownicy. Obszyta skórą, mięsista kierownica była dodatkowo podgrzewana (bardzo przydatny gadżet w zimne, grudniowe poranki).

Na pokładzie testowanego Adama znaleźć można też manualną klimatyzację, komplet poduszek powietrznych, elektroniczne wspomaganie kierownicy z funkcją City (ułatwia parkowanie w mieście), systemy wspomagające nagłe hamowanie, elektryczne szyby i lusterka z funkcją podgrzewania oraz podgrzewane fotele. Mówiąc szczerze, jak na tak małe auto, nie odczułem braku niczego, no może poza wejściem na płyty CD. Tuż po odbiorze auta wybrałem się nim w trasę do Krakowa i nie zauważyłem, że obsługuje jedynie wejście AUX. 15 płyt wróciło ze mną bez wyjmowania ze schowka.

Wnętrze z przodu jest bardzo przestronne – nawet wysocy kierowcy nie będą narzekać na brak miejsca. Z tyłu zmieści się jedynie dziecko lub drobna kobieta. W kwestii bagażnika nie ma sensu się wypowiadać – na zakupu w pobliskim markecie wystarczy, na wakacje w dwie osoby trzeba będzie rozłożyć tylną kanapę.

DSC_0852

A jak się tym jeździ? Trochę jak gokartem. Zawieszenie jest zwarte i dość twarde, ale na dziurach wystarczająco komfortowe. Auto nieznacznie podskakuje na polskich drogach, ale obwiniałbym za to krótki rozstaw osi. Bardzo przyjemnie wchodzi się Adamem w ostre zakręty – przy dużych szybkościach wyczuwalny jest lekki uślizg przedniej osi, ale dla wprawnego kierowcy bardzo łatwo go opanować. Co ważne, w aucie nie ma systemu Start&Stop, a ESP reaguje z wyraźnym opóźnieniem!

Zastosowany w testowanym Adamie silnik pochodzi ze środka stawki. 87 koni mechanicznych bez turbo pozwala na w miarę szybkie rozpędzanie w mieście (0-100 km/h w 12,5 sekundy), ale na trasie czuć braki w mocy. Auto trzeba kręcić do wysokich obrotów, a przy każdym wyprzedzaniu redukować bieg – najlepiej do trójki. Nie wpływa to dobrze na spalanie. Przejazd do Krakowa w 3 osoby przy prędkościach 90-140 km/h spowodował wypalenie ponad połowy baku – średnie spalanie na trasie wyniosło 7,7 litra. W mieście bez trudno można osiągnąć 10 litrów/100 km, a to wynik bardzo niesatysfakcjonujący. Jeżeli jeździmy po emerycku, uda się zejść do około 8 litrów, ale wtedy jazda to pewna droga przez mękę. Moja prywatna, 125 konna Astra zużywa niecałe 9 litrów.

Nad spalaniem Adama inżynierowie powinni więc jeszcze popracować. Proponowałbym zastosowanie turbodoładowania lub zainstalowanie 6-ego biegu. Na trasie wyraźnie go brakuje, przy 130 km/h nie da się już prowadzić swobodnej konwersacji. Co ciekawe, według GPS, udało mi się małym Oplem jechać szybciej, niż zakłada producent. Na autostradzie między Krakowem a Katowicami osiągnąłem 180 km/h (190 km/h licznikowo), co jest wynikiem o 4 kilometry wyższym, niż dane fabryczne. Dodam, że hałas przy tej prędkości był nie do zniesienia, a wir w baku porównywalny z huraganem Katrina.

Za testowanego Adama przyjdzie nam w salonie zapłacić prawie 50 tys. zł. Czy to dużo? Biorąc pod uwagę design i wyposażenie – niekoniecznie. Przydałby się lepszy, spalający mniejsze ilości paliwa silnik i 6-ty bieg, ale do jazdy po mieście w zupełności wystarczy oferowane 87 koni. Nie wiem jak jeździ się mocniejszą 100-konną wersją, ale ze względu na dopłatę do niej 900 zł, zdecydowanie polecam ten ruch. Adama można dowolnie konfigurować i doposażyć w iście luksusowe gadżety. Każdy egzemplarz można też dowolnie spersonalizować – lista możliwości oklein i kolorów (tabelka poniżej) jest naprawdę duża. Szkoda tylko, że jeżeli zaczniemy bawić się możliwościami doboru wyposażenia i kolorów, z łatwością dobijemy do magicznej kwoty 70 tys. zł – a to już pieniądze przenoszące nas do zdecydowanie wyższej klasy samochodów. Mimo wszystko polecam Adama wszystkim tym, którzy chodzą własną drogą. Na długo zapamiętam wspólnie spędzony tydzień z moim imiennikiem.

Kupiłbym? TAK!

Opel Adam kolory

Adam Gieras

Tagi: designecotecnówka sztukaopelopel adamspalanietestwygląd
Poprzedni post

Auta z kratką jeszcze w niektórych salonach!

Następny post

Rolls-Royce Ghost V-Specification

Adam Gieras

Adam Gieras

Cześć! Jestem pomysłodawcą portalu MotoPodPrąd i od samego początku pełnię zaszczytną funkcję redaktora naczelnego. Urodziłem się w 1984 roku w Warszawie, z wykształcenia jestem politologiem i prawie dziennikarzem (jak prezydent Kwaśniewski, chociaż studiów nie skończyłem...), a od kilku lat zawodowo poruszam się w świecie afiliacji. Myślę, że mogę nazywać się pasjonatem motoryzacji od dziecka – już w wieku 2-3 lat pytałem o każdy samochód spotkany na ulicy: „co to?”, a dorośli musieli udzielać odpowiedzi. W wieku 10 lat pamiętałem dane techniczne i ceny wszystkich modeli dostępnych na polskim rynku – prenumerata gazety „Auto Bazar” była dla mnie ważniejsza niż nowy rower czy deskorolka. Prawo jazdy zacząłem robić na 3 miesiące przed ukończeniem 17 lat i odkąd odebrałem upragniony dokument nie rozstaję się z czterema kółkami. Dzięki motopodprad.pl udało mi się spełnić nie jedno marzenie – za co dziękuję także Wam, Czytelnikom. Prowadziłem kilkaset samochodów, więc myślę, że wreszcie poza teoretyzowaniem, mogę coś o motoryzacji powiedzieć i być może będę miał rację. Z testowania czerpię przyjemność, ale nie mierzę samochodów linijką, nie sprawdzam każdego plastiku pod względem faktury, nie interesuje mnie jaki rodzaj koła zapasowego lub zestawu do pompowania znajduje się pod podłogą. Od tego są inni. Uwielbiam auta z przełomu lat 80- i 90-tych. W moim garażu stoją obecnie Skoda Scala Style 1.0 TSI 115 KM DSG z 2020, Mercedes W124 E-24 K-Jet, 220 KM, BMW e39 525 TDS 143 KM - ostatni Mohikanin i mój codzienny towarzysz niedoli. Nie jestem entuzjastą elektryków. Zauważam mnóstwo problemów z wprowadzeniem nowej metody napędów i z przerażeniem obserwuję jak bardzo ludzie ulegają nowej fali - w tym wielu kolegów i koleżanek po fachu. Ja z kolei wolałbym podejście "zero waste" - auto powinno służyć latami kolejnym właścicielom, z czego jak najdłużej pierwszemu z nich. Powinno być tak wykonane tak, żeby jego eksploatacja była bezproblemowa i tania. To jest podejście proekologiczne. Każde inne tylko udaje, że nim jest.

Podobne artykuły

Ford Tourneo Connect 2022 57

Kombivany wracają – nowy Ford Tourneo Connect

Autor Konrad Stopa
27/06/2022
0

Dziś wiele osób twierdzi, że autem uniwersalnym jest SUV. Jeszcze kilka lat temu był nim kompaktowy hatchback, a kilkanaście kombivan....

Test: Mercedes-Benz Citan – gdzie jest ta gwiazda?

Test: Mercedes-Benz Citan – gdzie jest ta gwiazda?

Autor Paweł Oblizajek
24/06/2022
0

Kombivany to dosyć popularne samochody, które potrafią sprostać najbardziej wygórowanym wymaganiom. Doceniają je przedsiębiorcy, a także rodziny, dla których liczy...

Land Rover Discovery 50

Test: Land Rover Discovery P300 – brytyjskie wyżyny

Autor Konrad Stopa
20/06/2022
0

Myśląc o Land Roverze przed oczami mam zielone wyżyny Szkocji lub Anglii. Nie wiem dlaczego, ale Discovery idealnie pasuje do...

Nissan Juke Hybrid 17 1

Nissan Juke Hybrid – pierwsze spotkanie

Autor Konrad Stopa
13/06/2022
1

Nissan w 2030 roku planuje mieć w gamie tylko samochody elektryczne. W międzyczasie swoim klientom zaproponuje jednak hybrydy. Jedną z...

Następny post
2015 Rolls Royce Ghost V Specification

Rolls-Royce Ghost V-Specification

Komentarze 4

  1. moto-opinie.com says:
    8 lat ago

    ooo już widzę naprawili Adama :)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ceneo.pl

Nieprzerwanie od 2012 roku piszemy o naszej największej pasji, jaką jest motoryzacja. Testy, opinie, aktualności, używane, zdjęcia – to wszystko i jeszcze więcej znajdziesz na motopodprad.pl

Kategorie

  • Newsy
  • Testy
  • Historie
  • Tech
  • Porady

MotoPodPrad.pl

  • Strona główna
  • Współpraca
  • Regulamin i dane kontaktowe
  • Pozycjonowanie stron vd.pl

© 2022 MotoPodPrad.pl & AF Instruments Sp. z o. o.

No Result
View All Result
  • Newsy
    • Wideo
  • Testy
    • Nowe
    • Używane
    • Użytkowe
    • Dwa koła
  • Historie
    • Fascynacje
    • Znalezione
    • Wypad
  • Tech
  • Porady

© 2022 MotoPodPrad.pl & AF Instruments Sp. z o. o.