• Newsy
    • Wideo
  • Testy
    • Nowe
    • Używane
    • Użytkowe
    • Dwa koła
  • Historie
    • Fascynacje
    • Znalezione
    • Wypad
  • Tech
  • Porady
MotoPodPrad.pl
No Result
View All Result
  • Newsy
    • Wideo
  • Testy
    • Nowe
    • Używane
    • Użytkowe
    • Dwa koła
  • Historie
    • Fascynacje
    • Znalezione
    • Wypad
  • Tech
  • Porady
MotoPodPrad.pl
No Result
View All Result
MotoPodPrad.pl
No Result
View All Result

Test: Nissan Navara – jak osobówka

Konrad Stopa Autor Konrad Stopa
25/01/2019
w Nowe, Użytkowe
0
Nissan Navara 6

Nissan Navara 6

464
SHARES
4.2k
VIEWS
Share on FacebookShare on Twitter

Kraków to jedno z bardziej zatłoczonych miast Polski. Mimo to postanowiłem przeżyć w nim kilka dni jeżdżąc ponad 5,3-metrowym pickupem ze stajni Nissana. Zobaczcie czy się udało – zapraszam na test!

Gdy zobaczyłem to szaro-czarne nadwozie na 18-calowych felgach na swoim parkingu, obawiałem się o kwestie czysto ergonomiczne. Wątpiłem w to, że tak duże i ciasne miasto będzie przyjazne dla typowo amerykańskiego samochodu z japońskim rodowodem. Na szczęście kamera cofania i ta 360-stopniowa, czujniki parkowania oraz wysoka pozycja za kierownicą, dzięki czemu widać więcej, zdały egzamin i test przebiegł bezstresowo.

Warto przeczytać

Kombivany wracają – nowy Ford Tourneo Connect

Test: Mercedes-Benz Citan – gdzie jest ta gwiazda?

Test: Land Rover Discovery P300 – brytyjskie wyżyny

Partner na tydzień

Dokładnie rzecz ujmując kompanem podróży był Nissan Navara w pakiecie N-GUARD, który tak naprawdę wpływa na wygląd oraz wyposażenie auta. Metaliczny srebrny lakier zestawiono z czarnymi dodatkami jak felgi, grill, klamki oraz lusterka. Dodano też naklejki, które imitują typowy brud na karoserii, więc ładnie go ten zabieg ukrywa. Trzeba przyznać, że całość wygląda całkiem dobrze.

Wersja z podwójną kabiną pozwala spokojnie przewieźć piątkę pasażerów w miarę komfortowych warunkach. Sporo w niej miejsca, schowków, a podróż umili dwustrefowa klimatyzacja, skórzane siedzenia i niezłe audio. Pasażerowie z przodu mogą liczyć jeszcze na podgrzewanie foteli, nawigację i niezłą widoczność, ponieważ do auta warto wchodzić po schodku łapiąc się uchwytów. Komentując design od razu widać, że auto pochodzi z Azji.

Gdzie jest bagażnik?

Konstrukcja Navary została oparta na ramie, a sam projekt auta wygląda dobrze, spójnie i nie razi w oczy. Na pakę zmieścimy spokojnie europaletę i ładunki o masie maksymalnej 1045 kilogramów. Solidna półka pozwalana łatwiejsze ładowanie oraz oparcie, a uchwyty na szynach przy obu burtach służą profesjonalnemu zabezpieczeniu ładunku. Gdyby przestrzeń robocza była niewystarczająca, Navara posiadała dodatkowo hak. Biorąc pod uwagę możliwości silnika, przyczepa nie powinna sprawić jej żadnego problemu.

Niestety jak to bywa w przypadku pickupów jest kłopot z bagażnikiem przy codziennym użytkowaniu. Opisywana wersja nie posiadała żadnej rolety lub zamykania, więc nie tylko pakunki byłyby łakomym kąskiem złodziei, ale także musiałyby się zmierzyć z ewentualnymi warunkami atmosferycznymi.

Serca daj

Z przodu natomiast pod maską Navary znalazła się jednostka z gamy Renault i zastąpiła dotychczasowy motor wysokoprężny. Aktualnie ma on pojemność 2,3 litra i dwie opcje mocy (160 i 190 KM). W tym przypadku do mojej dyspozycji Nissan miał więcej mocy i aż 450 Nm maksymalnego momentu obrotowego dostępnych już od 1500 RPM. Dzięki tym parametrom i dwóm sprężarkom auto rozpędza się do 195 km/h.

Oczywiście nie radzę aż tak się nim rozpędzać, ponieważ jazda pickupem jest dość specyficzna. Na szczęście Nissan Navara prowadzi się bardzo prosto i przyjemnie. Zaryzykuje nawet stwierdzenie, że nie brakuje mu dużo do osobówki. Z tym silnikiem i siedmiobiegowym automatem auto rozpędza się dość ospale, ale powyżej 50 km/h jest już naprawdę nieźle. Tak więc w mieście spokojnie dorównuje reszcie aut. Powyżej 120 km/h robi się natomiast głośno i mniej przewidywalnie, ale nadal dość dobrze jak na pickupa.

Zmiany pod spodem

To zasługa nowego zawieszenia, które wydaję się twarde, lecz zdecydowanie polepsza „czucie auta” i samo prowadzenie. Z drugiej jednak strony odbiera komfort podróży. Trochę to zaskakujące, bo możliwości terenowe Navara ma dosyć spore, a samochód przekazuje od razu kierowcy to, co go spotyka ze strony nawierzchni i podłoża. To na pewno spory plus dla miłośników offroadu.

Navara standardowo napędzana jest na tylną oś, ale dzięki pokrętłu na konsoli centralnej możemy szybko dodać oś przednią lub włączyć napęd na cztery koła z reduktorem. Dla lubiących RWD można jeszcze zablokować tylny dyferencjał, by pośmigać na luźniejszym podłożu. Oczywiście wszystkie te zmiany trzeba robić na postoju.

Jazda

Różnicę względem tradycyjnego samochodu zauważyłem również w układzie kierowniczym. Wieniec Navary działa z wyraźnym oporem i manewrowanie dużym kołem wymaga włożenia więcej siły. Wymaga to chwili przyzwyczajenia, aczkolwiek porównując to z przeznaczeniem typowo męskiego auta, tak właśnie powinno to wyglądać.

Ciekawostka czeka na kierowcę już po włączeniu silnika. Głośne buczenie jak przegazówka towarzyszy startowi motoru. Silnik usłyszymy również przy dynamiczniejszym przyspieszaniu, ponieważ automat zmienia biegi dość wolno, ale bez zbędnych szarpnięć.

Koszty

W kwestiach finansowych Navara plasuje się nieźle. Koszt zakupu takiej wersji jak na zdjęciach to okolice 160 tysięcy złotych. Oprócz wspomnianego wyposażenia nowy właściciel otrzyma pięcioletnią gwarancję. Na pochwałę zasługuje na pewno spalanie auta. Diesel dość mądrze rozdziela paliwo z 80-litrowego baku. Średnio w mieście jest to około 10-11 litrów. W trasie spokojnie można zejść do 8-9 litrów. Biorąc pod uwagę gabaryty samochodu i jego masę – wynik bardzo atrakcyjny.

W ubiegłym roku na rynek wszedł bliźniaczy produkt do Navary, czyli Mercedes Klasy X. Pickup premium czerpie dość mocno z japońskiego auta o czym możecie przeczytaj tutaj. Niestety odwracając role Nissanowi niewiele dostało się z rąk Mercedesa, ale mimo to uważam, że tańsza propozycja jest ładniejsza, chociaż brak silnika V6 w ofercie może boleć. Pamiętać należy również, że także francuska marka na niektórych rynkach ma kolejnego brata Navary – Renault Alaskana, który przez chwilę był planowany w sprzedaży nawet w Polsce.

Na koniec…

Jeśli więc chodzi o jazdę Nissanem Navarą w mieście to niestanowi ona żadnego problemu. Poza nim tym bardziej. Kłopot może stanowić jednak czas, w którym musimy z auta wysiąść. Większość parkingów w garażach podziemnych, galeriach lub przy wąskich osiedlowych uliczkach nie jest przygotowana na takiego giganta, więc Navara nie raz będzie skądś wystawać. Na szczęście dzięki sporym oponom i większym prześwicie żaden krawężnik, pagórek lub dziura nie zrobi na niej wrażenia, więc sprawnie można poszerzyć własną kreatywność w kwestii parkowania.

Odpowiadając więc na pytanie z pierwszego akapitu – przeżyłem i to z dużym uśmiechem na ustach. Prowadziłem już kilka pickupów w swoim życiu i chyba Navara na razie wygrywa w tym segmencie (również w bratobójczym pojedynku). Dzięki Nissan!

Konrad Stopa

Wygląd:8 out of 10 stars (8 / 10)
Wnętrze:7 out of 10 stars (7 / 10)
Silnik:7 out of 10 stars (7 / 10)
Skrzynia:6 out of 10 stars (6 / 10)
Przyspieszenie:5 out of 10 stars (5 / 10)
Jazda:7 out of 10 stars (7 / 10)
Zawieszenie:6 out of 10 stars (6 / 10)
Komfort:6 out of 10 stars (6 / 10)
Wyposażenie:8 out of 10 stars (8 / 10)
Cena/jakość:8 out of 10 stars (8 / 10)
Ogółem:6.8 out of 10 stars (68/100)

Dane Techniczne:

Silnik: R4, diesel
Pojemność: 2298 cm3
Moc: 190 KM/3750 obr./min.
Moment: 450 Nm/1500-2500 obr./min.
Skrzynia biegów: Automatyczna, siedmiobiegowa
0-100 km/h: bd.
Prędkość max.: 195 km/h
Cena: ok. 160 000 PLN

Tagi: mercedes klasy xnavaranissanNissan Navarapickup
Poprzedni post

Kolejny SUV Skody – Kamiq

Następny post

TOP 10 – najtańsze nowe 300 KM

Konrad Stopa

Konrad Stopa

Motopasjonat z krwi i kości, który pisze o samochodach z wielką przyjemnością czekając na komentarze, nawet te uszczypliwe. Od małego poznawał auta na ulicy po dźwięku silnika i już wtedy marzył, by zmieniać "cztery kółka" jak rękawiczki - dzięki Motopodprad.pl to się spełnia! Tego zapaleńca znajdziecie też na Instagramie - @stopao

Podobne artykuły

Ford Tourneo Connect 2022 57

Kombivany wracają – nowy Ford Tourneo Connect

Autor Konrad Stopa
27/06/2022
0

Dziś wiele osób twierdzi, że autem uniwersalnym jest SUV. Jeszcze kilka lat temu był nim kompaktowy hatchback, a kilkanaście kombivan....

Test: Mercedes-Benz Citan – gdzie jest ta gwiazda?

Test: Mercedes-Benz Citan – gdzie jest ta gwiazda?

Autor Paweł Oblizajek
24/06/2022
0

Kombivany to dosyć popularne samochody, które potrafią sprostać najbardziej wygórowanym wymaganiom. Doceniają je przedsiębiorcy, a także rodziny, dla których liczy...

Land Rover Discovery 50

Test: Land Rover Discovery P300 – brytyjskie wyżyny

Autor Konrad Stopa
20/06/2022
0

Myśląc o Land Roverze przed oczami mam zielone wyżyny Szkocji lub Anglii. Nie wiem dlaczego, ale Discovery idealnie pasuje do...

Nissan Juke Hybrid 17 1

Nissan Juke Hybrid – pierwsze spotkanie

Autor Konrad Stopa
13/06/2022
1

Nissan w 2030 roku planuje mieć w gamie tylko samochody elektryczne. W międzyczasie swoim klientom zaproponuje jednak hybrydy. Jedną z...

Następny post
Renault Megane RS 2018 1024 96

TOP 10 - najtańsze nowe 300 KM

Ceneo.pl

Nieprzerwanie od 2012 roku piszemy o naszej największej pasji, jaką jest motoryzacja. Testy, opinie, aktualności, używane, zdjęcia – to wszystko i jeszcze więcej znajdziesz na motopodprad.pl

Kategorie

  • Newsy
  • Testy
  • Historie
  • Tech
  • Porady

MotoPodPrad.pl

  • Strona główna
  • Współpraca
  • Regulamin i dane kontaktowe
  • Pozycjonowanie stron vd.pl

© 2022 MotoPodPrad.pl & AF Instruments Sp. z o. o.

No Result
View All Result
  • Newsy
    • Wideo
  • Testy
    • Nowe
    • Używane
    • Użytkowe
    • Dwa koła
  • Historie
    • Fascynacje
    • Znalezione
    • Wypad
  • Tech
  • Porady

© 2022 MotoPodPrad.pl & AF Instruments Sp. z o. o.