Cały świat korzysta z dobrodziejstw produkcji Chin, ale w dziedzinie motoryzacji zachowujemy pewien dystans. Wsiadłem za kierownicę MG HS i wiem już, że niepotrzebnie. To chińskie auto jest całkiem niezłe!
Na polskich ulicach samochody MG są na razie rzadkością, ale w niektórych krajach Europy sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Pełno ich w Wielkiej Brytanii czy krajach basenu Morza Śródziemnego. I w sumie jeśli nazwa coś wam świta, to nie mylicie się. To, to samo angielskie MG, które od paru lat w pełni należy do Chińczyków, a oni jedynie zostawili nazwę tworząc zupełnie nowe auta.
Całkiem atrakcyjny SUV
Gdybym postawił przed oczami wam to auto bokiem lub tyłem i zasłonił emblematy MG, myślę, że mielibyście problem z odgadnięciem nazwy producenta. Fakt, auto zajeżdża Azją, bo dużo w nim chromu, plastikowych nakładek, ale poza tym to projekt jak każdy inny.
W czerwonym lakierze na 18-calowych felgach to kompaktowy SUV, który według mnie nie odbiega od europejskiej myśli designu. Osobiście podoba mi się właśnie przód auta, w którym mamy agresywnie narysowaną osłonę chłodnicy nachyloną w przeciwną stronę niż zwykle. Coś jak Maserati, ale nie do końca. Szerokie żebra oraz wąskie reflektory dopełniają całość.
Patrząc na moje social media (a zwłaszcza Tik Tok) MG HS wizualnie zyskał uznanie i sporo lajków, więc na pewno jest to jakiś wyznacznik, ale nie ostateczny!
Niezłe materiały i dobre spasowanie w środku
Dobre wrażenie nie znika, gdy wsiądziemy do środka. W pierwszym wrażeniu wnętrze MG w ogóle nie przywodzi azjatyckiego auta. Materiały wydają się porządne, projekt nieźle narysowany, a po dłuższej chwili i konkretniejszym sprawdzeniu mogę dodać, że spasowanie też jest ok. Sznytu całości dodają czerwone przeszycia nicią.
Na pokładzie mamy przyjemne, obfite i wygodne fotele (z podgrzewaniem), dużą kierownicę, ekran infomediów oraz cyfrowe zegary. Pojawił się też panel z najważniejszymi funkcjami, ale obsługę klimatyzacji przeniesiono we wspomniany dotykowy wyświetlacz.
Obszerna kabina
Tak, jak wspominałem, MG HS nie jest najmniejszym samochodem. Kompaktowe rozmiary (4,6 m długości) odzwierciedla dość pojemna kabina pasażerska. Rozstaw osi na poziomie 2,7 m sprawia, że miejsca nie brakuje zarówno w przednim, jak i tylnym rzędzie siedzeń. Na kanapie z tyłu spokojnie siądą dorośli, a wrażenie przestrzeni potęguje ogromne okno dachowe (z automatycznie rozsuwaną podsufitką) niemal na całą jego powierzchnię.
W bagażniku mamy natomiast około 450 litrów pojemności. Kształt kufra jest foremny, a tylna kanapa składa się na płasko oferują przestrzeń na poziomie 1450 litrów.
Najgorszy jest infotainment
Jak dotąd opis MG HS idzie dosyć gładko i pozytywnie. Niestety nie jest to auto idealne. Największym problemem w obsłudze tego samochodu był system infomedialny i ogólna elektronika. MG wyposażone jest dość bogato: ma klimatyzację, szereg systemów bezpieczeństwa, łączność z telefonem czy kamery (360 stopni) i czujniki parkowania.
Na papierze wszystko wygląda spoko, ale działanie niektórych funkcji jest po prostu słabe. Kamery są słabej jakości, część elementów jest po polsku, a część po angielsku, a cały system działa z wyraźnym opóźnieniem. Jak na pochodzenie z krainy technologii jest miejsce na poprawę.
Co pod maską MG HS?
Istotnym elementem ekspansji MG w Europie jest ich dwutorowa droga. Producent na naszym kontynencie sprzedaje zarówno elektryki, jak i auta konwencjonalne. MG HS należy do tej drugiej grupy i pod maską może pochwalić się czterocylindrowym silnikiem benzynowym z turbo o pojemności 1,5 litra. Jego moc to 162 KM, a maksymalny moment obrotowy wynosi 250 Nm.
Spoglądając na osiągi wersji z manualem (6 przełożeń) werdykt nie jest zły. Do setki samochód rozpędza się w 9,9 sekundy, a auto kończy przyspieszać przy 190 km/h. Samochód nie ma 4×4, a jedynie napęd na przód.
Jak jeździ MG HS?
Mimo sporej liczbie koni mechanicznych samochód przyspiesza dosyć opornie. Nie oznacza to jednak, że poruszamy się w żółwim tempie. Dzięki ręcznej skrzyni sami możemy przeciągać biegi i nadrobić trochę dynamiki. Chodzi mi o to, że to auto nie jest sportowcem i zwłaszcza powyżej miejskich prędkości trzeba pamiętać o słabszej elastyczności samego silnika.
Sprawdzona konstrukcja motoru odbija się również na spalaniu. Ten kompaktowy SUV średnio pali około 8-9 litrów na 100 km. W mieście wartości te jeszcze wzrastają, więc można zobaczyć nawet liczby dwucyfrowe. Biorąc pod uwagę konkurencję, w tym aspekcie robi to lepiej.
Spokojnie jednak – MG zapowiedziało już nowe MG HS z podobnym silnikiem, który będzie miał turbo. Dla lubiących ekologię pojawi się też hybryda plug-in.
Jeśli chodzi o układ kierowniczy lub zawieszenie, to MG prowadzi się tak samo jak każdy inny SUV popularnych marek. Dla kierowcy wszystko dzieje się lekko, a sama jazda przesunięta jest w stronę zapewnienia jak największego komfortu dla pasażerów. Nawet wyciszenie samochodu stoi na dobrym poziomie.
Rzut oka na cenę
Konfigurator brytyjsko-chińskiej marki nie jest zbytnio rozbudowany. Model MG HS można kupić od 103 800 złotych. Nasz doposażony egzemplarz (sam lakier kosztował ponad 2000 złotych) to wydatek niecałych 113 tysięcy złotych, więc w porównaniu do europejskiej konkurencji jest naprawdę atrakcyjnie. Jeśli kusi was automat, to trzeba dopłacić około 6000 złotych (nawet sprawdzaliśmy taki egzemplarz tutaj – KLIK).
Składając to wszystko w całość jestem przyjemnie zaskoczony. Na naszym blogu testowaliśmy już chińskie auta kilkukrotnie i ostateczne wnioski nie zawsze były super pozytywne. Dla mnie to w sumie pierwszy raz i jestem na tak. Poza tym szum medialny niesie się po społeczeństwie, bo pod marketem i w galeriach czerwone MG wzbudzało zainteresowanie i szereg pytań.
Konrad Stopa
Zdjęcia MG HS:
Dane techniczne MG HS:
Silnik: R4, benzynowy
Pojemność: 1,5 l
Moc: 162 KM
Maksymalny moment obrotowy: 250 Nm
0 – 100 km/h: 9,9 s
Prędkość maksymalna: 190 km/h
Skrzynia biegów: manualna (6 biegów)
Cena: od 103 800 zł