Druga generacja najmniejszego dostawczaka w gamie Mercedesa właśnie wjeżdża na rynek. Citan to kolejny owoc współpracy niemieckiego producenta z Renault i o dziwo różnic między nimi jest więcej niż można było by się spodziewać.
To bardziej Mercedes niż Renault
Pierwsze zmiany względem swojej francuskiej bazy Mercedes zdradza już z zewnątrz. Niemcy nie poszli po najmniejszej linii oporu i nie ograniczyli się jedynie do zmiany znaczka na masce. Mamy tutaj całkowicie inaczej narysowany front z łagodnie zaznaczonymi liniami charakterystycznymi dla osobowych modeli Mercedesa. Tożsamość z Kangoo widać jedynie po kształcie linii bocznej oraz z tyłu, choć i tu Mercedes zastosował nieco inny design świateł. Wiadomo, że w samochodach użytkowych design jest sprawą drugorzędną, jednak Citan wygląda naprawdę dobrze, nawet w konfiguracji z czarnymi zderzakami i w dosyć ponurym niebieskim lakierze.

Wewnątrz zmian także jest całkiem sporo. Choć sam kształt deski rozdzielczej jest bardzo podobny w obu modelach i w wielu miejscach znajdziemy dokładnie te same przyciski, to jednak Mercedes zadbał o to by Citanowi było bliżej do jego modeli aniżeli do produktów Renault. Siedząc wewnątrz czujemy się tu po prostu jak w Mercedesie. Najbardziej znaczącą różnicą w niemieckim dostawczaku jest pojawienie się systemu MBUX, który dzielą lata świetlne od tego, który znajdziemy w Kangoo. Działa on bardzo płynnie, ekran ma wysoką rozdzielczość i znajdziemy w nim w zasadzie wszystko czego można oczekiwać.
Mamy też tutaj klasyczne już dla Mercedesa dotykowe przyciski na kierownicy, które w samochodzie dostawczym mają dyskusyjną użyteczność. O ile prowadzicie „czystą” działalność to z ich obsługą oraz utrzymaniem w czystości nie będzie problemu. Gorzej, gdy musicie obsłużyć je w rękawicach. Narzekać na pewno nie można na ilość miejsca jaką wygospodarowano dla kierowcy oraz jego pasażera, co zresztą nie powinno być zaskoczeniem.
Materiały użyte do wykończenia kabiny są takie jakich można się spodziewać po aucie użytkowym. Wszystko jest twarde, jednak bardzo solidnie zmontowane i sprawia wrażenie odpornych na przeciwności losu oraz czasu. Co ciekawe, testowany Citan pomimo długiej listy opcji i dodatków miał plastikową kierownicę i dźwignię zmiany biegów. Wewnątrz znalazło się też miejsce dla sporej ilości schowków i półeczek. Mały minus stawiam przy zastosowaniu tylko i wyłącznie złącz USB C – w samochodzie dostawczym takie posunięcie jest dosyć problematyczne.

Wymiary i ładowność
Ładowność Citana uzależniona jest od wybranej wersji i waha się od 439 do 501 kg. Nie są to spektakularne wartości i warto sprawdzać, co pakuje się na „plecy” samochodu by go nie przeładować. Sama przestrzeń ładunkowa ma pojemność 2,35 m2 i w naszym egzemplarzu została wykończona opcjonalną (1275 zł) i bardzo praktyczną drewnianą wykładziną, która przez swoją fakturę zapobiega przesuwaniu się ładunku po niej. Jeśli zaś chodzi o czyste dane techniczne to „paka” ma na długość 1539 mm (1806 mm mierzone po podłodze), 1524 mm na szerokość (1240 mm na wysokości nadkoli), oraz 1256 mm na wysokość. Dostępu do wnętrza przestrzeni ładunkowej bronią dzielone skrzydłowe drzwi tylne oraz rozsuwane drzwi boczne, które mają na szerokość 451 mm. W odróżnieniu od Kangoo, Citan nie jest dostępny w wersji bez słupka B po stronie pasażera. Mercedes tłumaczy wycofanie tego patentu ze swojego modelu troską o bezpieczeństwo oraz należytą sztywność nadwozia.

Bardziej osobowy niż dostawczy
Pod maską Citana może pracować jedna z dwóch jednostek napędowych – benzynowa lub wysokoprężna. Każda z nich ma kilka wariantów mocy, jednak nam do testu przypadł najmocniejszy diesel ukryty pod oznaczeniem 110 CDI. Jest to jednostka pochodząca wprost z modeli Renault o pojemności 1.5 litra, generująca 95 KM oraz 260 Nm momentu obrotowego. Silnik ten pracuje zaskakująco cicho i miękko. Moc oddawana jest w bardzo liniowy sposób i motor potrafi być oszczędny choć dynamika nie jest porywająca. Przy prędkościach autostradowych Citan potrzebował około 8 litrów na każde 100 km. Zredukowanie prędkości do 120 km/h pozwala zejść ze spalaniem do lekko ponad 6,5 litra. Tyle samo Mercedes zużywał mi w mieście, natomiast na drogach krajowych bez problemu da się zrobić wyniki w okolicach 5 litrów.
Jeśli zaś chodzi o właściwości jezdne to jest to zdecydowanie najbardziej osobowy dostawczak jaki miałem okazję jeździć. Zrobiłem w nim jednego dnia trasę liczącą prawie 700 kilometrów i w zasadzie wysiadłem z Citana w ogóle nie zmęczony. Na autostradach i drogach ekspresowych samochód zachowuje się bardzo pewnie, nie trzeba zbytnio pilnować go na pasie czy też specjalnie w niego trafiać. Również boczne podmuchy wiatru nie stanową dla Mercedesa większego problemu, a kabina została zaskakująco dobrze odizolowana od dźwięków z zewnątrz.

Na słowa pochwały zasługuje skrzynia biegów, a w zasadzie sam mechanizm, który jest bardzo precyzyjny i pracuje z przyjemnym oporem. Pod tym kątem przewaga nad Kangoo jest wyraźna. Szkoda jednak, że nie pokuszono się o nieco inne zestopniowanie przekładni i wydłużenie niektórych biegów – przy 140 km/h mamy na obrotomierzu równe 3000 obr./min. Zawieszenie zostało przyjemnie zestrojone. Na co dzień jest ono komfortowe i w zasadzie żadna drogowa przeszkoda nie stanowi dla niego wyzwania. Nie sprawdziłem niestety jak zachowuje się ono przy maksymalnym załadunku.
Spora różnica w cenie
Citan jest niestety wyraźnie droższy od swojego bliźniaka Kangoo. Bazowy Citan Furgon 110 CDI startuje z poziomu 109 900 zł brutto. Testowana przez nas odmiana to wersja Pro, która wymaga dorzucenia kolejnych 4058 zł. Jeśli zaznaczymy w konfiguratorze te same opcje, które znajdują się w naszym egzemplarzu to finalnie otrzymamy kwotę oscylująca w okolicach 150 000 zł brutto.
Zestawiając ze sobą Mercedesa z Renault okazuje się, że Kangoo możemy mieć już za 98 300 zł. Zrównując wyposażenia obu samochodów wychodzi na to, że do Citana należy dopłacić około 10 000 zł.

Niemcy odrobili lekcje, dzięki czemu druga generacje Citana jest naprawdę bardzo udanym samochodem dostawczym. Jeśli zależy wam na dużo lepszych multimediach, wyposażeniu i właściwościach jezdnych to dopłata do Mercedesa będzie warta rozważenia. Jeśli jednak szukacie większej praktyczności i zdolności transportowych to Kangoo na tym polu wypadnie lepiej od swojego niemieckiego brata.
Jakub Głąb
Galeria Mercedes Citan Furgon:























Dane Techniczne Mercedes Citan Furgon:
Silnik: R4, turbo
Pojemność: 1461 cm3
Moc: 95 KM
Maksymalny moment obrotowy: 260 Nm
0 – 100 km/h: 15,5 s
Prędkość maksymalna: 164 km/h
Skrzynia biegów: 6–biegowa, manualna
Cena: 109 900 zł (podstawa), 150 800 zł (testowany)
Komentarze 1