Site icon Moto Pod Prąd

Test: Hyundai i20 N – początek rajdowca

Hyundai i20 N noca

Hyundai i20 N noca

Małe i agresywne nadwozie, ponad 200 koni mechanicznych, manualna skrzynia biegów i strzelający wydech to najważniejsze cechy tego hothatcha. Hyundai i20 N przywraca wizje starszej, sportowej motoryzacji gdzie najważniejsza była jazda!

Nie bez powodu Hyundai startuje w rajdach WRC, więc zaplecze do dynamicznej jazdy ma ogromne. Zresztą i30 N od momentu debiutu naprawdę podniosło poprzeczkę przednionapędowych hothatchów. Czy i20 N kontynuuję drogę wytyczoną przez starszego brata?

Agresywny look i20 N

Segment małych i szybkich samochodów w 2022 roku jest naprawdę wąski. Producenci powoli rezygnują z tego typu aut, a szkoda. Na szczęście Hyundai postanowił odwrócić trend i w nowej generacji i20 przywrócić ducha emocji. Wcześniej i20 była spokojnych autem do miasta, w którym na dachu często mogliśmy zobaczyć napis L. Ciężko więc z takiego poziomu przejść na ten typowo sportowy.

Hyundai I20N 35

Patrząc jednak na czarne nadwozie i20 N Performance naprawdę się udało. Mamy zmodyfikowane zderzaki z tylnym dyfuzorem. Inne są progi, a przy bagażniku pojawił się naprawdę spory spoiler. Ciekawy jest też wzór aluminiowych felg, zza których oczywiście wystają czerwone zaciski. Barwa ta widoczna jest też w samej karoserii, gdzie niewielkie elementy polakierowane są tym kolorem, by jeszcze lepiej kontrastować z resztą.

W mojej ocenie jednak lepszym wyborem jest jasnoniebieski lakier, który kojarzy się ze sportowymi Hyundai’ami i mnie osobiście podoba się dużo bardziej.

Hyundai I20N 8

Skromnie w środku

O ile na zewnątrz i20 N emanuje odmiennością i sportowym charakterem, to ciemne wnętrze jest bardzo spokojne. Duże połacie twardego i ciemnego plastiku nie podnoszą większych emocji. Oczywiście w środku pojawiła się grubsza mięsista kierownica z emblematem (i dwoma przyciskami N, ale o tym później), kubełkowe fotele czy ładna gałka w drążku manualnej skrzyni biegów.

Reszta to jednak normalny, potoczny Hyundai z wyświetlaczem za kierownicą i ekranem systemu infomedialnego na szczycie deski rozdzielczej, który wygląda dobrze, ale trochę przycina. Nie działa płynnie i intuicyjnie jak byśmy mogli sobie to wyobrazić, ale posiadał wszystkie potrzebne funkcje od nawigacji, po dobre audio Bose i łączność z telefonem.

hyundai i20 n Wnetrze

I20 N na co dzień?

Pięciodrzwiowe nadwozie z ponad 350-litrowym bagażnikiem może idealnie nadać się do miasta. Na tylnej kanapie idealnie zasiądą dzieci lub foteliki, a wysokie wyposażenie pozwoli nie tylko posłuchać muzyki czy podłączyć telefon z AndroidAuto lub Carplay, ale także ustawić automatyczną klimatyzację lub podgrzać fotele i kierownicę.

I w sumie można by tak jeździć od poniedziałku do poniedziałku, póki kierowca nie włączyłby, któregoś z kilku klawiszy.

Hyundai I20N 84

N to nowy synonim S

Gdy komuś powiemy, że nasz samochód ma czterocylindrowy silnik i 200 koni mechanicznych może nas opatrznie zrozumieć. Dodanie, że pojemność silnika to 1,6 litra też raczej nie pomoże. Wspominając o masie auta równej 1200 kilogramów i mechanicznej szperze na przedniej osi ktoś może się już zainteresować. Wówczas na pewno padnie pytanie: co to za auto? Odpowiadając, że to Hyundai, który pędzi 225 km/h, a do setki rozpędza się w okolicach 6 sekund na pewno rozmowa potoczy się dalej.

Nie da się ukryć, że nawet suche dane w i20 N robią wrażenie, ale nie oddają ani trochę jazdy tym samochodem. A ta naprawdę przypomina trochę rajdy. W aucie jest naprawdę surowo i twardo! W trybach N lub indywidualnych (gdzie można ustawić siłę ESP, reakcję na gaz, układ kierowniczy lub nawet pracę silnika) wszystko działa z widocznym oporem – od kierownicy i sprzęgła przez 6-biegowy manual po zawieszenie, które w sumie zawsze jest twarde, bo nie ma tutaj pneumatyki.

Dlatego też dla mnie przydomek N w zupełności zastępuje ten sportowy i zmienia trochę mój samochodowy alfabet.

Gaz w podłogę!

Jazda i20 N to naprawdę wielka przyjemność i powrót do korzeni. To współpraca obu nóg i rąk oraz głowy kierowcy. Dzięki precyzyjnemu układu kierowniczemu i twardemu zawieszeniu auto prowadzi się genialnie i uwielbia zakręty. Dzięki wspomnianej szperze nie przeszkadza napęd tylko na przód, a specyfikacja silnika, który kręci się do 6-7 tysięcy obrotów naprawdę pomaga w dynamicznej jeździe i późnej zmianie biegów. Samochód jest bardzo przyczepny i nawet wilgotniejsza porą nie czujesz presji i strachu przed jazdą. A na suchym opony często potrafią zapiszczeć.

Co więcej, auto potrafi samodzielnie podbijać przepustnicę i robić międzygazy. To nie tylko pomaga w lepszej zmianie biegów, ale też odbija się akustycznie. I20 N dzięki temu też świetnie brzmi. Jest głośny i potrafi strzelić z wydechu przy wysokich obrotach. Możecie to zobaczyć na poniższym filmie, gdzie Hyundai nawet na postoju potrafi dojść do 7000 RPM, a to już rzadkość.

Hyundai I20N 61

Do tego mało pali

Wykorzystując każdą okazję do jazdy Hyundai’em zdarzyło mi się kilkukrotnie być na stacji benzynowej. Trafiłem na najwyższe ceny w historii, ale mały bak i20 N (ok. 40 litrów) nie rujnował portfela, ponieważ na komputerze pokładowym non stop opiewał wynik w okolicach 8 litrów. I to kolejna zaleta tego auta, które w trasie potrafi być naprawdę ekonomiczne, a w mieście nawet podczas wygłupów nadal jest w stanie utrzymać budżet właściciela w spokoju.

By zakupić i20 N trzeba przygotować minimum 100 tysięcy złotych, chociaż warto dopłacić to opcji Performance, która w standardzie „instaluje” na pokładzie wspomnianą szperę, która poprawia prowadzenie. To tylko 204 KM, ale napęd na przód przy większej mocy ma swoje minusy. Do tej opcji trzeba zostawić o 9-10 tysięcy złotych. Nasze auto z dodatkami to koszt niecałe 120 tysięcy złotych.

Hyundai I20N 87

Ciekawostki niewidoczne na pierwszy rzut oka

Hyundai potrafi też zaskoczyć w innych kwestiach. Po pierwsze, tryby sportowe zmieniaj motyw wyświetlanych zegarów, który przypomina nawet te z Lamborghini. Po drugie, jadąc spokojnie gdzie system czytania znaków odnajdzie ten z krętą drogą przed nami pokaże komunikat, że warto włączyć tryb N. Po trzecie, overboost! Auto standardowo ma 275 Nm maksymalnego momentu obrotowego, ale chwilowo można go podnieść do 300 – fajna sprawa!

Łącząc więc genialne wrażenia akustyczne z tymi z prowadzenia mamy kompletny obraz hothatcha. Hyundai i20 N bardzo dobrze tłumaczy definicję takiego auta, więc polecam każdemu z Was przynajmniej krótką przejażdżkę. I wydaję mi się, że jednak pokonuje Fiestę ST w kategorii „fun z jazdy”!

Konrad Stopa

fot. Karol Tynka

Galeria Hyundai i20 N:

Dane techniczne Hyundai i20 N:

Silnik: 1598 cm3
Moc: 204 KM
Maksymalny moment obrotowy: 275 Nm (305 z boostem)
0 – 100 km/h: 6,2 s
Prędkość maksymalna: 225 km/h
Cena: ok 117 tys. złotych

Exit mobile version