Site icon Motopodprad.pl

Test: Honda Jazz 1,3 I-VTEC – inna niż wszystkie

Mimo że w 2018 roku Honda Jazz przeszła facelifting to nadal pozostaje typowym mikrovanem. Czy stare rozwiązanie w czasach crossoverów może powalczyć jeszcze w segmencie B?

I tak, i nie, ponieważ zaczynają go dominować konstrukcje mające przypominać małe auta terenowe lub przynajmniej podwyższone bulwarówki. Nazwa wersji naszego Jazza też może coś takiego sugerować – X-road to na szczęście nic związanego ze zjazdem z asfaltu. I bardzo dobrze.

To jedynie pakiet stylistyczny, który wprowadza trochę zadziorności w tym krótkim, ale wysokim nadwoziu. Wiele przetłoczeń nadaję agresywności karoserii. Wystarczy spojrzeć na przednie lub tylne zderzaki. Z przodu testowana wersja zabłyszczy w pełni LEDowymi reflektorami i odrobiną chromu. Dzięki granatowemu lakierowi samochód wyróżniał się na ulicy i mógł nawet się spodobać. Po prostu to inne opakowanie miejskiego samochodu.

Mnie osobiście Jazz wizualnie nie do końca przypadł do gustu, ale faktycznie wyglądał inaczej niż inne auta na parkingu. Jego wyższe nadwozie skrywa jeszcze jeden atut – ilość miejsca w środku, zwłaszcza nad głową. Honda spokojnie pomieści cztery osoby, a dzięki zastosowaniu genialnych Magic Seats tylna kanapa może ustąpić miejsca wyższym przedmiotom. Zwłaszcza, że składa się je z dziecinną łatwością. Do listy narzekań na pewno nie dodam pojemności bagażnika, ponieważ 354 litry w tej klasie plus ewentualna przestrzeń w tylnym rzędzie siedzeń to spore pojemności. Jedynym minusem może być wysoki próg załadunku.

Wróćmy jednak do zalet, bo tak wnętrze Hondy Jazz trzeba jasno określić. Mimo, że jest ciemne, a materiały są przeciętnej jakości to przynajmniej łatwo wszystkim sterować. Co ważne, wydaje się być nowocześnie mimo że gdzieniegdzie znajdzie się klawisz czy przycisk jak z auta sprzed 30 lat. Z drugiej jednak strony, takie rozwiązana jak dodatkowy cupholder po lewej stronie kierownicy może przyjemnie zaskakiwać.

Na desce rozdzielczej znajdziemy ładny ekran LCD o przekątnej 7-cali. Tak naprawdę to dotykowy system infomedialny działający na zasadzie androida. Dzięki temu wygląd i funkcje tego multimedialnego kombajnu możemy dowolnie konfigurować, a znawcy gadżeciarstwa i programowania zrobią z niego dużo większy użytek niż to co oferuje sam producent.

Drugim istotnym elementem będzie kierowca. Dobrze leży w dłoniach, a za nią widzimy bardzo czytelne zegary. Szkoda tylko, że grafiki i czcionki komputera pokładowego są rodem z Atari. Na wieńcu kierownicy znajdziemy też szereg przycisków, dzięki czemu w sumie nie trzeba od niej odrywać rąk, by sterować pozostałymi funkcjami auta.

A trochę ich było, ponieważ wersja X-road to najwyższe wyposażenie dostępne przy tym modelu. Oprócz dwustrefowej automatycznej klimatyzacji, podgrzewanych siedzeń czy kamery cofania z szeregiem czujników parkowania auto na przykład czyta znaki ograniczenia prędkości. W tym segmencie to wcale nie jest takie oczywiste.

Bardziej logiczne wydaje się być stosowanie downsizingu, ale i tu Honda zaskakuje. 102 konie mechaniczne wykrzesane z wolnossącego silnika o pojemności 1,3 litra to powoli rozwiązanie oldschoolowe. Z drugiej jednak strony idealnie pasuje do tego producenta. Motor lubi wysokie obroty, a auto szybko reaguje na pedał gazu wydając znany hondziarski odgłos.

Tak więc szybka jazda wymaga mocniejszego żyłowania, aczkolwiek nie wpływa to na spalanie auta, które jest bardzo atrakcyjne. Średnie okolice 6 litrów, po niezbyt ekonomicznej jeździe. Trasa spokojnie może zaowocować wynikiem jeszcze o litr mniejszym. Nie są to może rekordy oszczędności, ale często turbodoładowane jednostki będące wynikiem downsizingu palą dużo więcej. Poza tym powiem jeszcze raz – by osiągnąć takie wartości nie trzeba się oszczędzać lub strasznie uważać.

Sama jazda Hondą Jazz nie należy do trudnych, ale też niestety do zbytnio ekscytujących. Układ kierowniczy działa dobrze, więc auto prowadzi się nieźle. Niestety specyfika nadwozia odczuwalna jest podczas bocznych podmuchów wiatru. Auto potrafi też nieznacznie przechylić się podczas pokonywania szybszych zakrętów.

Jeśli chodzi o zawieszenie, to nastawy są raczej twardsze niż u konkurencji i w segmencie B. Poprawia to prowadzenie, ale może mieć swoje odbicie podczas przejazdu poprzecznych nierówności lub większych dziur. Uważać na pewno należy też na wysokich krawężnikach, ponieważ niecałe 14 cm prześwitu to niewiele.

Słowo uwagi muszę poświęcić też manualnej skrzyni biegów. Sześć przełożeń zdecydowanie wystarcza do rozkładu tej mocy, ale sam lewarek i jego działanie nie jest zbytnio precyzyjne. Szkoda, bo Honda zawsze kojarzyła mi się z dobrymi skrzyniami biegów. Może to kwestia danego egzemplarza, ale po prostu przekładnia mogłaby działać lepiej, chociaż same biegi wbija się z łatwością.

To co jednak ciężko zaakceptować to cena. Samochód startuje od kwoty 61000 złotych. Nasz egzemplarz to koszt około 80000 tys. złotych, co nie jest małą sumą. Klient do wyboru, oprócz silnika z testowanego auta, może wybrać jeszcze mocniejszą i większą benzynę – 1,5 o mocy 150 KM – test tutaj. Fanów diesli na pewno zasmuci fakt, że ten japoński producent w większości modeli go nie oferuje – tak też jest w przypadku Jazza.

Czy bym się jednak tym strasznie przejmował? Zdecydowanie nie, ponieważ auto i tak pali całkiem mało. Trzeba się jednak przyzwyczaić do specyficznej jazdy – do trzymania wysokich obrotów, częstej zmiany biegów, a wtedy auto stanie się bardzo zwinne i dynamiczne. Czyli w sumie idealne do dużego miasta, a wymiary modelu sprawią, że wciśnie się tam gdzie będziemy tego chcieli.

Podsumowując perfekcja? Zdecydowanie nie, ale ciekawa alternatywa na miejski samochód, ponieważ potrafi zaskoczyć ekonomią użytkowania oraz przestronnością. Szkoda tylko, że mikrovany mają opinię aut dla starszych ludzi, ale kto by się przejmował jakimiś mitami.

Konrad Stopa
fot. Grzegorz Wawryszczuk

Wygląd: [usr 6]
Wnętrze: [usr 7]
Silnik: [usr 7]
Skrzynia: [usr 6]
Przyspieszenie: [usr 6]
Jazda: [usr 7]
Zawieszenie: [usr 7]
Komfort: [usr 7]
Wyposażenie: [usr 8]
Cena/jakość: [usr 5]
Ogółem: [usr 6.6 text=”false” img=”06_red.png”] (66/100)

Dane techniczne:

Silnik: R4, benzyniak
Pojemność: 1,3 l
Moc: 102 KM/6000 obr./min.
Moment: 123 Nm/5200 obr./min.
Skrzynia biegów: Manualna,  6b
0-100 km/h: 11,4 s
Prędkość max.: 190 km/h
Cena: 81 000 zł PLN

Exit mobile version