Nie wierzę ludziom, którzy kupują samochody nie zważając na ich wygląd. Może nie jestem jakimś wielkim estetą, ale oryginalność designu auta uważam za jego ważny aspekt. No bo jak przejść obojętnie obok takiego DS3 Crossback? Nie bardzo się da…
Mimo, że samochód nie jest duży, bo to typowy segment B, to jego kształty naprawdę zwracają uwagę. Nasz egzemplarz w czerwonym (a może bordowym?) kolorze potęguje doznania estetyczne, ponieważ połączono go kontrastowo z czarnymi akcentami. Co więcej dostępny jest jeszcze lakier turkusowy, który jest chyba jeszcze bardziej „must see”.
Kosmos
Z karoserią DS3 Crossback nie chodzi jednak jedynie o kolory. Ważniejsze są kształty, ponieważ sama linia przednich reflektorów (nota bene świetnych DS Matrix LED), a co za tym idzie maski lub błotników jest bardzo skomplikowana. Podobnie jest również ze słupkiem B, który jest obszerny. I niekonwencjonalny zarazem. Dodając do tego spory grill i atrapę chłodnicy z przodu lub spory dyfuzor i dwie końcówki rur wydechowych z tyłu (o dziwo to nie atrapy, faktycznie dochodzi tam układ wydechowy) samochód naprawdę krzyczy „spójrz na mnie”.
Zazwyczaj zachwyciłbym się też dużymi, czarnymi alufelgami lub spoilerem również w tej barwie oraz całym dachem pokrytym czarną barwą. W przypadku DS3 Crossback jednak zadziwi Was forma klamek. Otóż francuscy designerzy nowej marki ze stajni Citroena postanowili postawić na elektrycznie wysuwane rozwiązanie. Coś na kształt Tesli lub Range Rovera. Bajer, który robi wrażenie, a wystarczy podejść do auta by magia zaczęła działać.
Trudno mi ocenić czy bardziej zjawiskowy jest DS3 Crossback, czy DS7. Wydaję mi się, że większy SUV z zewnątrz jest jednak bardziej przekombinowany.
W środku też pozaziemsko
Tutaj jednak DS7 przegrywa. W mniejszym modelu eleganckiej marki z Francji jest naprawdę zjawiskowo. Pełno tu form w kształcie rombów i diamentów. Nie brakuje też barw przyciągających na myśl epitety: elegancki i prestiżowy. Po prostu zastosowano tu sporo koloru czarnego (materiałowa deska rozdzielcza lub plastiki w fakturze piano black) oraz srebrnego – gustowne klawisze i wstawki. Dodam też, że w aucie jest ciemno, ponieważ powierzchnia szyb ze względu na projekt karoserii nie jest duża.
Darmowe Sprawdzenie VIN
Sprawdź wypadkową przeszłość pojazdu
Myślę, że spokojnie wnętrze DS3 Crossback można nazwać awangardowym. Projekt deski rozdzielczej wymaga chwili przyzwyczajenia, ponieważ sterowanie dotykowym wyświetlaczem systemu inforozrywki nie jest najprostsze. Poszczególne funkcje menu wybiera się klawiszami, które są w panelu razem z nawiewami, a ich przycisk niepotwierdzany jest żadną wibracją lub akustycznym kliknięciem, więc wymaga to zdobycia doświadczenia.
Kolorowy wyświetlacz pojawił się również za niewielką kierownicą, który może mieć kilka motywów i zawierać rożne rodzaje informacji. Nie wiem czy jest fanem takiego rozwiązania, ale w „kosmicznym” aucie nie mogło zabraknąć takich smaczków.
A jednym z nich na pewno jest system audio. Focal to firma zdecydowanie profesjonalna w swojej działce i to nie tylko w produktach motoryzacyjnych. Mimo iż audiofilem bym się nie nazwał, to muzyka w DS3 rozbrzmiewa bardzo przyjemnie, a auto jest niesamowicie wyciszone. To kolejny plus, który sprawia, że DS3 można nazwać autem zahaczającym o sferę „Premium”.
Czy w DS3 jest coś praktycznego?
Może to głupie pytanie i retoryczne, aczkolwiek po pierwsze – obsługę auta nie nazwałbym intuicyjną. DS3 również dotknął problem sterowania klimatyzacją przez dotykowy ekran. Po drugie jak w każdym aucie z segmentu B, ograniczone zostało miejsce na tylnej kanapie. Niestety ciężko udawać, że auto jest ogromne, a fikuśne kształty w kwestii przestrzeni na pewno nie pomagają. Mimo, że samochód posiada rozstaw osi na poziomie 2,56 m, to na tylnych miejscach nie zostaje jakoś wiele miejsca. To też wina dosyć rozbudowanych, ale wygodnych przednich foteli (oczywiście są podgrzewane).
Na plus jednak na pewno warto dodać kufer samochodu – 350 litrów pojemności to dobry wynik. Minusem może być jednak wyższy próg załadunkowy oraz osłona subwoofera, która nie wygląda na mocarną, a przecież w bagażniku przewozi się różne rzeczy.
Pod maską modnie
Mam na myśli oczywiście downsizing, który koncern PSA bardzo polubił. Trzy cylindry i pojemność 1,2 litra to już u nich powoli standard, więc wcale nie zdziwiła mnie taka konfiguracja testowego egzemplarza. Nie mam większych „ale” do tych silników, bo turbodoładowanie zapewnia dostateczne osiągi, chociaż z oszczędnością paliwa bywa już różnie.
W bordowym DS3 Crossback czekała mnie jednak niespodzianka, ponieważ motor posiadał największą dostępną moc – aż 155 KM. W połączeniu masy auta na poziomie 1200 kilogramów i dość zgrabnego oraz krótkiego nadwozia mogę zaryzykować stwierdzenie, że samochód jest dynamiczny. I to nie tylko w trybie sport, chociaż znacząco wpływa on na 8-biegowy automat (przeciąga zmianę biegów, szybszy kickdown).
Sama jazda DS3 należy do komfortowych. Mimo, że producent nazywa auto crossoverem, to dla mnie jest to zwykły miejski hatchback, który jeździ bardzo wygodnie. Jak na francuskie auto przystało, jest miękko i przyjemnie. A o bezpieczeństwo podróżnych podczas jazdy dba szereg asystentów kierowcy (awaryjne hamowanie, dość intensywny asystent pasa ruchu lub aktywny tempomat).
Kwestie finansowe
Pewnie domyślacie się, że skoro coś jest oryginalne, rzadkie i do tego pozycjonuje się na poziom luksusowy, to raczej nie jest tanie. Cała marka DS. Automobiles jest bardziej prestiżowa niż popularne marki Peugeot, Opel i Citroen. Już w cenniku poziomy wyposażenia nazywane są inaczej – to inspiracje. Stąd też najniższa cena za ten model wynosi około 110 tysięcy złotych. Sporo, ale auto oferuje naprawdę bogate wyposażenie i niebanalne kształty (zapraszam do galerii).
Z mocną turbobenzyną i automatem nie jest też zbytnio skromne z apetytem na paliwo. Auto średnio pali przeciętne 8-9 litrów na 100 kilometrów. Na szczęście zmiana dróg na miejskie lub autostradowe zbytnio nie zmienia tego wyniku. W trasie oczywiście można zaoszczędzić od litra do dwóch w zależności od utrzymywanych prędkości.
Auto jak biżuteria
Nie będę ukrywać, że DS3 Crossback nie jest typowo męskim samochodem. Jego kształt oraz aparycja zdecydowanie bardziej pasuje do płci pięknej, która dodatkowo na pewno dużo bardziej doceni producenta za pomysł takiego samochodu. Moim zdaniem auto idealnie będzie uzupełniać stylizację współczesnej kobiety niczym dobra biżuteria. Oczywiście spełni też jej potrzeby w kwestiach wymagań jako tradycyjnego samochodu.
Konrad Stopa
Wygląd: | [usr 8] |
Wnętrze: | [usr 8] |
Silnik: | [usr 7] |
Skrzynia: | [usr 7] |
Przyspieszenie: | [usr 7] |
Jazda: | [usr 7] |
Zawieszenie: | [usr 7] |
Komfort: | [usr 9] |
Wyposażenie: | [usr 8] |
Cena/jakość: | [usr 5] |
Ogółem: | [usr 7.3 text=”false” img=”06_red.png”] (73/100) |
Dane techniczne:
Silnik: turbodoładowany, benzynowy, R3
Pojemność silnika: 1119 ccm
Moc: 155 KM przy 5500 obr./min
Moment obr.: 240 Nm od 1750 obr./min
Skrzynia biegów: 8-biegowa, automatyczna
0-100km/h: 8,2 s.
Vmaks: 208 km/h
Zużycie paliwa (podczas testu): 8-9 l/100 km
Cena: od ok. 110 000 PLN