Dopisek Cupra podnosi emocje fanów szybkich kompaktów od lat. Teraz jako osobna marka próbuje ona podbić serca nowych klientów. Po innowacyjnej Atece przyszedł czas na ważniejszy model – teraz to Cupra Leon będzie biła się o miano najlepszego hothatcha. Czy z hybrydą pod maską może się to udać?
No właśnie, to największa niewiadoma, ponieważ aktualnie do sprzedaży trafiła inna wersja Cupry Leona. I jest to odmiana ekologiczna z możliwością ładowania z gniazdka. Poznajmy więc tę hybrydę plug-in zaczynając od zewnątrz.
Cupra Leon – względy wizualne
To jak wygląda Seat Leon czwartej generacji mogliście już przeczytać na naszym blogu, więc skupię się tylko na różnicach i ogólnym odczuciu na temat tego auta. I mam je szczerze mówiąc, trochę mieszane. Podoba mi się połączenie szarego lakieru ze złotymi elementami, jak emblematy lub końcówki wydechów. Samo logo marki na czarnym grillu też wygląda dobrze.
Nie jestem jednak do końca przekonany jeśli chodzi o sam projekt pięciodrzwiowego Leona. Zwłaszcza z tyłu, auto wygląda dość nieproporcjonalnie chociaż sam pasek łączący lampy, który się również świeci jest ciekawy pod względem wizualnym. Najmniej chyba podoba mi się profil samochodu i zdecydowanie jestem zdania, że trzecia generacja Leona było dużo bardziej atrakcyjna.

No i mam dla was pewną ciekawostkę. Otóż 19-calowe felgi kosztują prawie 8 tysięcy złotych, a posiadają w sobie plastikowe elementy. Nie wróżę tym dokładkom łatwego życia z krawężnikami.
Środek Cupry Leon
We wnętrzu najnowszej odmiany tego hot-hatcha znajdziemy wygodne, lecz sportowe fotele, a także nieźle leżące w dłoniach koło skórzanej kierownicy. Zgodnie z zewnętrzną karoserią w środku również pojawiły się plastikowe wstawki w kolorze złota.

Wyróżnikiem jest jeszcze ogromny guzik wyłączenia trakcji, który znajdziemy w centralnym miejscu konsoli tuż obok wybieraka automatycznej zmiany biegów. W tym przypadku jest to przycisk, a nie standardowa gałka. Sama skrzynia to sześciobiegowy automat DSG – zero zastrzeżeń. Oczywiście łopatki za kierownicą również się pojawiły.
Reszta to znane wnętrze ze zwykłej odmiany Leona, w której wyróżnia się spory ekran dotykowy systemu infomedialnego oraz wirtualne zegary za kierownicą.

Sportowa hybryda?
Najważniejszym pytaniem jednak w tym samochodzie jest to czy połączenie silnika benzynowego o pojemności 1,4 litra (150 KM) wraz z silnikiem elektrycznym mogą zapewnić jakiekolwiek emocje. Mam ku temu mieszane uczucia, bo wszystko zależy od stopnia naładowania baterii. Jedynie wówczas małe nadwozie i 245 KM dobrze ze sobą komponują.
Jako, że Cupra Leon jest hybrydą plug-in można ją w kilka godzin naładować i uzyskać realnie nawet 40 kilometrów bezemisyjnej jazdy. Oczywiście można je wykorzystać w pełni ekologicznie oszczędzając spalanie w trybie hybrydowym (wówczas około 6 litrów na 100 km) lub pobawić się tą energią podczas dynamicznej jazdy.

W trybie sportowym i Cupra wspomniana energia służy jako tzw. dopalacz. Wciskając wówczas gaz auto naprawdę dostaje wigoru i elektryka wspomaga przyspieszanie. Dzięki temu osiągi auta to 6,7 sekund do setki, a prędkość maksymalna to 225 km/h. A to oznacza, że potrafi jeździć naprawdę szybko i dynamicznie. Szkoda tylko, że nierzeczywisty bulgot silnika i wydechu leci z głośników, co strasznie irytuje (na szczęście można to wyłączyć).
Uniwersalność
Jeżdżąc co raz to nowymi szybkimi kompaktami różnych marek, zauważyłem trend, który się wybija i jest to uniwersalność. Te auta mają być dynamiczne, ale muszą również być w miarę ekonomiczne i ergonomiczne. W tym połączeniu góruje właśnie grupa VAGa. Auta tej marki potrafią naprawdę porażać na papierze, ale sama jazda nie jest już tak emocjonująca jak kiedyś. I podobnie jest z omawianą Cuprą Leon. Kiedyś z grupy Volkswagena to właśnie Seat wyróżniał się pod względem „fajności” z jazdy. I owszem miał więcej wad, bo 275 KM na jej przedniej osi i tak nie dało się wykorzystać, ale przynajmniej auto miało charakter. Teraz przez normy spalin jest trochę ugrzeczniony. Szkoda.
Jest też druga strona tego medalu. Dzięki trybom jazdy i hybrydzie, autem codziennie do pracy możecie dojeżdżać za ułamek ceny benzyny (np. ładowanie z domu wyposażonego w panele fotowoltaiczne), a regulowana twardość zawieszenia pozwoli pokonać ten dystans w komfortowy sposób.

Dodatkowo, szereg systemów bezpieczeństwa zadba o kierowcę i pasażerów, a kamery oraz czujniki parkowania pozwolą bezproblemowo zaparkować. Co więcej adaptacyjny tempomat z asystentem pasa ruchu potrafi nawet kawałek przejechać bez ingerencji kierowcy, więc wielokilometrowe trasy nie będą męczące. Tylko czy o tym powinienem pisać w aucie typu hot-hatch?

Launch Control i inne możliwości
Na szczęście Cupra nie zapomniała o „dna” tej marki i samochód ma parę zabawek, które przypomną kierowcy o zaszytym w nadwoziu genie sportu. Na ekranach możecie włączyć czujnik przeciążenia oraz sportowy motyw zegarów, a przy odpowiedniej sekwencji klików uruchomić system launch control, który wbija w fotel. Przynosi też tę wspomnianą bezsensowność takiej mocy na przednią oś, ponieważ koła w Cuprze potrafią buksować nawet przy 50 km/h na 2 biegu.
Jeśli ktoś lubi palić kapcia, to… zapraszam!

Cupra Leon – półka cenowa
Hybryda to kwota minimum 157 tysięcy złotych, więc dosyć dużo, zwłaszcza jak dokładnie spojrzymy w cennik tej marki. Znajdziemy tam również wersję spalinową, która generuje z silnika dwulitrowego aż 300 KM i jest… 600 zł tańsza. Nie jeździłem tą wersją, ale chyba podskórnie czujecie, że jeśli chodzi o „gorące wersje” kompaktów to jestem tradycjonalistą.
Oczywiście to mniej opłacalny ekonomicznie wybór, ale nie zawsze trzeba kierować się rozsądkiem! Cupra dzięki za wybór!
Konrad Stopa
fot. Klemens Media
Wygląd: | ![]() |
Wnętrze: | ![]() |
Silnik: | ![]() |
Skrzynia: | ![]() |
Przyspieszenie: | ![]() |
Jazda: | ![]() |
Zawieszenie: | ![]() |
Komfort: | ![]() |
Wyposażenie: | ![]() |
Cena/jakość: | ![]() |
Ogółem: | ![]() |
Dane techniczne: Cupra Leon e-hybrid:
Silnik spalinowy: R4, turbobenzyna + elektryk
Poj. silnika: 1395 cm3
Moc łączna: 245 KM
Moment obr.: 400 Nm
Skrzynia biegów: 6-biegowa, automatyczna
Napęd: na przód
0-100 km/h: 6,7 s
Prędkość maksymalna: 225 km/h
Cena: od 157 tysięcy złotych