Citroen C5 Aircross to SUV troszkę w innym stylu. W dość nowoczesny i futurystyczny sposób, jak cała francuska marka, próbuje przekonać do siebie klientów. A gdyby do tego look’u dorzucić jeszcze modny hybrydowy napęd i moc aż 225 KM?
Nie jest zaskoczeniem, że marki dodają do swoich popularnych modeli wersje hybrydowe. Wszystko po to, by spełnić coraz ostrzejsze normy emisji. I tak o to dostajemy pełnoprawne C5, które jest ciut cięższe i droższe, ale za to przejedzie na prądzie realnie z 40 km i naładujesz go ze zwykłego domowego gniazdka w kilka godzin.
Wraz z autem za minimum 150 tysięcy złotych otrzymacie kabel, który pozwoli podłączyć samochód do dowolnego gniazdka. Oczywiście samochód może być też ładowany z publicznych ładowarek (producent zachwala, że szybkie ładowanie może trwać tylko 2 godziny). My sprawdziliśmy to na przykładzie zwykłej przydomowej instalacji i wówczas do pełna samochód naładował się w około 7-8 godzin. Sami oceńcie czy to dużo w zamian za te kilkadziesiąt kilometrów (producent deklaruje ich aż 55).
Jeśli chodzi o samą jazdę, to tryb jazdy Hybrid sam decyduje za kierowcę kiedy korzystać z prądu, a kiedy go magazynować z systemu rekuperacji. Oczywiście prowadzący odczuwa ciszę lub może śledzić na wyświetlaczu z jakiego napędu aktualnie auto korzysta. Co ważne, można wymusić też jazdę na trybie tylko elektrycznym lub włączyć funkcję e-save, która zawsze będzie dbać o to by samochód miał rezerwę baterii na przejechanie 10 lub 20 km.
A co z ekonomią?
O ile nie mogę doczepić się do samego ładowania lub pracy auta w systemie hybrydowym to mam pewne obawy o ekonomię tego rozwiązania. Najtańsze C5 kupicie już za 94 tysiące złotych, ale wersja 180-konna to już wydatek 141 tysięcy złotych. Porównując do niej wersję PHEV za minimum 149 tysięcy ta różnica nie jest już tak ogromna. Jest jednak jedno „ale”…
Problem pojawia się na stacji paliw. Nie dość, że bak w wersji „eko” ma jedyne 43 litry pojemności to średnie spalanie tego auta w dużym stopniu zależy od naładowanych baterii. Z pełną mocą prądu jest to średnio 8 litrów na 100 km. Gorzej jednak jak baterie są puste – wówczas trasa to nawet 10 litrów, a w mieście spokojnie zobaczymy 11-12 litrów. Nie ma się co oszukiwać – za dużo jak na hybrydę…
Skąd takie wyniki?
Wspomniana masa to 1750 kilogramów, więc dorzucając do tego 4 pasażerów i bagaże (kufer ma 460 litrów pojemności, więc jak na hybrydę to sporo) spokojnie przekroczycie 2 tony. By tak obciążone auto jeździło w miarę dynamicznie postawiono na sprzężenie silnika benzynowego o pojemności 1,6 litra i mocy 180 KM z motorem elektrycznym. Dzięki temu łączna moc układu to aż 225 KM i 320 NM.
Takie wartości przekładają się na niezłe osiągi. Pierwsza setka poniżej 9 sekund, a prędkość maksymalna tej hybrydy to 225 km/h. Sporo jak na ekologicznego SUVa.
To wszystko sprawia, że auto swoje pali i jakoś nie wierzę w deklarowane wartości przez Francuzów, które podają, że w mieszanym cyklu samochód spali 1,5 litra na 100 km. Jeśli już to byłyby to pierwsze 100 kilometrów, gdzie baterie naładowane są na 100 procent.
Teren, a Citroen C5 Hybrid
Owszem ten Citroen jest stylizowany na SUV’a, ale raczej takiego, który łąki i lasy ogląda na ekranie smartfona swojego kierowcy. Zapomnijcie o napędzie 4×4 lub wielkim prześwicie. Gdzieś te akumulatory musiały się zmieścić i skoro nie widać tego w kabinie pasażerskiej i bagażniku, to musiały skryć się w nadwoziu.
Wnętrze C5
Jeśli jeździliście kiedyś nowymi Citroenami, to w C5 nadal jest futurystycznie i minimalistycznie zarazem. Mało przycisków, proste formy bez zbędnych ozdobników, dobre materiały w szarych barwach, które są miłe w dotyku i nutka nowoczesności (ekran środkowy i ten za kierownicą zamiast zegarów).
Mimo braku okna dachowego w Citroenie C5 Aircross jest dość jasno. Przez duże szyby do środka wpada sporo światła, a to powoduje, że w aucie czuć przestrzeń. Spokojnie bez dyskomfortu będzie podróżować nim czwórka pasażerów, która doceni dwustrefową klimatyzację, dobre wyciszenie i miękkie zawieszenie
Ja szanuję Citroena za to, że nie wariuje aż tak z ekranami jak Peugeot, ale sam design wnętrza ich modeli nie do końca mi odpowiada. Chyba jest zbyt awangardowy. Nie lubię też dość kanapowatych foteli, które są bardzo wygodne, ale w ogóle nie trzymają naszego ciała podczas jazdy i zakrętów.
Karoseria
A czy wersja hybrydowa wyróżnia się jakoś na tle podstawowych odmian tego modelu? Moim zdaniem tak, bo wyraz temu dają niebieskie wstawki w nadwoziu. Tę barwę nie zobaczymy tylko na specjalnych emblematach, ale też w zderzakach lub linii bocznej samochodu. Trzeba przyznać, że połączenie szarości lakieru z tym kolorem wygląda dość dobrze. Dodając do tego fajny wzór aluminiowych felg oraz czarne relingi Citroen może się wielu osobom spodobać.
Gdyby tylko nie był aż tak odważny stylistycznie, to może też bym się zakochał… Zdecydowanie więcej plusów wizualnych widzę w innej marce PSA – Peugeocie.
Jak jeździ się hybrydą?
W wykonaniu Citroena bardzo dobrze. Wyższa masa dobrze wpłynęła na pracę zawieszenia i tym samochodem już tak nie buja. Poza tym mocny napęd pozwala na spokojne odejście przy wyprzedzaniu lub dynamiczną jazdę z kompletem pasażerów.
Chwała również za hydrokinetyczny automat z 8 przełożeniami. Na szczęście Citroen nie zdecydował się jeszcze na CVT, za co mu składam serdeczne dzięki. Co ciekawe, skrzynia ta miała możliwość trybu jazdy o nazwie „B”, czyli przekładnia działała tak by odzyskać jak najwięcej energii z hamowania silnikiem. Za kierownicą pojawiły się też łopatki, ale nie byłem zmuszony z nich korzystać.
Tak więc z Citroenem C5 Aircross łączą mnie mieszane uczucia. To naprawdę fajny samochód do miasta, ale z takim spalaniem nie jest dla kogoś, kto nie ma go jak codziennie ładować. Poza tym zasięg 30-40 km, to trochę za mało by wystarczyło na cały dzień, zwłaszcza gdy swój dom postawiłeś za miastem. Czekam więc na kolejne odmiany Citroena, w których zostanie poprawiony ten aspekt.
Konrad Stopa
Wygląd: | [usr 7] |
Wnętrze: | [usr 6] |
Silnik: | [usr 6] |
Skrzynia: | [usr 8] |
Przyspieszenie: | [usr 7] |
Jazda: | [usr 8] |
Zawieszenie: | [usr 8] |
Komfort: | [usr 9] |
Wyposażenie: | [usr 8] |
Cena/jakość: | [usr 7] |
Ogółem: | [usr 7.4 text=”false” img=”06_red.png”] (74/100) |
Dane techniczne:
Silnik: R4, hybryda
Pojemność: 1598 cm³
Moc: 225 KM przy 5500 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 360 Nm przy 1650 obr./min.
Skrzynia biegów: automatyczna, 8b
Napęd: przedni
0-100 km/h: 8,6 s
V-max: 225 km/h
Zbiornik paliwa: 43 l
Cena: od około 149 900 zł