Tesla Model S to jedyna Tesla jaka mi się podoba, a teraz jest jeszcze szybsza. Trzysilnikowy Plaid potrafi przyspieszać jak rakieta i pojechać 320 km/h.
Tesla Model S jest z nami już od 7 lat, ale jeszcze nigdy nie łączyła ze sobą dużego zasięgu z zabójczą szybkością. Teraz już będzie to możliwe, ale dopiero w końcówce 2021 r. Kto chce może wpłacić zaliczkę i cierpliwie czekać na swój Model S Plaid. Cena bazowej wersji to 609 990 zł. Z jakiegoś powodu nie udało mi się odpalić polskiego konfiguratora, dlatego pokazuję screeny z amerykańskiego. Tam Tesla Plaid kosztuje od $139 990.
Moim zdaniem warto poczekać, bo auto ma 3 silniki w odróżnieniu od dotychczasowych modeli P100D. Dwa znajdują się z tyłu, jeden z przodu. Łączna moc układu to 1100 KM, a to pozwala wystrzelić spod świateł do utraty prawa jazdy w około 2 s! Prędkość maksymalna też zadziwia – 320 km/h. Jak się to udało bez skrzyni biegów?!
Na papierze Tesla pozamiatała osiągami, a jeszcze nie powiedziałem o zasięgu. 520 mil czyli 840 km ma przejechać na jednym ładowaniu Model S Plaid. Umożliwia to bateria o pojemności 110 kWh. Warto też zaznaczyć, że powyższy screen nie jest do końca dokładny w kwestii wyglądu auta. Plaid ma mieć większe wloty powietrza z przodu i regulowany spoiler na tylnej klapie. Elon Musk potwierdził też zmiany w zawieszeniu. Możliwe, że Model S dostanie małe odświeżenie elementów wnętrza np. kierownicę z Tesli Model 3. Poczekamy, zobaczymy.
Bartłomiej Puchała