Site icon Motopodprad.pl

Nowa Tesla Model 3 Performance wkrótce trafi na rynek

Tesla Model 3 Performance

Amerykańska marka we wrześniu zeszłego roku pokazała nam swojego odświeżonego elektryka, jednak w jego ofercie zabrakło topowego ogniwa. Teraz z powodu „przypadkowego” wycieku firma zdradziła jaką moc zaoferuje odświeżona Tesla Model 3 Performance.

Data premiery gorętszego wariantu Tesli Model 3 pozostaje jeszcze tajemnicą, jednak możemy sądzić, że wkrótce się to zmieni. Omyłkowo lub też celowo amerykanie zdradzili, jaką moc może zaoferować wariant Performance. Mianowicie wstępne szczegóły zostały ukryte w kodzie źródłowym konfiguratora firmy w Wielkiej Brytanii.

Zaktualizowany Model 3 Performance otrzyma „zupełnie nowe, wysokowydajne jednostki napędowe”, które zapewnią łączną moc ponad 500 koni mechanicznych. Co prawda Tesla nie wchodziła w szczegóły i nie wiemy, jaką dokładnie moc uzyskamy z dwóch silników elektrycznych. Jednak firma twierdzi, że będzie to „najpotężniejszy Model 3 w historii”. Tym samym jego moc z pewnością przekroczy 534 KM mocy.

Wiemy również, że Tesla Model 3 Performance doczekała się kilku poprawek. Amerykańska marka wspomina, że zmodyfikowała podwozie i zawieszenie, aby zapewnić „intuicyjną, ostrą jak brzytwa reakcję na polecenia kierowcy”. Oprócz tego poprawiono wyczucie pedału oraz dorzucono lekkie obręcze z nieokreślonymi oponami dla „zwiększonej przyczepności na zakrętach”.

Możemy również przeczytać, że samochód doczekał się „przeprojektowanych przednich i tylnych pasów, nowego dyfuzora oraz spojlera z włókna węglowego”. Natomiast do wnętrza trafił „całkowicie nowy projekt foteli z ulepszonymi poduszkami”. Oprócz tego, aby odróżnić topowy wariant od reszty rodzeństwa dorzucono także kilka karbonowych akcentów.

Kiedy możemy spodziewać się premiery rynkowej topowego wariantu Performance? Myślę, że jest to kwestia kilku najbliższych dni lub tygodni. Wszystko wskazuje na to, że amerykanie aktualizują obecnie swoje regionalne strony internetowe, aby uwzględnić wersję Performance. Tym samym jej premiera nie może być odległa.

Damian Kaletka
Fot. Tesla

Exit mobile version