Firmy tunerskie potrafią zaserwować nam naprawdę wyjątkowe projekty. Niestety nie wszystkie z nich są estetyczne i poprawiają błędy projektantów. Do tego grona zalicza się Tesla Cybertruck, która po poprawkach Mansory wygląda jeszcze pokraczniej.
Niemiecki tuner wielokrotnie brał na swój warsztat znane modele spod szyldu Mercedesa, Audi czy też Porsche. Kilka miesięcy temu firma postanowiła zabrać się za Ferrari Purosangue i stworzyła naprawdę paskudną reinkarnację tego modelu. Teraz w jej ręce wpadła Tesla Cybertruck, która została potraktowana w iście stylu Mansory. Czyli z rozmachem i przesadą. Niestety niekoniecznie poszło to w dobrym kierunku. Dostaliśmy wytwór ochrzczony jako Mansory Elongation… Cóż nazwa trafna i adekwatna do zachowania Muska.
Już w swojej istocie Tesla Cybertruck jest przesadzona i nie należy do najpiękniejszych samochodów. Jednak Mansory uznało, że do tego kanciastego, lekko opancerzonego pick-upa należy dorzucić karbonowy pakiet. Czy poprawił on aerodynamikę pojazdu? Wątpię, ale sprawił, że elektryk jest jeszcze szpetniejszy, a to prawdziwy wyczyn. Tak też Mansory Elongation otrzymało zderzaki wykonane z kutego karbonu. Włókno węglowe trafiło również na cały przód pojazdu oraz na poszerzone nadkola i progi boczne. Do tego całość dopełniają liczne lotki, ogromny dyfuzor oraz dodatkowe światła LED. Całość wygląda naprawdę szpetnie.
Tesla Cybertruck z fabrycznym napędem
Mansory uznało jednak, że ograniczy się wyłącznie do nadwozia i nie wprowadzi żadnych zmian w układzie napędowym. Tak też nadal dostajemy topowy wariant z przyśpieszeniem do setki w czasie poniżej 3 sekund. Niemiecki tuner nie wspomina nic o tym, jak wprowadzone modyfikacje wpłynęły na ciężar samochodu, a także na oferowany zasięg. Z pewnością wpływ na częstotliwość naszych wizyt na stacjach ładowania będą miały felgi. Zamiast bazowych „dwudziestek” otrzymaliśmy 26-calowe obręcze obute „sportowymi” oponami.
Zdecydowanie łagodniej Mansory potraktowało wnętrze maszyny. Nadal dostaliśmy sporo włókna węglowego, jednak współgra ono dobrze z białą perforowaną skórą i limonkowymi akcentami. Czy wszystkie te dodatki sprawiają, że wnętrze wygląda dobrze? Nie, ale znając Mansory mogło być gorzej.
Damian Kaletka
fot. Mansory