Nowe dwudrzwiowe coupe od włoskiej marki? Taka plotka ma już kilka lat. Nowe wieści zapowiadają jednak debiut tego modelu trochę szybciej niż planowano.
Chodzą słuchy, że auto może pojawić się już w 2020 roku zamiast 2022, co brzmi optymistycznie, ale i prawdopodobnie zarazem. Ma być produkowane we Włoszech w dwóch wersjach nadwozia – najpierw coupe, potem cabrio.
Co ciekawe, oprócz wersji spalinowych ma powstać hybryda plug-in, która będzie tylko niewiele cięższa od standardowej odmiany. Auto ma mieć napęd na 4 koła, aczkolwiek jednej osi pomoże tylko silnik elektryczny.
Maserati obstawia, że prędkość maksymalna samochodu będzie oscylować w okolicach 300 km/h i w wersji elektrycznej auto ma przyspieszać do setki podobnie jak Tesla, czyli w czasie troszkę ponad 2 sekund.
Życzymy projektowi powodzenia, bo to dużo ciekawsze plany niż ewentualne rodzeństwo Levante.
Konrad Stopa
fot. Maserati