Mimo, że nie do końca lubimy, SUVy to szybka jazda takimi klocami daję trochę adrenaliny. Marka z czterema pierścieniami przedstawiła właśnie swoją interpretację na szybszego przedstawiciela tego segmentu – RS Q3 oraz RS Q3 Sportback.
Na zdjęciach ostre kolorystycznie egzemplarze, które nieźle się kontrastują. Może nie widać tu aż tak wielkich różnić między odmianą zwykłą i Sportback, ale w tej drugiej zdecydowanie dach ucieka wyżej, a i sama sylwetka jest bardziej napompowana. Jest również droższa – w Niemczech o 1500 euro (w Polsce dopiero zobaczymy).
Z zewnątrz RS-y poznamy po owalnych końcówkach wydechu, sporych wlotach powietrza w nadwoziu oraz specjalnych felgach (20 lub 21 cali). We wnętrzu pojawią się specjalne emblematy, inna kierownica oraz kubełkowe fotele.
Wróćmy jednak do „clue” tego artykułu czyli serc samych aut. Pod maską obydwu wariantów znalazł się pięciocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 2,5 litra. Dzięki turbodoładowaniu auto osiąga moc 400 KM (maksymalny moment równy 480 Nm), a jest ona przekazywana na napęd quattro.
Osiągi
Do pierwszej setki samochód rozpędza się w około 4,5 sekundy. Prędkość maksymalna jest równa 250 km/h, ale istnieje możliwość przesunięcia tej granicy do 280 km/h. Wymaga to odpowiedniej dopłaty w salonach.
RS-y zostały obniżone o 10 milimetrów, aczkolwiek zawieszenie po zaznaczeniu opcji w konfiguratorze może być adaptacyjne. Zmodyfikowano również układ hamulcowy oraz zastosowano tu większe tarcze – wszystko po to by auto było szybsze, ale również efektywnie wytrącało prędkość.
I jak? Przekonują Was SUVy ze znaczkiem RS?
Konrad Stopa
fot. Audi