Jak widać na powyższym przykładzie, dla Włochów nie ma rzeczy nie możliwych. Ypsilon, którego produkcja powinna już dawno się zakończyć przeszedł kolejny lifting.
Na wstępie należy przypomnieć, że obecna Lancia Ypsilon zadebiutowała aż 12 lat temu. To model, który chyba ma najdłuższą historię wytwarzania nie licząc kultowego Fiata 500. Ten ostatni z resztą nawiązuje do sławnej siostry z lat 60-tych a jego uroda sprawia, że w dalszym ciągu budzi spore zainteresowanie.
Nieco inaczej jest z Lancia. Marka, która praktycznie już nie istnieje a o odbudowie jej potęgi krążyło już wiele wiadomości produkuje tylko model Ypsilon. Co więcej, model ten dostępny jest wyłącznie na rynku włoskim. Czy kolejny lifting był więc opłacalny? Dla księgowych z Włoch najwyraźniej tak. Zainteresowanie tym prostym, małym autem nie słabnie. Co więcej, jego sprzedaż jest większa niż sprzedaż Alfy Romeo w całej Europie. Patrząc z tej perspektywy – lifting ma jakiś sens. Pozwala utrzymać markę na powierzchni ziemi, przynajmniej do jej ponownego odrodzenia. Czy zatem zaskakuje wersja po kolejnym liftingu? Na pewno nie są to mocno zauważalne zmiany wizualne. Ograniczono się raczej do zmian w wersjach wyposażeniowych.

Do wyboru mamy trzy wersje: Oro, Platino i EcoChic LPG. Ta pierwsza, choć bazowa, nie oferuje złego wyposażenia. Znajdziemy tu 15-calowe alufelgi i klimatyzację manualną oraz szereg niezbędnych systemów bezpieczeństwa. Nieco gorzej wypadają multimedia – mamy tu zaledwie radio z zestawem bluetooth. W wersji Platino dostajemy lepsze multimedia w postaci systemu uConnect, klimatyzację automatyczną, lepszą tapicerkę Seaqual, przyciemniane szyby, chromowane dodatki i inny wzór felg. Najdroższa jest wersja EocChic z LPG. Tanie podróżowanie na gazie LPG zostało wycenione przez Lancie na kwotę 20.900 euro. Najtańsza wersja Oro kosztuje 17.650 euro, ale przy zamówieniu auta przez internet ta kwota spada do 15.950 euro.
Ciekawostką jest fakt, że wersje Oro i Platino korzystają z silnika 1.0 Hybrid o mocy 71 KM. W przyszłym roku możemy spodziewać się długo zapowiadanego następcy tego wiekowego modelu.
Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: Lancia
Komentarze 1