Na frankfurckim salonie nie zabrakło Subaru. Na ich stoisku pojawiła się nowa generacja Imprezy, która zawita również na nasz kontynent.
Niestety nie mam tu na myśli sportowej odmiany WRX, a raczej spokojne kombi, które będzie nowym modelem marki, podobnym trochę do Levorga lub… Opla. Samochód jak to na azjatyckiego producenta przystało, jest wizualnie agresywny, pełny ostrych linii. Wnętrze mocno nawiązuje do innych modeli marki i nazwałbym je raczej stonowanym, aczkolwiek ma posiadać więcej elektronicznych udogodnień.
Skoro wiemy już, że to nie taka Impreza jak sobie wyobrażaliśmy warto wspomnieć o gamie silnikowej. Nie jest ona zbyt obszerna, ponieważ jeden to 1,6 litra i 115 KM, a drugi to 2.0 l i 156 KM. Oba silniki połączone są z automatem (zmienione CVT) oraz S-AWD. Nie znamy jeszcze osiągów, ale nie one powinny być najważniejsze. Nowa Impreza będzie bezpieczna (Eyesight i inni asystenci) i na pewno nie będzie można narzekać na jej prowadzenie.
Konrad Stopa
fot. Subaru