Stłuczki drogowe w żadnym kraju nie są rzadkością i dochodzi do nich każdego dnia. Jednak zdarzenie, w którym biorą udział aż cztery samochody nie jest najczęstszym widokiem. Szczególnie, gdy ich łączna wartość przekracza 30 mln złotych.
Jest piękna pogoda, postanawiasz wybrać się na przejażdżkę swoim luksusowym i ultradrogim samochodem. Dla towarzystwa zabierasz trzech swoich znajomych, którzy również zabierają swoje cudeńka w podróż. Wyruszacie w malowniczą przejażdżkę po górskich drogach. Tego idealnego dnia nic nie zepsuje. No chyba, że postanowicie zrobić najdroższą kolizję świata i uszkodzicie cztery wyjątkowe wozy.
Do takiej właśnie sytuacji doszło 10 listopada w alpejskim miasteczku Pfunds w Austrii. Czterej miłośnicy motoryzacji poczuli się zbyt pewnie w swoich supersamochodach, co przyniosło opłakane skutki. Na szczęście wyłącznie dla samochodów i portfela jednego z kierowców. Dokładne okoliczności zdarzenia nie zostały oficjalne ustalone, jednak według lokalnych mediów doszło do niezachowania bezpiecznego dystansu między pojazdami. Jeden z kierowców został rzekomo oślepiony przez słońce i nie zauważył, że jego towarzysz podróży zahamował swoim samochodem. No i posypało się domino.
Cena najdroższego samochodu przekracza 6 mln euro
Na zdjęciu opublikowanym na portalu Reddit widzimy, że najbardziej ucierpiało czerwone LaFerrari, które nie było największym winowajcą kolizji. Jadące za nim Ferrari Superfast uderzyło w tył LaFerrari w efekcie czego czerwony supersamochód najechał na McLarena Elva. Jakby tego było mało, to masywny Bentley Continental GTC dopełnił dzieła zniszczenia i uderzył w pozostałych spychając ich na ścianę skalną.
Na szczęście żaden z kierowców nie odniósł obrażeń w tym zdarzeniu. Jednak czas wystawić rachunek nieostrożnemu kierowcy. Ile warte były te cztery supersamochody? Najtańszym z nich był Bentley Continental GTC, za którego właściciel musiał zapłacić co najmniej 230 tys. euro. Z kolei Ferrari 812 Superfast to wydatek na poziomie co najmniej 500 tys. euro. Zdecydowanie gorzej przedstawia się sytuacja z McLarenem Elva, którego powstało zaledwie 149 egzemplarzy. Każdy z nich to wydatek około 1,7 mln. euro. Jednak absolutnym zwycięzcą tego zestawienia jest Ferrari LaFerrari, które również powstało w nakładzie zaledwie 500 egzemplarzy. Cena aukcyjna pojedynczego egzemplarza przekracza 6 mln. euro. Tym samym łączna wartość wszystkich samochodów przekracza 30 mln. złotych. Takiej stłuczki jeszcze nie widzieliśmy.
Damian Kaletka
fot. Reddit