Site icon Moto Pod Prąd

Stan polskiej branży motoryzacyjnej – raport PZPM i KPMG

XX lecie PZPM 2 preview

XX lecie PZPM 2 preview

Pod koniec października, w Ministerstwie Gospodarki, przy czynnym udziale Ministra Gospodarki i Wicepremiera – Janusza Piechocińskiego, zaprezentowano pierwszy na taką skalę raport, traktujący na temat stanu branży motoryzacyjnej w Polsce. Oczywiście jest to temat bardzo wielowątkowy i złożony. Postaramy się jednak przybliżyć wybrane aspekty. Sam raport powstał rękami KPMG – firmy doradczej, lecz na zlecenie i z inicjatywy Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM).

Według raportu, sprzedaż nowych pojazdów jest ponad dwa razy mniejsza niż import pojazdów używanych. Proporcja ta jest tym bardziej niepokojąca, że coraz więcej sprowadzanych samochodów używanych jest starszych niż dziesięcioletnie. Jest to prawie połowa wszystkich samochodów. Z kolei pojazdów nowszych niż czteroletnie sprowadza się coraz mniej (poniżej 10%). Wygląda też na to, że tendencja ta niestety utrwala się, w wyniku czego coraz więcej, coraz starszych samochodów jeździ po polskich drogach. Z kolei prognozy na rok 2013 i kolejne lata wskazują na przewidywany wzrost rejestracji nowych pojazdów – przy czym – istotna część tego pozytywnego trendu jest rezultatem rosnącego wywozu za granicę. W 2012 roku zarejestrowano w Polsce blisko 273 tys. nowych samochodów osobowych.

– W 2013 roku rejestracje przekroczą prawdopodobnie 280 tys. sztuk, jednak za ten wzrost może odpowiadać zjawisko reeksportu. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że poziom sprzedaży samochodów osobowych w naszym kraju jest bardzo niski – licząc na głowę, w Czechach sprzedaje się ich ponad dwa razy więcej. W nieco lepszym stanie jest rynek samochodów użytkowych, gdzie nie odstajemy od innych krajów regionu. Nie zmienia to jednak faktu, że sytuacja dealerów jest trudna, przede wszystkim jeżeli chodzi o utrzymanie odpowiedniego poziomu marż i, tym samym, zyskowności – komentuje Marek Gajdziński, Partner w KPMG w Polsce i Szef programu specjalizacji branżowych.

W Polsce od kilku lat systematycznie spada produkcja pojazdów samochodowych, z blisko 950 tys. pojazdów w 2008 roku do około 580 tysięcy prognozowanych na 2013 rok. W tym samym czasie na Węgrzech, w Rumunii, w Czechach czy na Słowacji produkcja rośnie. Wzrost ten jest szczególnie widoczny w przypadku Czech i Słowacji – w obu tych państwach w 2012 r. wyprodukowano łącznie ponad 2 mln pojazdów.

– Niewątpliwie, jeśli chodzi o produkcję mamy wciąż wielkie pole do działania. Bardzo budujący jest jednak 19-sto procentowy wzrost sprzedaży na nowe rynki pozaeuropejskie. Pokazuje to, że jesteśmy w wymiarze globalnym bardzo konkurencyjnym wytwórcą części i akcesoriów. Pamiętajmy jednakże, że nie jest nam to dane raz na zawsze i każdego roku należy zabiegać o te efekty – zauważył wicepremier Piechociński.

Zapewnił on również wszystkich zgromadzonych, iż jest kilka dużych projektów branży motoryzacyjnej, o których lokowanie na terenie naszego kraju, starają się polskie władze. Mimo, iż Wicepremier nie chciał zdradzić nazw konkretnych firm, ani daty ogłoszenia dobrych nowin, to domyślić się można, że będą to marki azjatyckie.

– Walczymy o nowe montownie, ale w większym stopniu skupiamy się na wywiązywaniu się i ulepszaniu wcześniejszych zobowiązań i deklaracji. Wśród nich znajdują się m.in. wydłużenie i uelastycznienie funkcjonowania specjalnych stref ekonomicznych, zwiększenie elastyczności form pomocy dopuszczalnej dla przedsiębiorstw oraz plany wprowadzenia nowej polityki przemysłowej w oparciu nie tylko o środki krajowe, ale także unijne – podkreśla Minister Gospodarki.

Wciąż nierozwiązane pozostają postulowane przez branżę kwestie fiskalne: wprowadzenie pełnego odliczenia VAT od samochodów nabywanych do prowadzenia działalności gospodarczej oraz zastąpienie akcyzy podatkiem uzależnionym od parametrów ekologicznych pojazdu. Choć nie są to rozwiązania proste, Wicepremier zwrócił uwagę na ich stymulującą rolę dla gospodarki.

– Motoryzacja przyczynia się łącznie do utrzymania w Polsce blisko 762 tys. miejsc pracy. To nie tylko miejsca pracy w motoryzacyjnych firmach produkcyjnych, handlowych i usługowych, ale także utrzymywane dzięki zamówieniom płynącym z branży do innych sektorów oraz wydatkom konsumpcyjnym pracowników. Ponadto kolejne 600 tys. osób pracuje przy związanych z motoryzacją usługach finansowych, CFM, budownictwie infrastrukturalnym, transporcie drogowym oraz produkcji i sprzedaży paliw – zaznacza Mirosław Michna, partner KPMG i Szef Zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej.

Jak wynika z raportu, przemysł oraz handel i usługi motoryzacyjne odpowiadają bezpośrednio za 17,2 mld zł, rocznych wpływów do sektora finansów publicznych, zaś pośrednio za 9,9 mld zł. Największym źródłem przychodów sektora finansów publicznych jest podatek VAT, kolejnym podatek akcyzowy. Niestety system podatkowy w Polsce nie jest korzystny dla branży.

– Zwłaszcza niekorzystne są restrykcje związane z odliczaniem VAT od samochodów. Droższe z punktu widzenia przedsiębiorców samochody, skutkują spadkiem sprzedaży w branży, co zresztą w dłuższej perspektywie nie jest korzystne dla fiskusa. Traktowanie samochodów dla celów VAT jest anachroniczne. Jest to przecież w absolutnej większości przypadków, zwykłe narzędzie pracy, a nie zbędny luksus – podsumował Jerzy Martini, ekspert podatkowy.

Artur Ostaszewski

Exit mobile version