Po raz pierwszy w historii marki z Goodwood, termin „Black Badge” został zastosowany do elektrycznego modelu, co nakłada niesamowitą presję na marki Spectre. Jak to jednak na Rolls-Royce przystało, wszystko jest tutaj niemal ideałem i samochód sprosta oczekiwaniom klientów. Jednocześnie został najmocniejszym samochodem ze „Spirit of Ecstasy” na froncie.
Rolls-Royce Spectre Black Badge to luksusowe, elektryczne coupe, które wyróżnia się na tle „standardowego” (o ile można Rollsa można nazwać standardowym) Spectre przede wszystkim zwiększoną mocą. Spectre Black Badge generuje moc 659 koni mechanicznych i moment obrotowy 1074 Nm, co oznacza wzrost o 82 KM i 173 Nm. Przyspieszenie 0-100 km/h zajmuje teraz tylko 4,3 sekundy, co jest lepszym wynikiem o 0,3 sekundy. Dzięki nowemu trybowi „Infinity”, który można aktywować przyciskiem na kierownicy, możliwe jest pełne wykorzystanie mocy oraz szybsza reakcja na pedał gazu.
Wygląd Spectre Black Badge jest bardziej agresywny i mroczny – zastosowanie włókna węglowego równie we wnętrzu generuje naprawdę unikalny klimat. Nowa wersja oferuje kolor nadwozia „Vapor Violet” z matową czarną maską. Dodatkowo, wszystkie elementy wykończenia, które dało się wyciemnić – są czarne, w tym wspomniana wcześniej „Spirit of Ecstasy”. Wersja Black Badge posiada również podświetlany grill, a barwę światła można dostosować do koloru lakieru.
Wnętrze wyróżnia się połączeniem włókna węglowego i metali oraz subtelnymi wstawkami drewna. Deska rozdzielcza w fortepianowej czerni zawiera aż 5500 podświetlanych gwiazd i symbol nieskończoności, wszędzie, gdzie się obejrzymy. Każdy element jest pokryty sześcioma warstwami lakieru i ręcznie polerowany.
Zasięg pojazdu wynosi około 428 kilometrów, ale tylko jeśli wybierzemy 22-calowe felgi. Wybór 23-calowych felg o nowym wzorze zmniejsza zasięg do 404 kilometrów. Cena Spectre Black Badge jest wyższa niż standardowego Spectre, zaczynając się od około 2 milionów złotych. Myślicie, że możecie być jednym z pierwszych kupców? Brytyjska marka miała na to zupełnie inny, oryginalny pomysł. Pierwsze sztuki trafiły do starannie wyselekcjonowanej grupy klientów, którzy nie mogli się chwalić swoimi nabytkami.
Dopiero teraz embargo zostało zniesione i będziemy mogli podziwiać nieziemskie konfiguracje.
Kacper Mazur
fot. Rolls-royce