Niestety ubiegły – 2024 rok nie należał do najlepszych dla Stellantis we Włoszech. Słaba sprzedaż mocno odbiła się na wynikach produkcji.
Z tak dużym kryzysem włoskie marki nie mierzyły się od przeszło 25 lat. Były wzloty i upadki, ale nabywców samochodów marek Fiat, Alfa Romeo czy Lancia nie brakowało. Teraz, nie dosyć, że brakuje samochodów, to brakuje jeszcze chętnych na te które są dostępne. W tym momencie nie warto roztrząsać gdzie leży przyczyna problemu. Chcę jednak zwrócić uwagę jak obecna sytuacja wpływa na przemysł motoryzacyjny we Włoszech.
Obietnice Stellantis złożone włoskiemu rządowi zakładały zwiększenie produkcji do miliona sztuk rocznie. Plan ten powstał 1,5 roku temu. Teraz już wiemy, że nie udało się go zrealizować w 2024 roku. Jeszcze gorszą informacją jest fakt, że Stellanstis zamiast zbliżać się do realizacji wytycznych, znacząco się od nich oddalił. W 2024 roku koncern zrealizował poniżej 50% założonego planu. Ogromny spadek jest zauważalny gdy porównamy lata – 2024 oraz 2023.
W 2023 roku produkcja samochodów grupy Stellantis we Włoszech wyniosła 751 384 sztuk. W 2024 roku wynik ten spadł o rekordowe 37% i wyniósł 475 090 sztuk pojazdów. Jest to najgorszy wynik od 1956 roku.
Jedną z najbardziej dotkniętych fabryk Stellantis jest zakład Mirafiori w Turynie, który doświadczył 70% spadku produkcji w ubiegłym roku. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest znikome zainteresowanie elektrycznym wcieleniem kultowego Fiata 500. 500e bo o nim mowa nie spełnia oczekiwań aż do tego stopnia, że produkcja została zawieszona od tygodnia przed Bożym Narodzeniem i została przedłużona aż do 3 lutego 2025 roku. O złej sytuacji tego modelu może świadczyć także fakt, że Włosi już teraz rozpoczęli prace nad nową wersją 500-tki – tym razem w wariancie hybrydowym.
Przy całej tej złej aurze wokół włoskich zakładów Stellantis pojawiło się jasne światełko. Krótko po tym, jak Carlos Tavares opuścił stanowisko szefa Stellantis na początku grudnia, grupa ogłosiła wielomiliardową inwestycję we włoską produkcję. W przygotowaniu jest także kilka ważnych aut – są to m.in. nowe modele Alfa Romeo – Stelvio i Giulia, czy miejski Fiat pozycjonowany poniżej modelu Grande Panda.
Czy 2025 rok będzie w końcu czasem wzrostu produkcji i sprzedaży włoskich marek? Tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że potrzeba ogromnego wysiłku i masy pracy by uratować te historyczne marki przed totalną katastrofą zakończoną ich finalnym zamknięciem.
Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: Producenci
