Niesamowita historia z legendą polskiej motoryzacji w tle. Ponad 90-letni zespół w składzie Sobiesław Zasada i Longin Bielak przejechali z Bielsko-Białej do Turynu. Wszystko z okazji 50-lecia produkcji Malucha w Polsce.
Myślę, że ani dwóch Panów, ani samochodu przedstawiać nie trzeba. W cztery dni Panowie żółtym Maluchem przejechali prawie 1500 kilometrów. Oczywiście były przystanki i piękne zdjęcia. W końcu trasa wymagała od Panów spory wysiłek, bo Alpy lub ciepłe odcinki są nie tylko piękne, ale też męczące.
Oczywiście nie ma co od Fiata wymagać dużego komfortu, ale wspomniani Panowie zjedli zęby na samochodach rajdowych więc myślę, że taka przejażdżka była dla nich wielce przyjemna
Auto to Fiat 126p z 2000 roku w żółtym lakierze i wersji Happy End, jako ostatnia seria produkowana w Polsce. Samochód zdał egzemplarz i bez problemu dojechał do celu. Oprócz niego w peletonie łącznie pojechało aż 12 Maluchów.
Konrad Stopa
fot. UM Bielsko-Biała