Miłośnicy włoskiej motoryzacji – włoskiej, a nie barwionej na włoską amerykańskiej – powinni być zadowoleni z tej informacji. Sergio Marchionne zapowiedział, że zamierza piastować stanowisko dyrektora Fiata do 2018 roku!
Sergio Marchionne, choć mocno podreperował budżet Fiata, jest ojcem mariażu, który w oczach fanów „włoszczyzny” był i jest nie do pomyślenia. Tak oto jeden podpis zamienił włoski, lekki, nienaganny styl w amerykańską ociężałość. Na cztery lata przed rokiem 2018 mamy więc tragiczną sytuację koncernu Fiata w Europie (obserwujemy upadek legendarnej marki Lancia, nieciekawą sytuację Alfy Romeo i brak zainteresowania klientów ofertą Fiata – ciągłe przerwy w produkcji) oraz rewelacyjną sytuację koncernu Fiat-Chrysler za Oceanem (głównie za sprawą Jeepa i Chryslera). Jeżeli o to chodziło, to brawo!
Marchionne zamierza jeszcze odbudować potencjał Alfy Romeo (i oby to była prawda) oraz poprawić wyniki sprzedaży Jeepa poza granicami USA (niech mu będzie). Plan został już wdrożony, a pierwsze plony mają zostać zebrane właśnie w 2018 roku, kiedy to Marchionne odda ster pierwszego kapitana na mostku nowemu dyrektorowi. Obecny dyrektor zamierza za 4 lata podjąć się innych zawodowych wyzwań. Ciekawe który koncern jest już na widelcu?
agier
fot. materiały producenta