Seat nie jest w najlepszej kondycji, ale ten stan rzeczy ma się zmienić za sprawą Arony.
Ostatnie tygodnie stoją pod znakiem crossoverów. Swoje konstrukcje zaprezentował Hyundai i Kia, a teraz czas na długo zapowiadanego Seata Arona. Już przy debiucie nowej Ibizy kilka miesięcy temu wspominaliśmy, że rozwój tego crossovera jest w fazie finalizacji. Teraz oficjalnie zaprezentowano nowy model. Arona dzieli z Ibizą platformę, ale jest aż 79 mm dłuższa i 99 mm wyższa. Dzięki temu wygospodarowano pokaźny kufer o pojemności 400 litrów. Design całego auta jest zgodny z aktualnymi standardami Seata – ostre krawędzie i agresywnie ukształtowane blachy są lubianym wśród klientów motywem.
Linie wyposażenia są zbieżne z innymi modelami Seata: Reference, Style, FR oraz Xcellence. Najciekawszą z nich jest FR wyróżniający się sportowym charakterem. W standardzie tej wersji znajdzie się zmienne ustawienie zawieszenia oraz 4 tryby jazdy. Oprócz tego do Arony będzie można zamówić system audio Beats o mocy 300 W, dwustrefową klimatyzację, oświetlenie ambientowe i garść innych przyjemnych gadżetów.
W gamie silnikowej nie ma zaskoczenia – od 1-litrowego TSI, poprzez diesla 1.6 TDI aż do 1.5 TSI o mocy 150 KM. Opcjonalnie w tym ostatnim może znaleźć się układ dezaktywacji cylindrów. Oprócz silnika i linii wyposażenia klienci będą mogli wybierać spośród 68 kombinacji kolorystycznych nadwozia, co staje się standardem w tej klasie.
Seat Arona wejdzie do salonów wkrótce po wystawie IAA we Frankfurcie. W kolejnych latach w koncernie VAG pojawią się bliźniacze konstrukcje od Volkswagena i Skody.
Bartłomiej Puchała
fot. Seat