W tytule nie mamy pomyłki. Rolls-Royce zaprezentował światu pomysł na robienie danego nadwozia pod zamówienie. Efektem jest model Boat Tail, który wygląda jak mały jacht. Do tego ma jeszcze w sobie parasol ogrodowy…
Połączenie tytułu i leadu brzmi trochę absurdalnie, ale naprawdę ten projekt Brytyjczyków istnieje i pojawił się dzisiaj oficjalnie w sieci. A jest co oglądać, bo ten kabriolet jest naprawdę nietuzinkowy. I nie chodzi tylko o jego cenę.
To trzydrzwiowe nadwozie skrywa w sobie naprawdę dziwne rzeczy. Od materiałów z drewna, które używamy w łodziach, po dziwny dach wyglądający jak naciągnięta plandeka, który nie składa się automatycznie. Wymaga 2 osób i przypomina trochę hardtopy z dawnych lat.
Jak widzicie, najciekawszym elementem samochodu jest parasol piknikowy. Do tego mamy dwa krzesła, a bagażnik skrywa lodówkę oraz zestaw kieliszków do szampana. Nie brakuje też stolików i innych rzeczy potrzebnych do biwakowania jak talerze czy sztućce.
W środku dość ekskluzywnie dla 2 osób, ale nie to jednak jest najważniejsze, bo szał robi sama karoseria. Ma prawie 6 metrów i naprawdę przyciąga wzrok. Czekam na zdjęcia rzeczywistego egzemplarza, ale to naprawdę oldschool w nowatorskim opakowaniu.
Oczywiście auto przedstawiam Wam jako ciekawostkę. Nie znam osiągów, napędu i innych detali, ale cena mówi sama za siebie – musi być nieźle. Ta jedna sztuka powstawała 4 lata.
Konrad Stopa
fot. Rolls-royce