Do niedawna nazwa Roland Garros bardziej kojarzyła się z inną francuską marką, a mianowicie Peugeotem. Jednak nowe Renault 5 wjeżdża na polski rynek i spektakularnie kradnie ten szyld dla swojej topowej wersji. Co takiego ma nam do zaoferowania kompaktowy elektryk?
Francuzi uznali, że klienci potrzebują niewielkiego elektryka, który za przystępną cenę zaoferuje nam sensowy zasięg oraz osiągi, a także przyjemną dla oka stylistykę. Tak też powstało Renault 5, które możemy kupić z baterią o pojemności od 40 do 52 kWh. Do tego możemy zdecydować się na w pełni elektryczny silnik o mocy 120 lub 150 KM. Co więcej, w przyszłości dostaniemy jeszcze przystępniejszą wersję z 95-konnym silnikiem i najmniejszą baterią. Niestety nie znajdziemy tam portu do szybkiego ładowania i będziemy musieli zadowolić się wyłącznie słabszą wtyczką.
Cena Renault 5 startuje od 120.900 złotych
Ofertę Renault 5 otwiera wersja evolution za którą zapłacimy jedynie 120.900 złotych. Za tę cenę dostajemy 120-konny silnik oraz baterię o pojemności 40 kWh. Niemniej jednak już w tej wersji dostaniemy sensowne wyposażenie wraz z obręczami w stylu starych rajdowych felg. O poziom wyżej znalazł się wariant Techno z w pełni LED-owymi lampami, aufelgami oraz kilkoma dodatkami. Za to wszystko musimy zapłacić 129.900 złotych za słabszy motor i mniejszą baterię. Ten sam wariant możemy kupić z 150-konnym silnikem i baterią o pojemności 52 kWh. Jednak jego cena urośnie już do 142.900 złotych.
Kolejny wariant Iconic Cinq dorzuca nam dodatkowe wyposażenie w standardzie, jednak jego ceny startują odpowiednia od 138.900 złotych za słabszy wariant oraz od 151.900 zł za mocniejszy. Na samym szczycie oferty znajdziemy nowy wariant Roland Garros, który jest dostępny wyłącznie z mocniejszym układem napędowych oraz większą baterią. Poza tym dostajemy praktycznie pełne wyposażenie w standardzie. Zapłacimy za niego co najmniej 157.900 złotych i jedyne, co możemy do niego dorzucić to opcjonalny lakier za 3.000 złotych, nagłośnienie Harman/Kardon za kolejne 2.600 złotych oraz pakiet easy drive & safety 2 z adaptacyjnym tempomatem za który dopłacimy jeszcze 2.800 zł.
Pierwsze egzemplarze właśnie przybywają do Polski, więc jego oficjalna sprzedaż powinna wystartować w przeciągu najbliższych dni.
Damian Kaletka
fot. Renault