Firma tunerska Delta4x4 spojrzała na w pełni elektryczne Renault 5 i uznała, że jest samochód ma ogromny potencjał, aby stać się niewielką terenówką. Dorzuciła do elektryka kilka modyfikacji oraz obecnie sprawdza zainteresowanie klientów. Niestety cena będzie zaporowa.
Osoby, które kiedykolwiek widziały Renault 5 doskonale wiedzą, że ten samochód niekoniecznie pasuje do bezdroży. Innego zdania jest firma Delta4x4, która znana jest z przygotowania ekstremalnych projektów off-roadowych. Tuner wziął na warsztat Renault 5 E-Tech Electric i podniósł jego zawieszenie o dodatkowe 100 mm. Oprócz tego kompaktowy elektryk doczekał się poszerzonych nadkoli pod którymi skrywają się 18-calowe felgi. Oczywiście obręcze zostały obute oponami Loder AT#1 w rozmiarze 255/55.
Poza tym Renault 5 doczekało się pełnowymiarowego bagażnika dachowego. Możemy na nim zamontować zapasowe koło, podkładki po koła, czy kanistry z paliwem do generatora. Aczkolwiek myślę, że sam generator również by nam się przydał przy off-roadzie. Całość projektu dopełniają cztery reflektory PIAA, inspirowane latami 80, liczne naklejki oraz pasy spinające maskę i bagażnik. Jedynym szkopułem pozostaje układ napędowy tego samochodu. Jednak tuner być może znajdzie jakieś rozwiązanie.
Terenowe Renault 5 powali swoją ceną
Na ten moment mówimy wyłącznie o projekcie cyfrowym. Firma Delta4x4 sprawdza, jakie jest zainteresowanie klientów tym samochodem. Jeżeli okaże się ono wystarczająco dużo, to tuner rozważa zbudowanie jeżdżącego prototypu. Niestety szklanym sufitem może okazać się cena. Zakładany koszt modyfikacji Renault 5 to rząd od 15.000 do 20.000 euro, czyli około 66.000 do 88.000 złotych. Przy cenie Renault 5, które startuje od kwoty 120.900 złotych jest to cena astronomiczna. Zwłaszcza, że dobrze wyposażone egzemplarze z większą baterią kosztują już blisko 160.000 złotych. Mam więc obawy, czy znajdzie się wystarczająco dużo chętnych, aby wydać blisko 240.000 złotych za przednionapędową terenówkę. Aczkolwiek dla wielu osób może to być ciekawe dopełnienie kolekcji. Wszak mało kto mógłby pochwalić się francuskim elektrykiem przygotowanym jak do startu w rajdzie Dakar.
Damian Kaletka
fot. Delta4x4