Poznań Motor Show to największe targi motoryzacyjne w Polsce. Każdego roku jesteśmy świadkami wielu premier jednak podczas tegorocznej edycji zaprezentowano rekordową liczbę nowości.
Część opisaliśmy już podczas weekendu targowego, ale teraz czas przestawić pełną fotorelację i wrażenia Rafała prosto z targowej płyty.
Koncern VAG już od lat jest jednym z największych wystawców w Poznaniu. W tym roku głównym wydarzeniem była światowa premiera nowego Touarega. W pozostałej części hali zaprezentowano Skodę Fabię po lifcie oraz koncept Vision C.
Na stoisku Porsche mogliśmy oglądać jedną z 1000 sztuk wyprodukowanych 911 GT2 RS – najmocniejsze 911 w historii.
W tym roku po raz pierwszy Seat dzielił stoisko z nową submarką Cupra. Największe wrażenie robiła Cupra R w czarno-złotej konfiguracji.
Najbardziej szturmowanym stoiskiem był jednak stand Peugeota. Nowa 508 jest absolutnie oszałamiająca. Moim moim rankingu poznańskich premier zajmuje pierwszą lokatę dystansując konkurencję.
Na stoisku Mazdy zaprezentowano odświeżony model 6.
Z lekkim niedosytem opuszczałem stoisko Ferrari. Po zeszłorocznej petardzie jaką było LaFerrari Aperta i premierze 812 SuperFast, w tym roku oglądaliśmy GTC4 Lusso, 488 Challenge w barwach teamu Ferrari Katowice oraz premierowe Portofino, które robi słabe wrażenie.
Po raz kolejny działo się za to na stoiskach marek koreańskich. Kia pozbyła się apostrofu w modelu Ceed i wprowadziła tego popularnego kompakta na kolejny poziom rozwoju. Na tej samej scenie widzieliśmy prototyp od Kii.
Hyundai swoje stoisko stworzył wokół nowego Santa Fe. Wy też widzicie podobieństwo w tym masywnym grillu do nowego Tiguana? Już nie z taką pompą odbyła się premiera Kony w wersji elektrycznej. Sprawdzając Ionica przekonałem się do elektrycznych Hyundaiów. Kona w tej wersji może być prawdziwą rewelacją. Nie mogło obejść się też bez prezentacji wariantów modelu i30. Fastback i wersja N uzupełniały stoisko producenta z Korei.
Jedną z najbardziej wyczekiwanych premier było nowe Volvo V60. Jak na młodszego brata przystało, wygląd jest niemal identyczny z większym V90.
Zaraz obok Ferrari swoje stoisko utworzył Fiat prezentując swoją gamę marek. Najwięcej miejsca poświęcono Alfie Romeo. Oprócz zaprezentowania pełnej gamy modelowej, zaprezentowano po raz pierwszy w Polsce Stelvio Quadrifoglio. Obok Giulii Q prezentowało się znakomicie. W drugiej części stoiska na wspomnienie zasłużył Abarth 595 Rivale z wstawkami z drewna nawiązującymi do luksusowych jachtów.
BMW przygotowało aż trzy premiery. Obok nowej M5 kręciło się i8 w wersji Roadster. Ciągle nie mogę przekonać się do widoku podłączonego kabla w tak dobrze wyglądającym aucie. Stoisko dopełnia nowy model – X4.
Stoisko Rolls-Royce składało się z trzech modeli, ale wspomnę tylko o jednym. Nowy Phantom wyznaczył nowe standardy w pojmowaniu luksusu w motoryzacji. Oszałamiające gabaryty sprawiają, że nie mogę wyobrazić sobie tego auta w codziennym ruchu. A jego masywny przód? No cóż, do mnie nie przemawia.
Podobnie jak w zeszłym roku Mercedes przygotował niespodziankę dla gości odwiedzających Motor Show. AMG Project One był prawdziwą ozdobą stoiska. I trochę przyćmił premierę nowej A klasy.
Ostatnim modelem, o którym chciałem wspomnieć jest Yaris, który w wersji GRMN odciągał uwagę od reszty modeli.
Tekst jednak nie opiszę względów wizualnych więc zapraszam do obejrzenia galerii.
Rafał Kaim