OC za 212 zł? To nie żart! Tylko tyle zapłacił za obowiązkową polisę komunikacyjną pewien kierowca z Kluczborka, który zaoszczędził dzięki temu ponad 600 złotych! Sprawdź, jak tego dokonał i czy Ty również możesz sobie pozwolić na tanie ubezpieczenie auta.
Czy najtańsze może oznaczać również najlepsze? W większości przypadków przeceniony towar rzadko jest gwarancją wysokiej jakości, ale akurat ubezpieczenie OC stanowi wyjątek. Ponieważ jego zakres jest ustalony prawnie, każdy kierowca ma pewność, że kupując polisę, otrzyma dokładnie taką samą ochronę. W takim razie nie ma sensu przepłacać i rzeczywiście najlepiej poszukać najniższej oferty, do czego przyda się porównywarka OC AC (https://porownywarka-oc-ac.pl/).
Skąd biorą się różnice w cenach OC?
Czemu warto z niej korzystać? Przede wszystkim dlatego, że różnice w cenach ubezpieczenia mogą być bardzo wysokie – ten sam kierowca może zapłacić nawet kilkaset złotych mniej lub więcej w zależności od tego, z oferty której firmy skorzysta. Dlaczego tak się dzieje?
Przyczyn należy szukać w czynnikach, które biorą pod uwagę ubezpieczyciele przy obliczaniu składek dla swoich klientów. Dotyczą one zarówno samych kierowców, jak też ich samochodów, a należą do nich m.in.:
- -wiek kierowcy,
- -doświadczenie w prowadzeniu samochodów,
- -historia ubezpieczenia,
- -miejsce zamieszkania,
- -marka i model samochodu,
- -pojemność silnika,
- -rodzaj paliwa.
Trzeba jeszcze pamiętać, że choć wszyscy ubezpieczyciele zbierają podobne dane, każdy z nich może podchodzić do otrzymanych informacji na swój sposób. Różne systemy punktacji sprawiają natomiast, że otrzymując pierwszą ofertę, absolutnie nie możesz mieć pewności, że te pochodzące z innych firm będą podobne. Klucz do oszczędności tkwi zatem w porównywaniu różnych propozycji tak, by nie przegapić najtańszej.
Rekordzista kupił w sierpniu OC Volkswagena Golfa za 212 zł!
Tak właśnie zrobił 55-latek z Kluczborka, który korzystając z porównywarki na mubi.pl w sierpniu obliczył OC dla swojego Volkswagena Golfa w niesamowicie niskiej cenie. Co wpłynęło na to, że ubezpieczyciel zaoferował mu składkę za zaledwie 212 zł?
Tak niska cena to efekt kumulacji kilku korzystnych dla kierowcy czynników. W tym przypadku decydujące były długoletnie doświadczenie w prowadzeniu pojazdów, zamieszkanie w niewielkim mieście, marka samochodu, która dobrze wypada w statystykach na temat wypadkowości i model o niedużej pojemności silnika – tłumaczy Mateusz Piesowicz z porównywarki Mubi.
Cena polisy dla wspomnianego mężczyzny robi tym większe wrażenie, gdy porównamy ją ze średnim kosztem ubezpieczenia dla wszystkich kierowców, który w sierpniu wyniósł 827 zł. Ale czy to znaczy, że większość kierowców jest skazana na drogie OC? Absolutnie nie!
Doświadczenie za kierownicą = tańsze OC
Patrząc na sierpniowy ranking OC, można zauważyć kilka grup kierowców, którzy mieli zdecydowanie większe szanse na obniżenie ceny swojego ubezpieczenia od innych. Jedną z nich są bez wątpienia doświadczeni właściciele pojazdów, ale spokojnie, to nie tak, że na tanie OC będziesz mógł liczyć dopiero po czterdziestce – wystarczy, że ukończysz 26 lat.
Wówczas przestaniesz bowiem należeć do grupy największego ryzyka, w której znajdują się kierowcy w wieku 18-25 lat. Niestety, ale statystyki policyjne są bezlitosne dla młodych ludzi, potwierdzając, że do największej liczby wypadków dochodzi z ich udziałem, co bezpośrednio przekłada się na cenę OC – w sierpniu wyniosła ona aż 1479 zł!
A jak to wyglądało w innych grupach wiekowych? Kierowcy w przedziale 26-35 lat płacili prawie 2 razy mniej – 759 zł, a ci w wieku 56-65 lat nawet 612 zł! Widać zatem, że starszy właściciel oznacza po prostu znacznie mniejsze ryzyko dla ubezpieczyciela.
Opole czy Rzeszów? Gdzie mieszkają kierowcy z najtańszym OC?
Jak na cenę OC wpływa miejsce zamieszkania? Porównując średnie koszty ubezpieczenia dla mieszkańców miast wojewódzkich, okaże się, że różnice sięgają prawie 300 zł!
- -Opole – 750 zł,
- -Rzeszów – 798 zł,
- -Katowice – 810 zł,
- -Kraków – 859 zł,
- -Łódź – 991 zł,
- -Warszawa – 962 zł,
- -Wrocław – 1032 zł.
Co ciekawe, nawet mieszkając w stolicy Dolnego Śląska, można dużo zaoszczędzić na OC. Dowodem na to jest pewien kierowca z Wrocławia, którzy za ubezpieczenie swojego samochodu zapłaci w sierpniu tylko 437 zł.
Które marki samochodów są najtańsze w ubezpieczaniu?
W sierpniu najniższe koszty ubezpieczenia OC ponosili kierowcy poruszający się samochodami 5 marek:
- –SsangYong – 638 zł,
- -Dacia – 642 zł,
- -Suzuki – 644 zł,
- -Kia – 677 zł,
- -Smart – 700 zł.
Właściciele tych aut mogli cieszyć się ponad 2 razy tańszym ubezpieczeniem niż kierowcy Lamborghini. Ci wydawali średnio na OC absolutnie kosmiczne 1407 zł, zostawiając daleko w tyle całą resztę samochodów.
Z tak wysoką składką nie mogli się równać nawet regularnie znajdujący się w czołówce zestawienia kierowców z najdroższymi składkami właściciele BMW (1033 zł) czy Lexusów (1019 zł). Nie wspominając o znacznie mniej kosztownych Toyotach (722 zł), Skodach (746 zł) czy Fordach (800 zł).
Pojemność silnika i rodzaj paliwa też mają znaczenie!
Wiadomo, które marki samochodów są najtańsze w ubezpieczaniu, a jak to wygląda, jeśli weźmiemy pod uwagę parametry poszczególnych pojazdów? Najpierw sprawdźmy ceny pod kątem pojemności silnika w przedziale:
- -do 1000 cm3: 652 zł,
- -1000-1200 cm3: 727 zł,
- -1200-1400 cm3: 762 zł,
- -1400-1600 cm3: 785 zł,
- -1600-2000 cm3: 833 zł,
- -powyżej 2000 cm3: 959 zł.
Jak widać, im mniejsza pojemność silnika i mniejsze możliwości samochodu, tym mniejsze ryzyko jego ubezpieczenia, co ma bezpośredni wpływ na cenę. A co z rodzajem napędu?
- -elektryczny: 653 zł,
- -benzyna + elektryczny: 762 zł,
- -diesel: 809 zł,
- -benzyna: 832 zł,
- -benzyna + gaz: 848 zł.
Tu różnice nie są aż tak duże, ale i tak właściciele samochodów z napędem elektrycznym mogą zaoszczędzić na OC nawet prawie 200 zł. Z kolei kierowcy aut z instalacją LPG muszą liczyć się największym wydatkiem, który mogą oczywiście obniżyć, wykorzystując do obliczenia składki ubezpieczeniowej porównywarkę OC.
Źródło: porownywarka-oc-ac.pl / art. sponsorowany