Elon Musk znów zaskakuje. Obiektem jego zainteresowania będą teraz psi przyjaciele podróżujący z nami w samochodzie.
Co roku słyszymy sporo na temat właścicieli, którzy zapominają o swoich pupilach wychodząc na zakupy. Najlepiej, aby psy po prostu zostawały w domu, a nie w samochodzie, ale jeśli już taka sytuacja następuje Tesla ma niezłe rozwiązanie.
I to nie w planach na przyszłe lata, tylko gotową aktualizację systemu, która ma wejść w życie w przyszłym tygodniu. Jak będzie chronić nasze psy?
Otóż „dog mode” sprawi, że w aucie ma być włączona klimatyzacja oraz nastrojowa muzyka, a na wyświetlaczu pojawi się wielki napis, że pies ma się dobrze, a właściciel zaraz wróci.
Nie powiem, że rozwiązanie jest idealne, bo wymaga zamkniętych okien, a system może się zawsze zepsuć lub klimatyzacja może być niesprawna. Gdy tak się stanie, nikt może nie zareagować na zamknięte w środku psy.
Drugą zmianą ma być obserwacja wokół Tesli nawet przy wyłączonym aucie, by nagrać ewentualną stłuczkę lub wandala niszczącego samochód. To rozwiązanie z pełnym poparciem akceptujemy!
Konrad Stopa
fot. Tesla