Site icon Motopodprad.pl

Progi zwalniające pojawią się na autostradach

Progi zwalniające na autostradzie

Polska jest z pewnością jednym z krajów, który pełny jest absurdów i realizowanie nawet najgłupszych i najdziwniejszych pomysłów jest u nas na porządku dziennym. Nic więc dziwnego, że gdy do sieci trafiła informacja o rzekomych progach zwalniających, które miałyby znaleźć się na autostradach i drogach ekspresowych nie została potraktowana jako pomyłka czy też żart, lecz kolejny niezbyt dobry pomysł polskich urzędników.

Osobiście nie jestem zwolennikiem progów zwalniających, które potrafią zostać zamontowane w najdziwniejszych miejscach mojego miasta. Jeżeli dodatkowo spojrzeć na stan łódzkich ulic, to ilość dziur i ich rozmiary stanowią najlepszy sposób na spowalnianie kierowców. Niemniej jednak każdy z nas kiedyś pokonywał próg zwalniający i doskonale wie, że nie warto pokonywać go z dużą prędkością, gdyż może to się źle skończyć dla naszego podwozia. Tak więc wyobraźmy sobie ze pokonujemy go z prędkością 120 lub 140 km/h.

Na szczęście informacja o progach zwalniających okazała się przypadkowym fake newsem ze strony redakcji Radia Zet na Twitterze. Opublikowali oni krótki wpis zawierający wyciągniętą z kontekstu wypowiedź Szymona Piechowiaka z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad: „Progi mają być rozkładane tymczasowo”, która wraz z dopiskiem redakcji stworzyła informację, która wkurzyła wielu internautów.

GDDKiA bardzo szybko zainterweniowało i zdementowało niebezpieczną plotkę. Progi zwalniające rzeczywiście trafią na autostrady i drogi szybkiego ruchu, jednak znajdą się one wyłącznie na pasach awaryjnych i pasach tymczasowo wyłączonych z ruchu, tam, gdzie będą prowadzone remonty. Instytucja chce w ten sposób zwiększyć bezpieczeństwo robotników, którzy zajmowaliby się naprawą barierek, czy ekranów akustycznych. Niestety nic w internecie nie ginie i internauci zdążyli już wylać swoje frustracje i zdenerwowanie na GDDKiA na Twitterze.

Subskrybuj nas na Youtube!

Przez ostatnie lata kilkukrotnie doszło do wypadków, kiedy to kierowcy nie zachowali odpowiedniej ostrożności i śmiertelnie potrącili robotnika na autostradach czy ekspresówkach. Sam wielokrotnie widziałem niebezpieczne sytuacje na tego typu drogach, więc uważam, że GDDKiA podjęło słuszną decyzję. Jednak pozostaje pytanie, czy kierowcy nauczą się zwracać uwagę na oznakowanie dróg i w porę zauważą progi zwalniające.

Damian Kaletka

Exit mobile version