Plany mają to do siebie, że często się zmieniają. Szczególnie jest to widoczne na przykładzie włoskich marek. Szumne zapowiedzi o kolejnych premierach są tylko pustymi słowami, a obiecywane premiery są przekładane z roku na rok. Odkąd powstał nowy koncern Stellantis premiery mają nabrać nowych wymiarów. Chociaż nie są to jeszcze oficjalne daty, to jednak już teraz można stwierdzić – najbliższe miesiące zapowiadają się naprawdę obiecująco.
Alfa Romeo Tonale to premiera na która wszyscy z niecierpliwością czekamy. To też samochód, którego oficjalna prezentacja była już kilkukrotnie przesuwana. Najnowsze informacje krążące w sieci informują, że oficjalna premiera produkcyjnej wersji tego modelu ma mieć miejsce podczas Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Genewie w lutym 2022 roku. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem sprzedaż rozpocznie się zaś w czerwcu 2022 roku.
Nieco wcześniej, bo jeszcze w 2021 roku można spodziewać się premiery kolejnego SUV-a marki Maserati. Grecale – bo tak brzmi robocza nazwa samochodu ma zadebiutować w listopadzie bieżącego roku. Model ten ma trafić do sprzedaży już na początku przyszłego roku.
Na tych dwóch modelach nie kończy się ofensywa Stellantis. W bliżej nieokreślonym czasie, ale jeszcze w 2022 roku można się spodziewać premiery kolejnego modelu Maserati. Tym razem ma to być nowe GranTurismo. Oprócz wspomnianych modeli planowany jest jeszcze SUV w wersji Coupe od Peugeota. Ma to być konkurent dla zaprezentowanego niedawno Renault Arkana.
Prawdziwą bombą szykowaną przez koncern jest premiera nowego Dodga. Z różnych przecieków wynika, że będzie to średniej wielkości SUV o nazwie Hornet. Prezentacji samochodu można się spodziewać w połowie 2022 roku.
Czy ambitne plany koncernu Stellantis uda się zrealizować? Tego na razie nie wiemy. Pierwsze odpowiedzi poznamy już w listopadzie. Właśnie wtedy ma zadebiutować Maserati Grecale.
Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: Stellantis