Duet Porsche Cayman oraz Boxster już wkrótce dostanie w pełni elektryczny układ napędowy. Niestety dla wielu fanów jest to prawdziwa abominacja i zamach na korzenie marki, ale tak wygląda przyszłość. Co wiemy o nadchodzących elektrykach?
Elektryfikacja Caymana i Boxstera to koniec pewnej epoki w historii Porsche. Aby nieco osłodzić gorycz unijnych represji Porsche zapowiedziało, że ich nadchodzące elektryki zapewnią równie ekscytujące osiągi, co ich spalinowi poprzednicy. Jeszcze trochę przyjdzie nam poczekać zanim będziemy mogli to sprawdzić. Oba modele zadebiutują dopiero w przyszłym roku. Czego możemy się po nich spodziewać?
Opierając się na zdjęciach szpiegowskich, które trafiły do sieci możemy być pewni, że elektryki będą czerpały inspirację z Macana i Taycana, a przynajmniej w przedniej części. Dostaniemy charakterystyczne czteroelementowe reflektory z przodu, z ultracienkimi oprawami oświetleniowymi po obu stronach. Warto tutaj wspomnieć, że w przeciwieństwie do Macana i Taycana raczej nie dostaną tylnej listwy świetlnej. Do tego ich zderzaki będą wyglądały zupełnie inaczej. Zamiast gładkich „masek” dostaniemy aktywne otwory wentylacyjne po obu stronach zderzaka z unikalnymi kanciastymi detalami. Oczywiście istnieje szansa, że w produkcyjnych samochodach zderzaki zostaną wygładzone, jednak przekonamy się dopiero podczas ich premiery.
Porsche Cayman i Boxster z mocą około 300 KM
Wiemy również, że nadchodzące elektryki otrzymają identyczną płytę podłogową co Macan czy Audi A6 E-Tron. Niestety nie mamy zbyt wiele szczegółów odnośnie zastosowanych akumulatorów, jednak w Macanie możemy liczyć na baterię o pojemności 100 kW wraz z dwoma silnikami elektrycznymi o mocy nawet 639 KM w wariantach Turbo. Tym samym w nadchodzącym duecie moglibyśmy dostać jakieś 300 KM mocy w podstawowych wariantach. Z kolei topowe wersje powinny przekroczyć próg 400 KM mocy. Oczywiście dostaniemy zarówno napęd na wszystkie koła, jak i wyłącznie na tylną oś. Zasięg również pozostaje tajemnicą, jednak elektryczny Macan może przejechać ponad 500 km w najpraktyczniejszych wariantach. Myślę, że możemy dostać bardzo podobny wynik.
Kiedy je dostaniemy? Duchowi następcy Porsche 718 muszą ustąpić miejsca w kolejce Porsche Cayenne. Tym samym nie powinniśmy spodziewać się ich debiutu przed 2026 rokiem. Następnie pierwsze egzemplarze zapewne trafią do klientów pod koniec przyszłego roku w ramach roku modelowego 2027. Na ten moment ich cena pozostaje tajemnicą. Jednak ważniejsze pytanie brzmi, czy ich spalinowe warianty zostaną całkowicie uśmiercone. Teoretycznie tak, ale być może niemiecka marka zmieni jeszcze swój plan.
Damian Kaletka
fot. Porsche