Do końca nie wiadomo, czy przyczyną są nowe normy unijne Euro 7, czy może Porsche posłuchało się klientów, albo po prostu ujednolicenie gamy silnikowej wyjdzie taniej. Jedno jest pewne, kochamy V8 a zwłaszcza te od Porsche.
Nowe Porsche Cayenne GTS wejdzie do sprzedaży w 2021 roku, a pod jego maskę nie trafi już jak w poprzedniku doładowane podwójnie 3.6 V6, tylko 4 litrowe V8 podwójnie doładowane, które generować będzie 460 koni mechanicznych oraz 620 Nm momentu obrotowego.
Jest to o 20 KM i 20 Nm więcej niż w poprzedniku co przekładać się będzie na osiągi na poziomie (z pakietem Sport Chrono) 0-100 km/h w 4,2 sekundy i 270 km/h vmax. Osiągi są jednoznaczne dla obu wersji zarówno „zwykłego” Cayenne oraz wersji coupe. A przekładają się one na 0,9 sekundy oraz 8 km/h vmax szybciej niż poprzednik.
Z dodatkowych rzeczy wyróżniających nowego GTS jest PASM (Porsche Active Suspension Management). Aktywne zawieszenie, które pozwoliło na obniżenie zawieszenia o 30 mm względem zwykłej wersji Cayenne S.
Zarówno zwykły GTS jak i coupe wyposażone są w w sportowy wydech, jednak klienci wersji coupe mają możliwość zamówienia pakietu Lightweight Sport Package, który zawierać będzie wydech na wzór tego z 911 Carrera. Wygląda to obłędnie. Dodatkowo Cayenne GTS jest wyposażony w standardzie w pakiet Sport Design zawierający czarne wstawki z przodu zamiast chromowanych oraz czarne ramki okien i emblematy. Do tego 21 calowe koła RS Spyder z czarnym wykończeniem.
W środku większość elementów pokrywa alcantara. Jest wiele wstawek z czarnego szczotkowanego aluminium, a fotele przednie mają aż 8 stopni ustawienia pozycji za kierownicą.
Ceny? W Polsce zaczynać się będą od 560 tysięcy złotych. Oczywiście dla wesji podstawowej, ale kilka dodatkowych elementów i już cena windować nam będzie w okolice miliona. Całkiem sporo, ale patrząc na to, że może nam dać o wiele więcej frajdy niż Turbo S to może będzie warto.
Paweł Zaorski