Kia Syros będzie tania, benzynowa i dość przestronna. Jak się pewnie domyślacie szansa na debiut w Europie jest marna.
Model, o którym pisze ma trafić na rynek indyjski, a więcej szczegółów pojawi się za kilka tygodni. Zapowiedź modelu zdradza nam już jednak trochę, bo zdjęcia pokazują zaciemnioną sylwetkę tego SUV-a, a może bardziej crossovera.
Po kilku fotkach możemy spodziewać się dość prostego i kwadratowego nadwozia z dużą powierzchnią szyb, ale też płaskimi liniami (dach, maska, bagażnik). Na zdjęciach pojawiły się też kształty lamp. Te z przodu są pionowe, a z tyłu mają kształt niczym w Volvo. Auto ma charakteryzować się chowanymi klamkami oraz obłymi błotnikami tak by wyglądało groźnie i nowocześnie zarazem.
Co pod maską Syrosa?
Bazowym silnikiem tego modelu ma być jednostka o pojemności 1,2 litra i mocy okolic 100 koni mechanicznych. Auto będzie mogło mieć manualną lub automatyczną skrzynię biegów i napęd tylko na przednią oś.
Co ciekawe, mówi się też o elektrycznej wersji Kia Syros. Na jej temat nie wiemy za dużo oprócz tego, że też ma być budżetowym autem jak odpowiednik konwencjonalny.
Auto zadebiutuje na początku przyszłego roku. A ja już żałuję, że też nie będzie go w Polsce – import z Indii trochę mało opłacalny…
Konrad Stopa
fot. KIA